Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

We wiosce Poletkowo wylądował spodek.

Dotąd tylko talerze, czasami sztachety

fruwały, co opiewał w kwiecistej wymowie

młodszy Stasiek Kwiatkowski robiąc za poety

 

okoliczny wzorzec, tłukł ziarno słów na mąkę,

że równo zbierał żniwo zdrowy śmiech w remizie,

pokładali się ludzie rozumnie, kto trzonkiem

od łopaty ostatnio wyrwał mając wizję

 

klarowną. Aż do chwili gdy w porze młócenia

wylądował na polu świetlisty, okrągły,

nie wiadomo skąd obiekt, że lud się oderwał

od robót i ślepia wytrzeszczył. W ciszy bąki

 

jeno i gzy brzęczały, gdy drzwi się otwarły

okrągłe, wysunęły się schody i wyszedł

dwunożny, zielony i rybiooki, mały…

- No właśnie, gdzie się podział Stasiek co by dziwne

 

objaśnił. - Staaasieeek! - głośno, rozpaczliwie wołał

kto żyw ile sił w płucach. Poczuł się Kwiatkowski,

wysforował na czoło, w rybie oczy spojrzał…

i tarzać się ze śmiechu rozumnie z istoty

 

dziwacznej i skądinąd przybyłej rozpoczął,

aż napuchli ludziska wesoło, że szpilki

pomiędzy nich nie wetknąć – a skąd to, a co to?

Dosyć tego – pomyślał Stanisław, ni chwili

 

dłużej nie mogąc zdzierżyć, oburącz cep ujął

i objaśnił istotę rzeczy jak uczyli

z dziada pradziada, tak by zwłaszcza obcy objął

rozumem swoje miejsce na polu, nie zmylił

 

drogi powrotnej. Poczuł pismo nos zielony,

pokwitował czerwono na cepie, znikając

krąg na polu zostawił. Stanisław Kwiatkowski

odpowiednie dał dziwu słowo, ludziom dając

 

tym samym przejrzysty jak łza powód do śmiechu,

że jeszcze długo w nocy gasili wesołość,

poklepując Staśka po plecach, i – ło Jezu -

wołając – najlepszy wiersz, zielony czerwono,

 

chuj go wi, ło Jezu. - I tylko Stasiek czegoś

na chwilę posmutniał bo mu się to okrągłe

zwidziało, świetliste na polu, zielonego

zobaczył – a jakby tak zbudować w stodole?

 

Ale sąsiad pospieszył wylewnie ze szczerą

a ciężką łapą w plecy Staśkowe, i – nie patrz

tak ty Stasiu na ten stół – a jak się uśmiechnął

już sąsiad, to od razu o wódce i śledziach,

 

ło Jezu.

Edytowane przez Jan Paweł D. (Krakelura) (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czy po pożodze dać radę się podnieść? Czy upaść i nie wstać już nigdy więcej. Podobno nawet na Marsie może pojawić się życie, życie... Jaskrawy mak na glebie z truchła jadowitych skarg- niewysłuchanych. Ja chcę zatrzasnąć drzwi przed nieproszonym gościem, który drwi, tak ty... Zamykać sny przed ciemno krwistym płaszczem brudnej rdzy. Ja, ja, Jaskrawy mak na glebie z truchła jadowitych skarg- niewysłuchanych. Jaskrawy mak na glebie z truchła jadowitych skarg- niewypowiedzianych od lat. Jaskrawy mak    
    • @Roma Dziękuję. Miło mi.
    • Anna wyczesuje zwiędły sierpień z włosów połamane żyto ziarnkuje w skotłowanej sukience spójrz dzień kładzie się na nią oczy zgęstniały błękitem jak resztki nieprzespanych godzin odcisnęły piętno na twarzy w oddali widać Anzelma zgrabiałymi dłońmi obejmując palik kuśtyk kuśtyk przestrzeń oblepiona brudną bielą zawodzenie psa zwiastuje wschodnią zarazę już matki w lesie zakładają wnyki będzie lżej dzieciom sterta ciał pionowo poziomo na skos jak gdyby rozrzucone patyki na długość trzech metrów na szerokość snu bezpańskie oczy wykręcone jasnym ku górze tors przy torsie miękko przysypane wapnem chmury wiszą nisko na deszcz na niepogodę  
    • @Roma ja powiem tak, moim zdaniem zmieniaj zawsze jeśli tylko okaże się że jednak bardziej przekonuje cię nowa twoja myśl i drugie nie zmieniaj nigdy gdy ktoś podrzuca myśli.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Masz już wyrobione pióro i nie musisz słuchać co inni ci radzą. Ja w twoich tekstach odnajduję tyle świeżości, że byś mogła na tym portalu wielu poetów obdarować i to tylko z jednego wiersza. Uwierz w siebie i pisz jak najwięcej. Mnie każdy twój tekst zaskakuje i mam nad czym myśleć. Wiersze twoje są nowoczesne i niebanalne naprawdę z przyjemnością się do nich wraca, nie ma wielu tutaj autorów którzy mają regularnie tak interesujące teksty.
    • @Roma Podrzucę Ci rymy, które mogą się przydać ewentualnie do 3 wersu ostatniej zwrotki, pasujące do słowa 'być'  wstyd, drwin, wyjść, wbij, kimś, gwint, czymś. Może któryś się nada. Zmykam, bo czuję się dzisiaj jak klapnięte uszko Misia Uszatka,  Dobrej nocy :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...