Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mrożona herbata


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

W punkt komentarz. Taki jest ten tekst. Tylko poważniejsze treści nie mogą stanowić kompendium, Są inne modele opisu świata – łagodne, przyjemne. Ponieważ udaje mi się pisać całkiem --> na poważnie, to naturalnie coraz częściej poszukuje sobie --> odskoczni. Zgadzam się, herbatniczek i dobry humor ;) Dzięki za ślad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przed kim przed czym? O @valeria chodzi? A gdzieżby tam obrona? Nie ma ku temu żadnego uzasadnienia. Wydaje mnie się, że Valeria to postać nietuzinkowa. Ona to zakochana jest ale ogólnie w różnych funkcjach liryki, do słów czuje miętę przede wszystkim. I taka też tylko jest pewnie nasza – relacja. Zauważ, Valeria jest czynną uźytkowniczką tego portalu od roku 2009, to jest duży staż, dla przykładu ja pojawiłem się tutaj w 2018 roku, więc Valeria ma 9 letnią nadświadomość względem mnie. Ktoś taki, który notabene ma 11 letni staż na portalu poetyckim, musi mieć naturalne ukierunkowanie ku słowu i musi posiadać wrażliwość lingwistyczną. Taka jest właśnie Valeria, ja tak ją rozumiem i otaczam szacunkiem. To jej się należy. Poza tym lubię Valerię.. To relacja oficjalna.

Kto ja? A o czym to pisaliśmy? ;)))))))

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czyli wszystko prawie się zgadza o czym napisałem. Słowa ciebie urzekają, a że z miłości do Stwórcy, ludzi, świata - tutaj jesteś, to dobrze. Miłosierdzie, miłość, pokój, przyjaźń są cechami, których wstydzić się nie musisz. Mnie nie przeszkadzają. Słowo wpisuje się w tą funkcje doskonale. Nawet według Nowego Testamentu: „Na początku było Słowo, a słowo było u Boga”. A my ludzie również słów sobie używamy. I bez względu na orientacje, rasy, i kultury. Ale słowa mogą tez ranić. Więc lepiej kochać piękne i dobre słowa, a wszyscy państwo na portalu to doskonale rozumieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przyznaję, tak mam trudny charakter. W roli narzeczonego Stwórcy się nie widzę ;) Jezus oczekuje ludzkiego działania, tak, ogólnie mam świadomość , że oczekiwań nie spełniam w zakresie odpowiednim. Ale chociaż staram się rozróżnić zło od Dobra, gorzej z tego Dobra realizacją, lecz przynajmniej Dobro staram się afirmować, zło --> Go away from me!

 

Nawet bałbym się dokonać choćby podświadomego porównania ludzkich czynów do Boskiej czy Jezusowej Mocy, tu mam drastycznie odrębny punkt widzenia, aż tak daleko nie sięgam w analizach, Valerio. A zwłaszcza w takim wierszu, gdzie mowa o kawiarence, winku i koleżance. aaaaa.... i w szczególności o psiaku ;))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie odróżniam dobra od zła, dla mnie wszystko jest dobre, idealne, każdy może w ostatniej minucie oddać życie Bogu. ostatnio spotkałam małego psiaka, który cały czas się oglądał za mną, ja nawet go nie zabawiałam wzrokiem, aż włąściel psa się odwrócił do kogo ten śliczny, puchaty piesek patrzy. był taki malutki, bialutki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czyli mam rozumieć, że psy ciebie lubią. Ok. Ważna sprawa. Ja odróżniam dobro od zła. Zasada i umiejętność odróżniania dobra od zła jest obowiązkiem człowieka w wierze. A jeżeli chodzi o facetów, to raczej uważaj, nie wszyscy są ideałami, uwierz. Zresztą nie ma ideałów w życiu. Nie oznacza to, że do ideałów nie warto dążyć, warto i trzeba. Nie za poważna ta dyskusja zaczyna się robić?, herbata w wierszu się zagotuje ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo zaczynam Ci od nowa wszystko tłumaczyć. dążyć za ideałem, można nie zauważyć coś istotnego. Bóg i tak nas kocha takimi bez ideałów, takich najbardziej. ja nie jestem religijna i takie sprawy mnie nie interesują, bo to jest wszystko z prawa, a co jest z prawa, powstaje od razu grzech. nie ma nic wspólnego z łaską od Boga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Valerio, już przerabialiśmy tematy wiary dość szczegółowo. Mnie nie ma potrzeby nic tłumaczyć, bo ja mam już wszystko dokładnie wytłumaczone, a nauczycielem i tłumaczącym mi Wiarę był → Kościół Katolicki, (nauki przyjmowałem głównie na lekcjach religii w szkole i w Kościele), To ta instytucja mówiła mi o perspektywach wobec mnie Boga, także o moich obowiązkach i naturalnej więzi, o której i ty mi perswadujesz. Kościół do którego ja przynależę nie neguje Boskiej Miłości do człowieka, bo to trochę z twojego komentarza mogłoby wynikać, wręcz przeciwnie, przekonuje do niej – zupełnie jak ty, tyle tylko, że widzi i określa podstawy samego zła.

