Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Litania do kamerdynera cieni


Dawid Rzeszutek

Rekomendowane odpowiedzi

Litania do kamerdynera ceni


Księciu zakonów, śmierci i sztyletów
To jest noc poświęcenia krwi gorącej 
Lecz dla cieni nagich, a nie Koheletów 
Piszących o łzie tej w oczy patrzącej
Wierzących w morał nocnych amuletów


Spłynie obłędu łza po policzku niewiary 
I wytryśnie źródło miłości tej przeklętej
Lecz nie boję się Boże twej srogiej kary 
Prawość boi się tej zawiłości niepojętej 
To szatańska lira przywołuje moje dary 


A rosnę wśród ściernisk gdzie dróg brak 
Oddaję siłę życiową demonom w obronę 
Wokół jednak pomylonych tłumy pokrak 
I w ich rzygowinach przeklętych dziś tonę 
A uspokaja mnie tu tylko heroinowy mak


Ale dar, który tobie przez życie niosłem 
Moja wrząca jak grzech w żyłach krew 
Jest czarnej duszy mojej cichym posłem 
Który niesie pełne dzbany a w nich czerw
Dziś staję się ofiarnym i gorzkim osłem


Weź, póki wrze we mnie cholera i złość
Bierz, póki mam jeszcze chęć i nadzieję 
Niech spłonie w twojej mocy ta swiętość 
A kogut niech milion razy dzisiaj zapieje 
Me oddanie udowodni darów wierność

Edytowane przez Dawid Rzeszutek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...