Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krętacz i łgarz taki jak ja


Rekomendowane odpowiedzi

dzisiaj za Chiny Ludowe nie napiszę wiersza

nie usiądę przed kartką papieru nie sklecę wersa

kolejnego nie umieszczę w nim wyimaginowanego Peela

byś poczuł w piętach - przecież to ja i jakże umila

mi to czytanie - uniwersum pod wezwaniem słowa

nic tylko roszada znaczeń w mej głowie od nowa

podejmowana przeganiam czarne myśli jedna po drugiej

jak muchę i nagle na scenę w chwili błogiej 

wypełza przewrotność - przedstawia się na pozór świętsza

a czy i ty napisałeś kiedyś wiersz o niepisaniu wiersza...

 

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dot. Dzięki za byczka;) I za odwiedziny z komentarzem i za serce.

Widocznie moja przewrotność jest sfrapowaną raperką podobno widziano ją na mieście jak zamawiała frappe w hiphopowym szynku ;) :DDD

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie, i nie zamierzam ;) Tak samo o przygodach z weną, czy innych perypetiach z pełnym kałamarzem i pustką w głowie. Jest to samograj ostateczny, wobec czego (bez dużej dozy kreatywności) łatwo o miałkość w takim dziele. Tyle tematów do pisania, a my ciągle o jednym... A z waści to rzeczywiście oszust i krętacz ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Andrzej_Wojnowski Zapisałem się na dwutygodniowy certyfikowany kurs w Wyższej Szkole Kręcenia Lodów miał go prowadzić sam Sławomir N. ale chwilowo nie może, więc zastąpi go całkiem słusznie odchudzony Bartłomiej M. ;) Może to pomoże w awansie do tej upragnionej ekstraklasy. :D Btw. Na mieście chodzą słuchy, że Prezydent stolycy w październiku rusza z nowym klubem. Mają w nim grać tylko rekomendowani Dj-e i w końcu będzie jakaś porządna taneczna muza. Na otwarcie ma przybyć sam Lue Vega i zaśpiewać swój ponadczasowy taneczny hit - Szambo nr 5 :DDD

 

Ależ oni (mężowie stanu) są chodzącym samograjem do śmiechu, kabarety zupełnie niepotrzebne.

 

@dmnkgl Ja niestety kilka popełniłem w życiu i wiem z autopsji, że to jest ostateczność bo sam nie wiem jaki ten wiersz musiałby być kunsztowny szykowny i zgrabny oraz z pomysłem by nie wylądował w szufladce miałkość na miałkościami. 

 

 

Dzięki za odwiedziny komentarze i splusowanie!

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Rachael * Znalazłam w niepamięci mały okruch czasu, Lecz boję się go dotknąć i dokładnie zbadać.  Zrobiłeś to specjalnie? Powiedz mi od razu… Dlaczego wątpliwości mam odczuwać nadal?   Wiesz dobrze, czemu światłem skrzy się bursztynowym, Bo przecież, tak naprawdę wiemy to oboje. Uciekłam - będą szukać. Co mam teraz zrobić? Powtarzasz, że wspomnienia nie są nawet moje.   Widziałeś je, nieprawdaż? Mów, i nie udawaj, Jak gdybyś miał tajemnic nie zobaczyć nigdy. Czy teraz, gdy przed tobą stoję całkiem naga, Wciąż pragniesz, bez wahania, ścigać mnie, jak inni?   Chcesz milczeć? Więc dlaczego, gdy rozpinam włosy, Odczuwasz, na nadgarstkach, sto tysięcy muśnięć? Przemienię cię za chwilę w najprawdziwszy dotyk, A kiedy będziesz gotów, zmienię siebie również.   I będę, wręcz na przekór, delikatne dłonie, Przeplatać przez rozgrzane opuszkami ciało. Impulsy, tuż pod skórą, iskrzą pobudzone; Nie znałam tego wcześniej. Powiedz, co się stało?   Zaufać mam wspomnieniom? Wybacz, nie potrafię, I coraz bardziej przez to siebie nie rozumiem. Ciekawość tak bezczelnie sny obraca w jawę; “Pocałuj mnie” - do ucha ciągle podszeptuje…   I działa, jakby była nieskończoną siłą, Na którą całe życie, dotąd miałam czekać. Pod skórą, jakże blisko - pozwól - niechaj płyną! Pocałuj mnie, dotykaj. Zrób to proszę, Deckard.   ---   * - replikantka, w której zakochuje się, z wzajemnością, główny bohater filmu Blade Runner, Rick Deckard.
    • @Konrad Koper ok, dzięki :) @Starzec No trochę tak.  @iwonaroma Taka prawda życiowa :) Dzięki
    • @Adaś Marek Szczerze sądzę, że jest coś takiego. Przypuszczam tak. Ale no nie umiem udowodnić. Pozdrawiam M. 
    • Klimatycznie, a na koniec z mocną puentą. 
    • Bardzo mi się podoba :) Świetne :)   P.s. A czemu nie można Cię polubić? :) Poobserwować ? :) (Chodzi o wyłączenie tej funkcji z profilu.)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...