Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Szczawiowa z jajkiem


Rekomendowane odpowiedzi

kolejny wilk z Wall Street 

strzelił szampanem Dom Pérignon 

ulubiony apeteizer 

wieczorem koniak Louis XIII 

ewentualnie niebieski Jaś

będzie pił do upadłego

no lives matter!

 

każde pokolenie powinno mieć

swoją rewolucję - a trzy ostatnie

jak w mordę strzelił przyspawały

się do sofy szukając pomysłu

na dostatnie życie jedząc popcorn

 

po ulicach włóczy się tylko

skrajnie prawe skrzydło i jacyś

kolorowi z kolorowymi włosami

ci pierwsi sztywni jacyś podnoszą

okrzyki jakby wróg stał już u bram

- tylko wojny im jeszcze brak

ci drudzy mają niemały problem

od zaimka osobowego po zajście

w ciążę tylko po to by ją usunąć 

 

dziś info jest takie szybkie

świeższe od pieczywa i 

samo się przecenia z

każdym kwadransem

to wszystko markowe

co na sobie masz jest

jak kolejny witraża znak

- wyprzedaż miłości

 

 

 

 

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwą rewolucję zrobiło pokolenie, które tak w latach 60 ustawiło dalszą grę, że nadal ją robi, bardzo dbając aby ten monopol im nie został im odebrany i co jakiś czas dokooptowują swoich uczniów, tak dla pod koloryzowania i stylizacji. 

I chyba w tym rozgardiaszu, zadbano również o to, aby buntowniczy zapęd młodszych pokoleń przekuć w pęd ku karierze, oczarować kulturą wyuzdania, zabawy, przyjemności zwalniając od myślenia, albo wynajdując wrogów zastępczych dla tych bardziej dociekliwych.

 

Gratuluję wiersza. Jest w nim poruszony istotny wątek dla oblicza naszej kondycji.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@huzarc

Wiersz porusza ważną kwestię. Świat zachodni stoi w rozsypce, ale raczej nie z powodu ideologii tylko... dobrobytu.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Wydaje mi się, że wyniki tego eksperymentu dobrze pasują do życia ludzi w USA i UE... Bardziej popkulturowo można nawiązać do serii braci (sióstr?!) Wachowskich gdzie Matrix jako świat idealny nie miał prawa bytu.

 

Pozdrawiam autora, ciekawie napisane. Podoba mi się. A wszedłem tylko dlatego, że uwielbiam zupę szczawiową z jajkiem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten dobrobyt, jego wyobrażenie jest sankcjonowane przez określoną ideologię. A jednocześnie utrwala jej dogmaty. A mysia Utopia, która dostarcza jednoznacznych dowodów na charakter mechanizmów degeneracji  hermetycznej grupy pozbawionej trosk, jest dla współczesnej narracji i dyskusji o organizacji społeczeństwa tematem swoistego tabu. Stres jest narzędziem postępu,   wyzwania są warunkiem rozwoju, ale ma on zawsze charakter cykliczny, podczas gdy dominujący pogląd uznaje jego celowościowy i liniowy, spiętrzający się charakter. Takie założenie, idealistyczne, zawsze będzie owym podstawowym błędem założycielskim utopizmu.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@huzarc

Ogólnie zgadzam się z komentarzem poza opinią o ideologii. Gdyby Trzecia Rzesza wygrała II WŚ w Europie Nazizm byłby taką utopią - do momentu utraty wylosowanych wrogów. Do konformizmu może dojść nawet w odwrotnych warunkach 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nasz kraj jest sporym polem do takich badań. U nas LGBT tak naprawdę nie jest problemem. Gdyby rząd na siłę z nich wrogów nie robił to by się nie organizowali, bo nie mają poparcia społecznego (jedynie w walce z rządem na ironię).

 

Znam gejów i lesbijki, oni sami mają gule na ruchy "tęczowych", ale każda grupa społeczna musi mieć jakiś wrogów dla motywacji swoich działań. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ile rząd robi z LGBT wrogów, a na ile gra tą kartą ktoś inny, kto szuka i wykorzystuje "pożytecznych idiotów" w takich wypadkach? Przypomina to mechanizm, w jakim rozgrywali protektorzy naszego ówczesnego ustroju sprawę dysydencką pod koniec istnienia Polski przedrozbiorowej i jaką przy okazji gębę dorabiali nam postępowi filozofowie epoki...

