Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 



Niedaleko brzegu morza
gdzie wstawała rankiem zorza
podupadła chatka stała
dwójka ludzi w niej mieszkała

Rybak wciąż zarzucał sieci
czekał aż coś do nich wleci
w domu bieda aż piszczała
żona czasem narzekała

Stary rybak myślał sobie
może wkrótce sam coś złowię
rybek jednak wciąż nie było
wszystko fiaskiem się kończyło

Dzień za dniem powoli mijał
rybak już nadziei nie miał
aż tu w sieci zabłyszczało
cóż takiego się złapało

Cóż to cóż to złota rybka
taka piękna taka gibka
czyżby myśli me odgadła
do mej sieci prosto wpadła

Puść mnie puść mnie rybka prosi
niech mnie fala dalej wznosi
wpuść z powrotem mnie do wody
powetuję twoje szkody

Spełnię twoje trzy życzenia
i najszczersze twe marzenia
i jak rzekła złota rybka
tak pod wodą szybko znikła

Rybak wrócił do swej chatki
wypuszczając okaz rzadki
żona zganić go już miała
ale wszystko przemyślała

Korzyść mieć już z tego może
kiedy mąż wyruszy w morze
rybka spełni mu życzenie
i dom stanie jak marzenie


Tak się też od razu stało
lecz to żonie było mało
chcę mieć także piękne stroje
drugie to życzenie moje

Dom i stroje znów za mało
teraz zamku się zachciało
i korony z diamentami
i drogimi kamieniami

Rybka spełniła życzenie
pałac stanął jak marzenie
w nim królewna stara oschła
taka dumna i wyniosła

Już rybaka znać nie chciała
i przepędzić go kazała
żeby trzymał się z daleka
lepiej niech w porę ucieka

Idzie rybak zrozpaczony
nie ma domu ani żony
może by iść tak nad morze
rybka mi już nie pomoże

Trzy życzenia spełnić miała
obietnicy dotrzymała
czy usłyszy mnie w głębinie
i tak słów z nią nie zamienię

Aż tu dziwna rzecz się stała
znów się chatka pokazała
żona swe wyciąga dłonie
w swoich szatach nie w koronie
i z uśmiechem męża wita
choć nakarmię cię do syta


Czasem chciwość nie popłaca
a jedynie tylko praca

 

Na podstawie baśni braci Grimm

autor
Opublikowano

Niepotrzebnie poleciałaś rymami czasownikowymi. Można faktycznie pomajstrować i wyrównać.

 

Pozdrawiam. FK.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Super:):) serdecznosci:)
    • @iwonaroma może nie formalne ale można od czegoś zacząć
    • ~~ Nie wiem, jak to opisać - dosłownie nie mogę, więc pobujam w obłokach .. Ten, którego drogę politycznych przedsięwzięć obserwuję lat wiele, jest podłym obłudnikiem, chorobliwie wiernym własnej megalomanii .. Jego zaś wielbiciele (tu czytaj - poddani), pochłonięci nurtem lawy bzdurnych haseł; wciąż widzą w ich obrazie dobrobyt dla siebie .. To, że wprost okradali nas - mnie i ciebie jego przyboczni słudzy, z przyzwoleniem pana - nie może dotrzeć prawdą do umysłów ludu .. Wielka tutaj zasługa wysłańców szatana - hołdujących z ambony sekcie bałwochwalców. Kiedy wreszcie rodacy dostrzegą w tej sekcie jej moralną zgniliznę .. .. ocena w ich pojęciach ulegnie korekcie. ~~
    • Kurczę, wczoraj był Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego, a dziś ten wiersz przypomina o tym, żebyśmy umieli być wnikliwymi obserwatorami innych ludzi, bo nigdy nie wiadomo, do jakiej granicy doszedł ktoś, kto jest obok nas. Najtrudniej jest właśnie, gdy ktoś przykrywa uśmiechem drzemiące w nim czarne myśli, bo wtedy otoczenie jest bezradne i niewiele może pomóc, no bo jak? Powinno się zdecydowanie edukować społeczeństwo, jak dostrzegać pierwsze, najczęściej ukryte symptomy kryzysu.
    • Introwertycy tak mają. Nie każdy czuje się dobrze w krzykliwym otoczeniu, atakowany przez innych artyleryjskim ogniem bodźców. W ciszy można odzyskać znów niezbędny kontakt z samym sobą i kontrolę nad myślami. Korzenna kawa brzmi smakowicie, zwłaszcza jesienią, tylko szkoda, mimo wszystko, umierających kwiatów. Chociaż zdaję sobie sprawę, że jest to cena, którą trzeba zapłacić, jeśli chce się wybrać jesień - czas przemijania, zadumy, wyciszenia, cienia egzystencjalnego - za swoją drugą naturę. Tak sobie jeszcze pomyślałam, że wiersz może mieć jeszcze swoje drugie dno - potrzeba samotności u Twojego peela każe mu niecierpliwie czekać na koniec każdej relacji (z innymi ludźmi), którzy go drażnią i wobec których musi udawać, że do nich pasuje.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...