Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

o każdej porze dnia
wiatr rodzi się w drzewach
jak kobieta brzemienna w bólach narodzin omdlewa
przeplata radość z cierpieniem
tęsknotę z oczekiwaniem
krzykiem mistrza Edwarda nowe
istnienie daje

 

drobnolistnym osikom klonom rozsianym po lesie 
rozmarzonym akacjom z deszczem nadzieję niesie
wiarę na czas spokojny który roznieca urodzaj 
otula korony dębów lub burzę przynosi o wschodzie

 

wiatr rodzi się w drzewach
niepojętym kochaniem
jak kobieta w ekstazie pocałunki rozdaje
wszystkie emocje kołysze tworząc akordy bezpieczne
albo uderza w klawisze 
Mozartem wypełnia przestrzeń

 

a później głośnym wołaniem unosi się w górę w błękit
dotyka nieboskłonu by go rozerwać na strzępy
spadając żegna słońce rozkoszą wpada w ocean 
w objęciach czułych gorących oczekuje spełnienia 

 

bo wiatr rodzi się w drzewach
a kobieta w kochaniu
miłość z siebie wylewa 
    
 

Edytowane przez Maria_M (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Pięknie wymyślone i napisane. U mnie przeważają wiatry bukowo-jodłowe, czasem zaduje dąb lub zawieje lekka brzozowa bryza :)

 

Pozdrawiam. FK.

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Pozwoliłem sobie trochę zmienić, w dobrej wierze i z szacunkiem:   Już idzie, by stanąć blisko, tam gdzie Jej szukasz codziennie. Wzlot uczuć, gorąc serca, to wszystko, co wam do szczęścia potrzebne.
    • @sisy89 Dużo tu czułości, delikatności, ale też dojrzałości w spojrzeniu na relację. Nie ma tu taniego romantyzmu — zamiast tego jest refleksyjność i intymność, co czyni wiersz naprawdę wartościowym.
    • @Berenika97 Piękna, dojrzała fraszka z mocnym przekazem i subtelną puentą. Porusza tematy bliskie każdemu i czyni to z klasą.
    • @Waldemar_Talar_Talar To dojrzały, refleksyjny utwór. Mimo prostoty języka niesie głębokie przesłanie. Można go odczytywać jako próbę oswojenia się z tym, co nieuchronne – i to właśnie czyni go wartościowym. Twój wiersz porusza uniwersalne, trudne tematy: śmierć, smutek i żal. Są one ujęte jako nieuniknione elementy ludzkiego życia – „życiowe wariacje” – co jest trafnym i filozoficznym podejściem.
    • siedzę w tym barze z piwem za dwa dolce i dziwką, co pachnie jak spalony toast. wszyscy tu czekają — na koniec zmiany, na wygraną w totka, na śmierć z klasą. a klasa tu umarła w '87. facet obok gada o swojej kobiecie, że go zdradziła z pastorem. pastor podobno ma lepsze auto, i większe poczucie winy. może też większego fiuta — nie wiem, nie pytam. w łazience śmierdzi krwią i wybielaczem, jakby ktoś próbował zedrzeć z siebie czas paznokciem. kiedy wracam do stolika, kelnerka mówi mi, że wyglądam na zmęczonego. mówię jej, że to nie zmęczenie, to życie mnie przeżuło i wypluło jak pestkę wiśni. śmieje się. ma ładne zęby jak na kogoś, kto widział tyle, co ja. wracam do domu, pies szczeka, kot nie żyje, a listonosz zostawił rachunek za wodę, której nie mam i światło, którego nie chcę. odpalam papierosa, patrzę w ścianę, i myślę, że jutro będzie dokładnie takie samo. i to, kurwa, najlepsze, na co mogę liczyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...