A nazim wrogów nie losowałbym, a ich chorował. Ten reżim żyłby z pracy podbitych helotów prawdopodobnie i ideologicznie był niedookreślony,  bo wódz stałby za jej bieżącym kształtem. To wszystko i tak domysły, ale można by powiedzieć, że nazizm inspirował się  myśleniem "pogańskim", tak jak marksizm na swą rzekomą naukowość.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@huzarc

Wybacz, ale ja jestem tylko prostym górnikiem bez wykształcenia i chyba nie całkiem Cię rozumiem. Na moje oko sam jesteś zmanipulowany "prawicową" ideologią. Dla mnie w Polsce nie istniał by problem LGBT gdyby rząd nimi nie straszył ludzi. Działacze "tęczowych" ruchów nie mają żadnego poparcia wśród prawdziwych gejów i lesbijek. Wynieśli ich na piedestał dla promocji Dudy i nagle wielu karierowiczów zakłada tęczowe szmaty na pomniki żeby zaistnieć. I zaistnieli, bo są media, którym zależy na walce z obecnym rządem. To nie ma nic wspólnego z ideologią, to polityka. Sam jestem twardym katolikiem. Jednak nie zamierzam pałac nienawiścią do ludzi, którzy są gejami, lesbijkami lub ateistami. Nasz kraj jest teraz ciekawy na ten sposób, że zwyczajni homoseksualiści są antypolityczni. Wstydzą się za "tęczowych", a jednak są źli na agresję ze strony wrogów mniejszości. To jak z komuną. Rząd walczył z byłymi komuchami, ale tylko tymi co nie zaczęli całować proporczyka z logiem czołowej partii ;) Pozdro 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LBGT to przede wszystkim brukselska transmisja. Ta biurokracja, żyję ze stopniowego przywłaszczania i powiększania swej władzy. Szuka pól, gdzie może zaistnieć i ukonstytuować swoją pozycję wokół haseł, które pozwolą jej zdominować poszczególne państwa. Ona dąży do przeprowadzenia odgórnej rewolucji, szuka więc owych uciśnionych wokół mit rewolucji może narosnąć i tak przebudować rzeczywistość, aby zagwarantować swoją supremację. LGBT to skutek stacia światopoglądowego wokół walki o wpływy polityczne o dalszy kształt unii. Po wyjściu WB zyska ona nowy wymiar, a Polska urasta do rangi czołowego państwa bloku który staje w naturalnej opozycji wobec dalszego rozrostu brukselskiej wizji integracji, bo w niej peryferie, czyli my, mają znaczenie przedmiotowe. A trzeba pamiętać, że walka rewolucyjna zaostrza się wraz z jej rozwojem, receptą na błędy postępu, jest więcej postępu, rewolucji, więcej jej, absurdy równości wymagają ordynowania jej więcej. i dobrze zrozumiem, że normalnie myślący homoseksualiści mogą czuć niepokój, że ich prywatność jest w ten sposób jest prymitywnie upubliczniana i  są wciągani do dyskusji, która ich naraża. Z tym, że sam homoseksualizm to tylko jeden pasek na kolorowej flagi, problem jest inny, tu chodzi o rewolucyjny anarchizm, który ma rozsądzić stary świat i dać okazje do realizacji  kolejnego utopijnego  projektu. I o zgrozo, do typowej prawicy mam letni stosunek, zresztą przejmowanie takiej typowej optyki polaryzacyjnej w pojmowaniu faktów politycznych jest bardzo złudne. Podobnie moje związki z religią są żadne i nic z mojej oceny LGBT nie pochodzi z religijnych motywacji. 

A ideologia dostarcza polityce pomysłów. Obie współdziałają, a ten polityk co gada, że nie kieruję się ideologią, bo to słowo się kojarzy, kłamię, bo zawsze coś go przeciez motywuje, określa jego cele, nawet jeśli podnieca go jedynie przyziemny zysk.

Również pozdrawiam. 

Edytowane przez huzarc (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@huzarc @Gaźnik @iwonaroma Dziękuję za serca i za komentarze oraz Panowie za tą dysputę.

Ja mam serce i umysł wbrew pozorom otwarte - jestem za niezwłocznym referendum w sprawie usankcjonowania związków partnerskich. I głosowałbym za.

Niestety myślę, że naród na to jeszcze nie jest gotowy - zwłaszcza po i przy tej całej hucpie, której najlepszy dramaturg by nie wymyślił.

