Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piękny Zapach


Rekomendowane odpowiedzi

A wtedy zupełnie niespodziewanie, wędrowcy dotarli do tajemniczej krainy, by im uśmiechów na ustach nie brakowało, gdyż strudzeni drogą i zgłodniali byli. Przeto ujrzeli połacie krzaczków różnorodnych, a owoców na nich kiście całe, jakby ich ktoś do stołu szwedzkiego zapraszał. Cudowny zapach (nie przybyłych, gdyż spoceni byli) zakrywał całunem ich nozdrza, aż większego apetytu zyskali.

 

Nieliczni szemrać zaczęli, czy aby nie trujące z uwagi na to, iż ta śliczna woń za bardzo przyciągająca im była.

Jednakowoż głód swój scenariusz dopisywał, nie bacząc na to, co może nadejść kiedyś i o co w tym wszystkim tak naprawdę biega.

 

Zatem większość przykucnęła wygodnie, dary treściwe pałaszując.

Chociaż niektórzy nie stali samotnie, lecz z szacunkiem soczyste kęsy trawili.

Część spożywała dzięki myślom, które się w głowie kołowały, mimo wszystko pragnąc sens zrozumieć. Jeszcze inni, biegali jak te płoche zające na polu, wyżerając przysłowiowe głąby z kapusty. Byli też tacy, którzy zmysłom ufali, pół na całość.

 

Kiedy już wszyscy najedli się do syta, to pomarli.

Wtedy Istoty Skrzydlate na tle nieba poczęły szybować.

Gdy słońce kryło się za horyzont, wśród najedzonych wylądowały, by zwłoki pogrzebać.

A stało się, że jedne ciała śmierdziały, drugie wcale, a pozostałe pachniały, mimo że wszyscy te same owoce spożywali.

  

                                                                    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...