Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja dodam od siebie, że nie każdy musi.

I jeden drobiazg językowy - skolko Ugodno.

 

Pozdrawiam. F.K.

Opublikowano

@Franek K

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


 

Franku w obiegu u nas Polaków jednak jest "godno", ale jak piszą językoznawcy prawidłowo jest po Twojemu i rosyjsku.
Poza tym ha ha wymogi sylabiczne. Przyjęło się takie wypowiadanie bo "u" przed "g" jakby zanika i poszło w obieg "godno". Taki spolszczony rusycyzm ale tylko w wymowie.
 

Trzymaj się zdrowo.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Grzegorzu, nie zanika, po prostu niektórym się kiedyś nie chciało, w innych się utarło i pozostało.

 

Jednym słowem: UGrzęzło :)

 

Odwrotnie, bo nadprogramowo, jest z rusycyzmem "w każdym bądź razie".

 

Tak główkuję, że po części być może związane jest to z wiarą, a w Polsce z "razami" jakich naród nasz

 

po wielokroć doświadczał. Dlatego pewnie wzywano i samego stwórcę, czy nadaremno nie wiem,

 

ale jednak zawracano głowę, by jednak mimo wszystko BYŁ. I chociaż prawidłowe "w każdym razie"

 

niewiele się różni, to "bytności" już brak i to niektórym nie pasuje, więc mówią jak dawniej.

 

 

Tak sobie myślę, że "golić lub zgolić głowę" wyrównałoby rytm, ale zdaję sobie sprawę, że to przecież wiesz.

Podobnie jak o średniówce. Znam Twój pogląd, dlatego się nie upieram, wspominam tylko,

skoro o regułach wiersz i niektóre komentarze też mówią - tylko nieśmiało wtrącam.

Poza tym, znakomity wiersz. Pozdrawiam.

Opublikowano

@jan_komułzykant Janku, wiersz jest pisany 14-zgłoskowcem o średniówce 8//6, gdybym zrobił jak proponujesz 7//6 w jednym wersie, byłby to ewidentny błąd. Ponadto wyrazy z samogłoskami na początku, użyte czasami w niewłaściwym miejscu, sprawiają wrażenie arytmizacji, ale spełnieniem rytmu jest właśnie sylabotoniczność. Tylko należy właściwie przeczytać. Myślę że gdybym teraz pisał po raz drugi ten wiersz, napisałbym go w wersji 13-zgłoskowej o średniówce 7//6, ale wówczas mogłoby zabraknąć pewnych głębszych przemyśleń. W liryce jak widzisz jak w miłości - coś za coś.

Miłej niedzieli.

Opublikowano

@Agrafka Agi, za bubla dałaś serce,
                     pozdrawiam... najgoręcej.

Agi wybacz, ale daję tam przecinki, gdzie pragnę aby ktoś zawisnął na chwilę w czytaniu. Jestem sam kreatorem swojego wiersza, odpowiedzialnym za jego odbiór przez czytającego. Ale po co ja to piszę... mógłbym w ogóle nie stawiać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kończy się jesień, przychodzi zima, Brunatne liście pod dębem gniją, Smutny patrzę mokrymi oczyma – Jakiego wyroku i winą czyją?   Żegnam dzień szary, a jutro: Zimne powietrze, deszczowo, Znów dzień szary, i smutno – Choćby jedno pocieszyło słowo.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Asfalt od deszczu odbija światło, Łez nieba więcej wytrzyma – Mnie nie przychodzi to łatwo.   Z spuszczoną głową przez ulicę, Powłócząc ciężkimi nogami, Betonu krążki i kroki liczę – Sam ze sobą, godzinami.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Mokre powietrze przenika do głębi, Smutek serce gorące zatrzyma – Nie słychać gruchotu gołębi.   Dzień szary, smutek i nędza, Na strunie duszy rozpacz zagrała, W melancholii świat zapędza – Nadzieja nie przetrwała.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Nie policzę, ile złego przybyło, Dobro już się mnie nie ima – Serce smutne z bólu zawyło.   Zgubiona nadzieja, szklane oczy, Dni krótkie, noce nieprzespane, Życie jak kamień się toczy – Myśli szarością posypane.
    • Krzyk Długi, głuchy krzyk Rozrywa mi płuca Zgniata mi serce Wyżera od środka martwy już mózg Ale na zewnątrz nie słychać nic Duszę się swoją niemocą Duszę się bólem Na gardle czuję podeszwę istnienia Które coraz głębiej wbija swoje kolce w moją krtań Nie umiem wstać Nie umiem podać ręki słońcu Parzy mnie współczucie A poczucie winy wypala znamię na mej duszy Zapadam się I czuję jedyne kojące ciepło Dziewiątego kręgu piekła Gdzie witają mnie zdrajcy godności I na tronie zakładają mi koronę cierniową.
    • @Corleone 11 Pewne jest to i zacytuję Google.com:     "Tak, świat bez drzew zaginąłby lub stałby się miejscem skrajnie nieprzyjaznym dla życia, ponieważ drzewa są kluczowe dla produkcji tlenu, regulacji klimatu (pochłanianie CO2), utrzymania bioróżnorodności, stabilności gleby i zapobiegania erozji. Ich całkowity zanik doprowadziłby do globalnego ocieplenia, masowego wymierania gatunków i załamania ekosystemów, czyniąc planetę niezdatną do życia.  Kluczowe role drzew: Produkcja tlenu i pochłanianie dwutlenku węgla: Drzewa poprzez fotosyntezę produkują tlen, którym oddychamy, i pochłaniają CO2, główny gaz cieplarniany, co zapobiega smogowi i globalnemu ociepleniu. Równowaga klimatyczna: Regulują temperaturę, cieniując i parując wodę, a ich brak pogłębiłby efekt cieplarniany. Siedlisko życia: Są domem dla milionów gatunków, a ich utrata powoduje masowe wymieranie. Ochrona gleby i wody: Korzenie stabilizują glebę, zapobiegają erozji, a lasy regulują cykl wodny, oczyszczają wodę i powietrze. Zmniejszanie hałasu: Działają jak naturalne bariery akustyczne, co jest ważne zwłaszcza w miastach.  Konsekwencje globalnej utraty drzew: Nieodwracalne zmiany ekologiczne: Powrót do stanu sprzed zniszczenia byłby praktycznie niemożliwy. Kryzys egzystencjalny: Świat stałby się niezdatny do życia, prowadząc do głodu, chorób i konfliktów, zgodnie z przysłowiem: "Gdy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia rzeka zatruta, ostatnia ryba złowiona, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy". 
    • :))))) (końcówka) pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...