Bierze mnie na retorsje i wymioty jak widzę i słyszę jakąś pseudocelebrytkę, która udzielając wywiadu jedyne co ma do zakomunikowania światu to fakt, że jej córka jest lesbijką. Komu ona tym newsem robi dobrze? - sobie robi dobrze! :DDD

Od razu mówię, że nie kocentrowałem się tylko na Polsce popełniając ten tekst a ogólnie na całym świecie, który moim skromnym zdaniem zaczął walczyć i zajmować się takimi dyrdymałami, że na Wall Street codziennie strzelają szampany. I co najgorsze to ciągle jest podczepiane do sztandaru wolność i prawa obywatelskie. Przykład w Kanadzie mimo ekspertyzy i zdecydowanego sprzeciwu środowisla uczonych i akademików, wszedł w życie rozporządzenie C-16 na mocy którego możesz przyjąć praktycznie dowolny zaimek osobowy. Co wygląda na fajną zabawę. Sam się w ten sposób z TuTam zabawiłem. To gdzie zaczynają się schody??? Jeżeli Ty nie dostojusz się do mojego odczucia mnie samego i zaczniesz wołać do mnie Pan, Ty bądź On mam pełne prawo na mocy tej resorukcji pozwać Ciebie o dyskryminację. :DDD

Dopóki będziemy walczyć o takie powtórzę raz jeszcze dyrdymały i poszerzając czyjeś prawa jednocześnie czyjeś zmniejszając(o zgrozo większości) dopóty będą strzelały szampany na Wall Street.

 

Ps. Przykładowa rozmowa w Kanadzie według mego wyobrażenia :D

 

- Przepraszam  z kim mam do czynienia?

- Ze mną!

- No tak to widzę, ale w sensie kim czujesz się w środku i jak mam do Ciebie się zwracać?

- Ciebie?! o Ty pieprzony faszysto! 

 

:DDD

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch (dzisiaj już wracam do Pana) to była tylko próba zwrócenia uwagi na pewien fakt ;)

 

 

 

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważny przekaz, ujęty w ciekawy sposób. Podoba mi się klamra w jaką spiąłeś widokówkę z Polski. Również wzmianka o 'życiu" informacji. Wyzwaniem jest przekazać dużo w krótkiej formie. Tobie  udało się zwrócić uwagę na skrajności i na tło. Pozdrawiam. 

 

ps. ciekawa dyskusja pod  wierszem. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Język od zawsze był przede wszystkim sposobem komunikacji. Zmieniał się, transformował, aby dostosować do zmian ludzkich potrzeb..Generalnie miał służyć komunikacji, przekazowi, sprawnie go organizować. Ktoś sobie jednak ubzdurał, że jest on przede wszystkim nośnikiem opresji, sankcjonującym przemoc a przed wszystkim pogląd, które pewną postępowość uznała. Trzeba zatem język zmienić, albo go ludziom wyrwać, zrobić ich na tyle niemymi, że nie wyrażą swej opinii, bo no i jak. Dyskusja nie jest potrzebna, bo przecież kaszy nowy i doskonały świat opiera się na przeświadczeniu o swej doskonałości, i trzeba jej robić dobrze, a nie obnażać mankamenty. Obecnie trwa szał równościowy, gdzie idę tą pociągnięto na granice absurdu i powstałe przez to paradoksy usiłuje się rozwiązać na poziomie języka.  Jak je wyłapiesz, skoro od górnie, w skutek było nie było zastosowania środku przemocy masz przyswoić aparat językowy, który uniemożliwi jego odczytanie, nie da powoli szans na sformułowanie myśli. Rowokuvja marząc o lepszym świecie usuwała różne rzekome przeszkody, które to niweczyły. Teraz skupiła się na seksualności właśnie, jako pewnej naturalnie różnicującym ludzi  hierarchii oraz języku, jako nośniku. Propaganda i semantyka, praktyka i teoria języka, to przecież również rewolucyjne żerowisko, gdzie szukała ona owej postępowej dla siebie mocy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@8fun Co do pisowni masz rację, poprawiłem zgodnie z oryginałem(dzięks). Co do tautologii - niekoniecznie się zgodzę, bo to nie tylko nazwa szampana, ale i imię i nazwisko ów benedykta. Samo określenie szampan zaś tyczy się tylko kilku wybranych trunków, które pochodzą z tego regionu Francji (champagne) reszta na mocy prawa patentowego to nie szampany, a wina musujące. Temu mówiąc szampan Dom Pérignon nie tylko podkreślasz jego nazwę, ale i rodzaj do którego należy i wyróżniasz go z całej masy win musujących. 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@huzarc Język to tylko jedna mała składowa gdzie te zmiany zaczynają wchodzić w życie i zamiast upraszczać i unifikować czy standaryzować podziały moim skromnym zdaniem jeszcze bardziej to skomplikują. Powodem, dla którego tak się stało we wspomnianej Kanadzie był fakt, że wśród osób młodocianych było dużo samobójstw @[email protected] w tym dość sporo u osób transpłciowych (w swoim odczuciu byli przez to rzekomo dyskryminowani) z racji braku odopowiedniego zaimka osobowego. I tak teraz masz pełną dowolność i swobodę i możesz sam to określić. Reszta musi nie tylko to uszanować, ale i do tego się dostosować, zgodnie z literą i na mocy prawa.