 

Nie ma w moim rozumieniu czegoś takiego co sugerujesz, że zła nie ma, albo nawet jak jest to nie musimy tym się w ogóle przejmować, bo Bóg i tak nas wszystkich kocha i słabych i grzesznych i tych bez ideałów – też – TO OCZYWISTOŚĆ -, dlatego panna lub pani Valeria kocha wszystkich dookoła a wszyscy będą zbawieni – no bo Pan Bóg to WIELKA MIŁOŚĆ, i wszystko wybaczy. Jeżeli nawet tak właśnie i szczęśliwie z naszej ludzkiej perspektywy by się stało-wydarzyło, bo woli i decyzji Boga my ludzie nie mamy prawa zanegować – to nie oznacza to, że wszyscy mamy się kochać na siłę.

 

Człowieka racjonalną perspektywą z mojego punktu widzenia jest przede wszystkim rozróżniać dobro od zła – grzech od świętości, miłość od nienawiści i te DOBRE perspektywy wdrażać w praktykę życia. Chrystus przyszedł na świat aby człowieka wyzwolić od zła, a dla Dobra i w imię Zbawienia za człowieka oddał życie doczesne, ale tego → zła do siebie nie przyjął ani się mu nie poddał, ani (ZAUWAŻ) też nie sklasyfikował zła w relatywnej definicji, gdzie człowiek dla swojej wygody twierdzi – Bóg mnie i tak zbawi, bo jest MIŁOŚCIĄ, więc mogę robić co chcę, bo nic mi nie grozi.

 

Myśląc twoimi kategoriami niedługo możesz napisać, że piekła w ogóle nie ma, bo Bóg jest tylko dobrem i my ludzie jesteśmy tylko dobrem – w takim rozumieniu pytam, dlaczego na świecie jest tyle niesprawiedliwości, dlaczego są wojny, głód i przemoc?

 

Chrystus mówił jasno – „tak- tak – nie- nie”, a w swoim czasie rozbił nawet kramy pod świątynią.

 

To twoje życie w wykreowanym przez siebie samą-->  pseudo Bogu, i bez instytucjonalnego Kościoła Katolickiego, bez Sakramentów spowiedzi i Komunii Świętej jest trochę takim własnym kramem pod Królestwem Bożym.

 

Ja nie jestem święty, nie przyjmuję sakramentów regularnie i wzorowo, ale przynajmniej mam tą świadomość własnej niedoskonałości i nie uważam, że jestem w działaniu powszechnej miłości?

 

To hipisi tak kiedyś twierdzili, i nie namawiam innych do takich rzeczy,

 

Valerio ja mam poglądy centro-konserwatywne, nawet chadeckość w dzisiejszych czasach zatraciła podstawy, bo czym jest chadecja dziś w „postępowych” Niemczech?, w gruncie rzeczy jest już lewicą, ale to nie moja sprawa, o polityce pisał tu nie będę – to tylko taki jednostkowy rys sytuacyjny. Wszyscy i z każdej strony mieszają nam w głowach, a konserwatywny katolik - jest racjonalistą, nie ma w sobie radykalizmu ani infantylnej lewackości - stoi sobie obok i ogląda z perspektywy te fanaberie i przymyka oko, bo nie ma nawet czego komentować. ALE JEST TOLERANCYJNY. Ultraprawica jest też histeryczna. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Valerio, mnie to nie zraża, możesz widzieć świat we własnych perspektywach. Moja świadomość zawsze zmierza do podstaw racjonalnych. Nie widzę powodu by w twoja konstrukcję teologiczną uwierzyć albo uznać za sensowną – dla mnie to teotanatologia. Odpisz może, skąd nabrałaś takich dziwnych przeświadczeń światopoglądowych, kto ciebie do tego przekonał. Naturalnym jest, że jeżeli człowiek dąży do drastycznego przebudowania wartości budowanych mozolnie przez 2000 lat, to chyba jest pod jakimś (czy kogoś) działaniem?

