Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

świąteczna aura


Rekomendowane odpowiedzi

w zeszłym roku śnieg bardziej lepił się do języka
wystawiała go na mróz przekonana że zaszczypie — szczypał 
w policzki i dłonie a białe płatki roztapiały

i tak niespełnione życzenia
 
radosnych świąt nie wymawia wieszając na choince swój świat
nabrzmiały w żale i zimne ognie (najbardziej odczuwalny stan)
bo kiedy czekasz a on nie przychodzi to liczy się tylko niepokój

w słowach zamarzniętych na amen

Edytowane przez tetu (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Wyraźnie widzę i czuję przekaz tego wiersza.., z wyjątkiem dwóch ostatnich, dla mnie nieco zbyt zawiłych wersów, które mnie wręcz wybudzają z tego stanu i zmuszają do wysilku zrozumienia... I zdaję sobie pytanie, czy są one dla przekazu niezbędne..?

 

Cała reszta robi na mnie silne wrażenie, szczególnie ten fragment:

 

radosnych świąt nie wymawia wieszając na choince swój świat
nabrzmiały w żale i zimne ognie (najbardziej odczuwalny stan)

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duszko, przede wszystkim dziękuję że zajrzałaś. 
Świąteczna aura jest niczym innym jak stanem (nie)pogody ducha peelki w takim okresie. Targają nią skrajne emocje od roztopów, po zamarzanie (oksymoron zimne ognie też ma tutaj swoje zastosowanie pogodowe;) ) ale głównie sprowadzają się do jednego. Dlaczego? O tym właśnie dwa ostatnie wersy, to clou wiersza. W ostatnich dwóch wersach przerzuciłam się z 3 os lp na drugą, też nie bez powodu zostawiając czytelnikowi przestrzeń na pewien manewr, być może to właśnie Cię uwiera. Jeszcze raz dziękuję że zajrzałaś, a wiersz niech pożyje, zobaczymy. Pozdrawiam serdecznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony masz rację Radku, można tak do tego podejść, z drugiej chciałam na chwilkę odwrócić uwagę od peelki (taki zabieg, gdzie sama sobie jest obserwatorem) ale też poprzez nią rzucić spojrzenie ogólnie na człowieka, na problem, który wcale nie jest mały, który narasta. Samotność w święta jest coraz bardziej aktualna jak i ta fizyczna, tak i duchowa. Nie musimy być sami, by czuć się samotni. Pustkę odczuwamy także po stracie kogoś bliskiego, kogoś kto nie zasiądzie już z nami do stołu, stąd aura chłodu, zamarzania, wiążąca się z takimi właśnie przeżyciami, od nich przecież nie ma odwrotu. 
Pelka pomimo otwarcia jest obserwatorem (jak pisałam powyżej) stoi obok i obserwuje samą siebie 3 os lp to nikt inny jak sama podmiotka (ona tak sama o sobie) dalej o nim, o człowieku, po prostu. Pozdrawiam i dziękuję za wgląd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...