Te zmiany robione na chybcika budzą coraz więcej moich obaw. Nie tylko, że są wprowadzane mimo i wbrew naukowej ekspertyzie akademików i psychologów, ale, że następuje zrównywanie światopoglądu mimo i wbrew woli większości (podstawy demokracji) Jest to niesłychany i niebezpieczny precedens. I teraz fundamentalne i otwarte pytanie czy te zmiany mają na celu rozszerzyć i zunifikować obowiązujące prawo czy zrównać i je ograniczyć?? Odpowiedź wbrew pozorom nie jest taka oczywista i jeszcze jedno czy ta zmiana wpłynie pozytywnie na liczbę samobójstw wśród osób młodocianych w Kanadzie czy wręcz odwrotnie?

 

Odnoszę coraz częściej wrażenie, że nikt nie zadaje sobie trudu przed wprowadzeniem takich zmian z postawieniem jednego kluczowego i niezbędnego pytania - jakie mogą być najgorsze następstwa i skutki jeśli wszystko to co sobie założyliśmy pójdzie w zupełnie inną stronę? Jednym słowem zawsze, ale to zawsze trzeba zadać i odpowiedzieć sobie przed takimi zmianami na to pytanie przyjmujące wariant najbardziej pesymistyczny. Mam coraz większe i coraz bardziej dogłębne przeświadczenie, że nikt tego dzisiaj już nie robi.

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

@Radosław Dzięki za obecność, komentarz i świetną nutę! 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paradoksalnie, rozmycie istoty tożsamości, czyli czegoś co mody człowiek intensywnie poszukuje, może jedynie zmóc alienacji i zagubienie ludzi, którym zaserwowano podobną grę językową z jakiej wynika, że w zasady nie wiadomo kim są. Może miał to rozwiązać problemy, tylko że namartwi je i spotęguję.Czy młody jest człowiek postawiony w sytuacji płynnego ego, nauczony przypadkowości i tymczasowości, będzie zdrowszy i stabilniejszy psychicznie, czy odporniejszy na manipulacje, czy będzie wstanie posiadać poglądy? Jakie wówczas środki  zostaną uruchomione, aby  wyprostować błędy i wybaczenia, bo przecież dogmat i problem są słuszne. Najwyżej człowiek nie dorósł do ich miary. Jest w tym też jakiś zadziwiający impet ku upublicznianiu intymności i prywatności, przy prywatyzowaniu i zawłaszczaniu tych sfer życia, które ludzie i realia kiedyś postanowili uczyć elementem życia wspólnego.

A może chodzi właśnie o to, o jakąś wizje człowieka orwellowskiego. Gdzie przecież ma on teoretycznie cieszyć pełną wolnością i równością, co właśnie inżynieria językowa to zapewnia, ona buduję ową oś utopijnego założenia całego systemu, podczas gdy faktycznie mamy do czynienia, z czymś zupełnie odwrotnym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

"strzelił szampanem Dom Pérignon"  wiadome — nie strzelał mnichem.

 

Dom Pérignon jest jednym z nich. Nadmiarem tu jest "szampan", wystarczy "strzelił Dom Pérignon ulubiony apeiteizer"  

 

Pozdrawiam :)

 

Edytowane przez 8fun (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@huzarc I tu dotykasz istoty problemu. To są dokładnie te same zastrzeżenia jakie stawiali przeciwko temu rozporządzeniu Ci akademicy. To nie rozwiązuje nawet w 1% problemu, który jest a tylko stwarza pole dla wielu innych.

