Pan Ropuch Opublikowano 4 Września 2020 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2020 (edytowane) przyroda jak co roku spakowała się w temblak i ucieknie sobie z kolejnym włóczykijem jakoś przebiedują razem idzie zimno wilgoć i mrok otępia serca i nie trudno będzie o skok w bok gdy świadomie szukasz ciepła spadną liście ciężkie kasztany i żołędzie z nimi coraz cięższe wiersze zaparzane w goździkowo-imbirowej melancholii kołnierz palta na sztorc postawisz pójdziesz w noc Edytowane 4 Września 2020 przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji) 3
WarszawiAnka Opublikowano 4 Września 2020 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2020 Też mnie jesień przygnębia. Ale zamiast skoku w bok - ucieczka do przodu. :) Pozdrawiam 1
Pan Ropuch Opublikowano 4 Września 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2020 (edytowane) @WarszawiAnka Brawo TY! ja też się wstrzymam, ale naturalnie że nie każdy to przetrzyma ;) Ucieczki, wycieczki i listopadowe noce, niech przykryją nas i chandrę kocem, a my z pełnokrwistego dzisiaj spoglądajmy w smakowitsze jutro. Dziękuję za obecność i serce oraz komentarz! Pozdrawiam Pan Ropuch Edytowane 4 Września 2020 przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
PuszKin Opublikowano 4 Września 2020 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2020 Czy jesień (spadanie liści, kasztany itp.) to nie część przyrody? Pakuje się lato. Tak mi się wydaje.
WarszawiAnka Opublikowano 4 Września 2020 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję. :) Wypatrujmy zatem słonecznej i zdrowej wiosny! :) Pozdrawiam 1
Pan Ropuch Opublikowano 4 Września 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2020 (edytowane) @PuszKin skoro przyroda wiosną wybucha i rozpasa to na jesień kurczy się i przygasa ;) Moim skromnym zdaniem wszystko gra i pasuje. Pory roku są nawet w himalajach wysokich czy na putynii, a przyroda tam raczej zdawkowa i oszczędna w środkach cały czas, co nie znaczy, że jej tam nie ma. Tu się spakowała i ucieknie zdecydowanie przyroda - odpocznie sobie czy weźmie wolne na czas jakiś (prawie 5-6 miesięcy) @WarszawiAnka Z pewnością, ja już niestety (z racji wieku, ale i profilaktyki prozdrowotnej ;) zawsze próbuję przełamać ten czas choćby tygodniowym wyjazdem gdzieś, gdzie jest i zielono i ciepło:D Pozdrawiam Pan Ropuch Edytowane 4 Września 2020 przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
WarszawiAnka Opublikowano 4 Września 2020 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2020 @Pan Ropuch : Dziękuję. :) Ja też bym na zimę najchętniej odlatywała do ciepłych krajów... :) Pozdrawiam 1
WarszawiAnka Opublikowano 5 Września 2020 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2020 @Pan Ropuch : ...i jeszcze raz. :) 1
Pan Ropuch Opublikowano 5 Września 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 5 Września 2020 @WarszawiAnka haha a ja Zasercuję i tak , taki już ze mnie łapsurdak - łam się chlebem witaj się solą dziel się sercem :D Pozdrawiam Pan Ropuch 1
WarszawiAnka Opublikowano 5 Września 2020 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bardzo mi miło, że okazujesz tyle serca. :) Miłego wieczoru! :) 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się