 

Gdy konstruuję sobie dowolne nowe perspektywy to opieram się na jakichś autorytetach, na mediach, na wypracowaniach i traktatach naukowych, na ekspertach z różnych dziedzin → na mentorach od etyki czy historii, teologii, środowiska, ekonomii, polityki, etc. etc,, a ty piszesz, że jesteś samodecyzyjna i nikt ciebie nie instruował w sprawach Wiary. No nie chce mi się w to wierzyć, serio, nie należysz ty czasem do jakiegoś think tanku? ;)))

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekonał mnie pewne sam Duch Święty, to nie jest moja praca z dwóch czy roku, nad Pismem Świętym siedzę już z 15 lat i za każdym razem czytając cokolwiek inaczej to widzę. ufam, że Bóg mnie dobrze ukierunkuje i jestem w najlepszych rękach. być może to jest rewolucja jak Francuska czy Angielska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale własna, tak?, osobista? Nie wiem czy to Duch Święty, na jakiej podstawie tak uważasz? ale widzę wyraźnie, że próbujesz założyć własny kościół - skoro uznamy, że jesteś autentycznie indywidualna w kreowaniu rozumienia podstaw Boga - to do tego dążysz. Wiesz czym jest Antychryst? Kościół Rzymsko-katolicki założył Chrystus, rzekł Piotrowi Apostołowi, że jest skałą, a na tej skale zbuduje swój Kościół. Czy to nie jest twój Kościół Valerio?, jeżeli nie,  to w takim razie może to być twój bunt przeciw decyzji Syna Bożego. Nie uwierzę, że tego nie widzisz, i ze nie rozumiesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Skąd wiesz, czego pragnie Chrystus? Możesz przybliżyć to przeświadczenie. Bo nie za bardzo potrafię sobie to umiejscowić w analizie. Ale nawet, jeżeli uznalibyśmy, że Chrystus wymaga abyśmy czytali Pismo Święte i Go wychwalali, to stoi to w jakimś najmniejszym stopniu w konflikcie z tym o czym uczy nas Kościół Katolicki? Chyba nie? Więc po co ta cała twoja "duchowa" rewolta? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po to, żeby się narodził na nowo i miał zakodowane, że nic nie musisz już cokolwiek robić, żeby stawać się lepszym. dostaniesz nowe serce i będziesz żył już cały czas. Jezus jest wieczny, on zawsze będzie, nikt nigdy nie zajmie jego miejsce jak mówisz. kiedy Jezus mówił, że będzie odchodził, to dziwili się, że jak to, bo byli nauczeni, że Bóg jest wieczny i tak jest. on im tłumaczył, że tylko na chwilę go nie będzie. to było naturalne dla tych ludzi, dla mnie to też jest naturalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Słoneczko, ja cały czas staram się ułożyć twoje teorie w logiczną całość. Dlatego dochodzę do wniosku, że to o czym napisałaś przed chwilą, o tym, że nic nie trzeba robić i to bycie przez cały czas z Chrystusem, jest dopiero i raczej stanem naszego ludzkiego oczekiwania na Chrystusowe i powtórne przyjście do nas, a ono samo --> musi być sklasyfikowane przez Boga poprzez -->  Sąd Ostateczny, i tego uczy Biblia którą czytasz codziennie. W stanie obecnym - jesteśmy w stanie oczekiwania, więc nie mamy prawa twierdzić i uzurpować, że nic robić nie trzeba, TRZEBA, i NALEŻY! - odpierać grzech!, ty żyjesz jakby z dużym wyprzedzeniem czasu. W jakiejś destrukcyjnej dla samej siebie -->  samokreacji Boga.

 

Skoro nic nie jest potrzebne, nawet Kościół, to po co ten Chrystus umierał za nas na Krzyżu?, żebyśmy dziś sobie wytłumaczyli - że to nie było potrzebne?, bo nic nie trzeba robić, piekła nie ma, a każdy człowiek jest wieczny.

 

To po co ten zaplanowany Sąd Ostateczny i z czego Bóg ma nas rozliczać?, skoro nic nie trzeba robić,

 

w tej logice grzech też nie istnieje, bo nie ma według ciebie perspektywy która stanowiłaby powód do ukarania człowieka - człowiek nic nie musi robić, jest wieczny i równy Bogu.

 

Może i tak będzie - ale po Ostatecznym Przyjściu Zbawiciela i dokonaniu rozliczenia z diabłem i grzechem.

Definicja rozliczenia racjonalnie odwołuje się znaczeniowo do winy a zatem grzechu, czy rozumiesz o czym napisałem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...