Zauważam jeszcze jedną prawidłowość i zjawisko, kiedy widzisz takie, a nie inne propozycje, które o dziwo trafiają na podatny grunt politykierów, nie możesz powiedzieć na głos, że to totalny bubel, idiotyzm i pseudonaukowy bełkot gdyż momentalnie zostajesz wciągnięty w tą machinę poprawności politycznej i z góry masz przyklejoną łatkę ksenofoba, rasisty czy dyskryminatora. :D

 

Podam z przybliżeniem do jednego (zabawię się w Kasandra, w Kasandrę a nawet w Kasandro) jaki będzie kolejny wniosek do ustawodastwa w Anglii albo w Kanadzie, a może we Szwecji i wypłynie on od najbardziej progresywnych feministek. A mianowicie usankcjonowanie w języku i rezygnacja z zaimków osobowych Mrs. i Miss i zastąpienie je nowymi (mimo że w kwestionariuszach czy podaniach tylko kobiety mają dwie opcje :D) na mocy i uzurpacji tego prawa, że mają one bardzo złe skojarzenia i historycznie wątpliwe konotacje. Do czego zmierzam? Mrs. tyczy się kobiety zamężnej, a Miss panny czy też panienki. Ewidentnie widać na tej podstawie, że oba pochodzą i wywodzą się z czasów kiedy o kobiecie stanowił jej status matrymonialny (beszczelny hierarchiczny patriarchat) Mechnizm będzie indentyczny, nie mają ich dwa jako szczególny wyraz szacunku wobec nich, a mają je dwa jako szczególny dowód i przejaw dyskryminacji wobec nich. :DDDDD

 

To się dzieje naprawdę to niestety nie s-f.

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jak dla mnie zbyt duże uproszczenie, nie do końca rozumiem, ale jak dla mnie ich obecnym problemem jest to, że ich biją... Mi tęczowi nie przeszkadzają. Co do kwestii tożsamości płciowej... nie jestem ekspertem, ale wierzę, że ktoś może nie do końca czuć się w swoim ciele, znam takie osoby, i to żadna moda. Dla mody chyba nikt by tego nie wytrzymał. Dla mnie większym problemem są ci co sztywno rękę podnoszą, od dawna ich nie lubię, zanim to jeszcze było modne, ja włosy inaczej strzygłem. Poza tym dobry wiersz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Kolęda   Wśród nocy cisza, ciemno wszędzie,  Tylko moje myśli krążą wokół Twoich snów. Zgubiłem siebie, nie wiem już nawet gdzie, Każdy dzień jak cień, światło tu nie sięga.   Sięgać próbuję w przyszłość odważnie,  Ale jest mi tu jakoś niewyraźnie.  Tak pusto, głucho wszędzie,  I nie wiem co to będzie.  I czy cokolwiek będzie.  Mówią, że życie to nie bajka, Ale nikt mi nie powiedział że to będzie thriller.    Czuję chłód, choć w pokoju ciepło, Każdy mój uśmiech to gęba z plastiku.  Lubiłem marzyć, teraz boję się, Że dawne marzenia to tylko zły sen.   Za rogiem czeka na mnie nowy dzień, I znów zapomnę, co znaczy "żyć". I tak w kółko, bez celu, bez końca.  Czy znajdę siebie, w tym całym szaleństwie?
    • @Leszczym Metaforycznie prezent odnalazł miejsce w tekście. Być może adresat doceni wartość prezentu :))
    • @Natuskaa    Dziękuję Ci wielce

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .
    • @violetta dzięki; publikuję tutaj tylko dodatkowo - normalnie na TwojeWiersze (jako RoMiś - bo 'Groschek' ma blokadę); tego portalu nie rozgryzłem do tej pory..
    • @Hiala @Monia @Domysły Monika @malwinawina @Leszczym, ponieważ zauważyłem, że jest tutaj taki zwyczaj, że autor dziękuje za polubienia swojego wiersza, to i ja wam dziękuję. I, jak już zapowiadałem, mam zamiar napisać własną interpretację tego mojego wiersza. Ponieważ spotkałem się tu na portalu z taką opinią, że interpretacja wiersza przez autora może zagrażać intuicji czytelniczej, to proponuję, żeby ci, którzy tak myślą tej interpretacji po prostu nie czytali. Ja ze swej strony uważam, że autor wiersza powinien być także uczestnikiem dyskusji o swoim wierszu, chociażby dlatego, że dla samego autora znaczenie jego poezji nie musi być wcale jasne, autor także może po upublicznieniu swojego utworu go niejako "odkrywać". