Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

załamany

przez pryzmat czasu

rozmyty

wyblakły

wspomnieniem mżący 

 

gdy wszystko pierwsze

 

ukradkiem przywłaszczane

pocałunek

dotyk nieśmiały

 

oswajane

 

zapach brezentu

gdy szybowaliśmy

w uniesieniu

wysoko 

daleko

 

cisza

wysączyła do dna

solówkę Gilmoura

 

gdy serc bicie 

jednym 

 

było

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Bogdan Brzozka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pieknie, delikatnie  oddana subtelność i ulotność tego pierwszego miłosnego spotkania i wzajemnego jednoczacego rozpoznawania... Niełatwe jest tak dobrze ująć to w słowa. :) Jedynie pierwsza zwrotka jest dla mnie nieco zbyt negatywna i przez to "w konflikcie" z dalszą wypowiedzią, ktora odbieram bardzo pozytywnie. Ale to tylko moje subjektywne wrażenie. Serdecznie pozdrawiam :)

Opublikowano

@duszka Witaj duszko, dziękuję serdecznie za obecność i dobre słowo. Moją intencją w pierwszej zwrotce było przekazanie odczuć  Peela, który opisywaną osobę ,,widzi" przez pryzmat czasu, po niemal 40 latach - to jak ją widział wtedy, a jak wygląda teraz -,,załamanie" jako czasoprzestrzeń miałem na myśli a nie stan ducha. Pozdrawiam bardzo. :)

Opublikowano

Brezent robi tutaj wiele. Podnieść go do takiej rangi, mistrzostwo. Ten zapach jest nie do podrobienia, podobnie jak pierwsza miłość, jak pierwsze uniesienia. 

 

Identyfikuję się @duszka w odczuciach dotyczących otwarcia utworu, ale może to tak jak te pierwsze razy. Nie zawsze kleją się od początku ;) .

 

Pozdrawiam słuchając solówki 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Moje ciało opanował granat,   bo trafiłem w środek Zachodu.   Ciemność jesieni okiełznał   huk okropnych hamulców.   A granat przemakał   przez wiązki świateł samochodów.   Zimną ziemię parkingową,   opanowały neony podwozia.   Moje nozdrza zatrute, smrodem spalonego sprzęgła.     Alkohol, potrzebuję cię teraz,   bo przysłaniają mi światło   czarnymi jak lakier kurtkami.   Trzymając mój zachodni obraz -   wciąż twierdzą, że nie umiem zahamować.     Gdy mnie popychają,   Widzę rozmazane światło ulic  wpadające do tafli wody. Ukazujące się w dziesiątkach  nieregularnych odbić.   Myślą że jest prosto,   lecz moja droga stała się kręta -   zboczyłem świadomie. 
    • Nie trzeba noża, by zadać cios, Czasem wystarczy tylko głos, Jedno zdanie, jak strzała w serce, Zostaje w duszy — na zawsze więcej.   Milczenie złotem, mówili tak, Lecz dziś milczenie to grzech i strach, W sieci ogień, w oczach gniew, Słowa palą jak tysiąc drzew.   Nie każdy krzyk to prawdy głos, Nie każda cisza to winny los, Ludzie w słowach topią sny, Nie wiedząc, jak są ostrzy ich dni.   Każde „nienawidzę” ma swój cień, Za każdym „kocham” stoi sen, Ale gdy mówisz bez serca tonem, Zostaje echo — jak po burzowym dzwonie.   Świat krzyczy głośno, coraz mniej słucha, Prawda ginie wśród pustych słuchań, Zatrzymaj się, zanim zrobisz błąd, Bo słowa są jak ogień — i spalą dom.   Bo słowa ranią mocniej niż stal, Nie cofnie ich już żaden żal, Wystarczy chwila — i świat się zmienia, Z powodu słów bez zrozumienia. Więc zanim powiesz — pomyśl raz, Bo może ktoś straci przez nie czas, Słowa to broń, której nie widać, A jednak potrafi zabijać.
    • @Berenika97 Będę miał zatem motywację by pisać dalsze losy bohaterów. Bo "Boże szelmów..." ma kontynuację ale zbieram się do niej bardzo opornie bo nie wiem czy jest sens pisać przy nikłym odzewie
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To jest bardzo trudne. Może dlatego, że świat zawsze najpierw dostrzega tych, którzy mają najbardziej krzykliwe barwy, i właśnie na tych barwach skupione jest ludzkie zainteresowanie, a nie na wnętrzu, które nie może się tak po prostu "sprzedać" na targowisku. Ono musi zostać dostrzeżone i odkryte, często z trudem i wysiłkiem. A na to już nie każdy ma siłę i chęć się zdobyć. Nawet sami mamy tendencję do porównywania się z innymi i do eksponowania na zewnątrz wszelkiego rodzaju jaskrawości, nauczeni, że i tak właśnie na to każdy zwróci przede wszystkim uwagę.
    • @Berenika97 Zgadza się. Poezja to włóczykij, zawsze nim była :)) Jakby włóczka też trochę i za pan brat z samotnością, więc rozłąka :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...