Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

ostatnie wołanie

przeciągły gwizd

odjeżdżamy! zakrzyknął Pan Waldemar

ten sam co życie w tym żywot przez

wszystkie możliwe przypadki poodmieniał

 

piękny Express Orientu w szyku stoi gotowy

w każdym przedziale przy jednym stoliku na

siedzisku atłasowym kaszmirowym dywaniku

zasiada Pani Poetka i Pan Poeta każdy morowy

zaczęła o rytmie w wierszu i słów zgraniu

nie kto inny jak Pani Becia chrząknął jeden

- to druga Osiecka a na pewno Dama Stulecia

 

Dag - po prostu - Dag

sztuczką z kartką białego

papieru nas uradowała

składając na

coraz mniejsze 

i mniejsze aż

kolorową się stała

 

nie kto inny jak Duszka

w kilku słowach to opisała

a każde celne

w samym środeczku

z tego jest znana

 

Pan Kucina o nim krótka tu mowa

- nie próbuj mu dorównać w elokwencji słowa

 

na pierwszej stacji - RymRządziWłaśnie

dosiadło się Trzech Muszkieterów - nie są to baśnie

na czele sam Pan Henio Jakowiec tuż za nim Pan Jacek Suchowicz

ulubionym ich ciastem jest rzecz jasna - częstochowski kakaowiec

trzecim przyjacielem z boiska był Pan Franek K ten nie od łapanek

nie bawidamek a prędzej Franek-Szafranek...

 

Pani w płaszczu z wielkimi kropami

bordowymi ziewnęła pod nosem

ona rymu tu nie poczyni 

układa wersów szarady

nie jest lekko zrozumieć

choćby bez porady...

 

 

 

 

 

 

 

*wszelkie uwagi dopiski transformacje korekty mile widziane może przed świętami uda się skończyć brakuje tak na oko jeszcze zwrotek kilkudziesięciu :D :D :D pomożesz Ropuchowi moczarowemu zwierzęciu?? 

:D :D :D 

 

a tymczasem piosenka przedświąteczna

 

 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

A tych wagonów jest ze czterdzieści

Pewnie Pan Ropuch też się gdzieś zmieści :)

Opublikowano (edytowane)

wiersz jest interaktywny i wciąż ma poważne braki, gdyż liczę na naszych muszkietrów od rymów już Pan Franek pomaga więc jakoś to będzie może się uda. Obiecuję, że jeszcze do tego przysiądę i pouzupełniam. Panie Sylwku i Pan znajdzie swoje miejsce ma Pan to zapewnione bardziej niż w banku - czasy taki że niewiadomo czy i im można ufać, a mnie zawsze!  ;)

 

przybiegła psota wraz z nią ochota

czas najwyższy by w wierszu zagościł

nie kto inny jak Pan Sylwester Lasota

 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Tectosmith – ale pozostał jako rezerwowy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jako haikuin, wyznaję wabi-sabi. Pozdr.
    • @Leszczym  Budzik stawia na nogi wszystkich jednocześnie. Dobry tekst :)
    • @Witalisa Tak, w puencie także, ale przede wszystkim dlatego, że pierwszy czajnik najwyraźniej się rozleciał :-)  Pozdrawiam ponownie. 
    • @Tectosmith – zaskoczenie, jak się domyślam, w pleonazmie; cóż, domieszka "uczoności" w codzienności pomaga złapać dystans. Również pozdrawiam.
    • Piękno tego świata składa się z szelestu krokusów, zapachu liści, mgły przed wiosennym ciepłem, gdzie ptaki śpiewają o miłości. Z wysuszonych łodyg, polowania kotów, pełnego tlenu wiatru. Wszystko jest w nim idealne, tylko smród człowieka zaburza ten Raj, gdyż, modląc się do Stwórcy, wykonujemy diabelską robotę, zapominając, że w pełni najedzeni będziemy poprzez czyny, a nie zaklęcia, ale chyba niestety lubimy przebywać w Piekle.   Pianie koguta, promienie, odbijające się od folii na pomidory, ogrzewają moje zamknięte z wolności oczy. Nigdy nie podobały mi się wiersze o naturze Teraz znajduję w nich i w niej jedyny oddech i tarczę na ogień języków niby mi bliskich. Ucieczka w kajdankach nie jest możliwa, a świat każdego z nas musi być zgodny ze światem oficjalnym, bo zwariujemy. W butach mam więc tłumik, nie chcę, by ktokolwiek mnie widział i podzielił się ze mną modlitwą pełną rycyny. Wystarczy uśmiechnięte „dzień dobry” od kobiety, która straciła dwójkę dzieci, czy bezinteresowny podarunek od niegdysiejszego wroga. Już dawno przestałem wierzyć w człowieka, wolę cieszyć się, gdy mnie zaskakuje.   Rosa wciska się w każdy milimetr życia. Pomarańcz, który zmienia barwę na różową, wita króla poetów – księżyc. Zmoczone ciepłym deszczem drzewo czeka na promienie. W zakątku dzików, jagód i paproci nieboskłon jest przeogromny, a w miejscu, gdzie mieszkają smutni ludzie, niebo zajmuje znacznie mniejszy obszar, jest siwe i często płacze. Natomiast w idealnym świecie każda kropla jest użyteczna i nie wymaga od drugiej sztucznej pracy na rzecz bydlaków, która nie kończy się wraz z wylewem Nilu. Ich wymyślone godziny, kalendarze, budziki powodują nieustanne wymioty, wlewające się mimo tam, do naszego Ogrodu. A przecież pstryknięciem palców mogliby zwrócić nam Eden na całej powierzchni.   Wiatr okrąża moją niemoc. Za horyzontem i ciepłymi obłokami skrywa się tajemnica. Mówią, że droga jest nieskończona, a wrogiem mi jest niecierpliwość. Czasami boję się, że wrócą dreszcze strachu i wstydu, które blokują nam poznanie. prawdziwej odpowiedzi na sens naszej miłości i przemocy. Właśnie dlatego wolałbym być w całości tam, gdzie nie leci krew, a serce bije szczęśliwie.   Jak już znajdziesz nasz Las, zapomnisz o nowych ubraniach, perfumach, serialach. Dla niektórych takie życie jest niemożliwe, gdyż żyją na kuli prochu w swoich głowach. Poruszają się w Ciemnościach, gdzie jedyną rozkosz daje gwałt i morderstwo. Ale gdy Tu trafisz świadomie, zrozumiesz, że nigdy nie błądziłeś, tylko wybrałeś objazd, aby już nigdy nie spojrzeć w lusterko wsteczne.   Trawa wydaje się rosnąć. Daleko słychać pracujący traktor. Huśtawka lekko drży. Huśta się na niej duch człowieka, który z drugiej strony obserwuje to nasze ludzkie Piekło w cudownym Edenie, a ja, w magii natury, tęsknię za ludzkim Pięknem.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...