Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

W oczekiwaniu na życie prawdziwe


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Wciąż czekasz – cała jesteś czekaniem,

Czekają twoje spierzchnięte usta.

Zaprzątasz myśli i głodne palce,

Próbując z marzeń swą przyszłość utkać.

 

Dziergasz przytulne szale nadziei

I spruwasz czasem płaczące oczka.

Zaplatasz dłonie w smutne serwetki,

Ciągną się chwile w jesiennych swetrach.

 

Troskliwie kremem prasujesz zmarszczki

Pofałdowane w tęsknych kącikach.

Nakładasz warstwy barwnej rozpaczy

Na płaskie fale pustego życia.

 

Przez lustro często tęsknie wyglądasz,

Portret czas w ramy szare oprawia.

Chciałabyś w kamień zakląć kalendarz,

Aby zaczekał z tobą cierpliwie.

 

Do snu się kładziesz, jak na przyjęcie,

To nie nadchodzi, spóźnia się, zwleka.

Sama już nie wiesz, czy kiedyś przyjdzie,

Czy też daremnie życie przeczekasz.

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@dot.

 

Dzięki Dot. To nie ostrzeżenie, a obserwacja raczej. I nie dotyczy tylko pań w sumie, ale tak mi się jakoś napisało. Wybacz :) Czyż wielu z nas nie czeka na coś w tym życiu? Tylko do końca nie wiemy na co (na miłość? na szczęście?).

 

Pozdrawiam. F.K.

@Marek.zak1

 

Otóż to, panie Marku, otóż to..., szczególnie dla płci skądinąd piękniejszej :)

 

Dziękuję i pozdrawiam. F.K.

@Jacek_Suchowicz

 

Dzięki Panie Majster-Klepka ;)

Jeśli chodzi Ci o rymy, to żem specjalnie je uniedokładnił :)

 

Pozdrawiam. F.K.

Opublikowano

@dot.

 

Dorzucam męską strofkę:

 

Zalewasz swego robala browcem,

Czas przy futbolu w salonie spędzasz.

Wciąż na sąsiadkę zerkasz łakomie,

Ona ponętna, a żona jędza.

 

 

Opublikowano

@Dag

 

Dzięki Dag. To prawda, ale próbujemy ten czas jakoś zatrzymać wygładzając te zmarszczki. Poza tym często się czeka na coś w życiu, co może w ogóle nie nadejść, jak np. wielka miłość.

 

Pozdrawiam. F.K.

 

  • Gość zmienił(a) tytuł na Oczekiwanie na życie prawdziwe
  • Gość zmienił(a) tytuł na W oczekiwaniu na życie prawdziwe

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                 Pzdr.serdecznie.
    • @Rafael Marius - @Leszczym - dziękuje - 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...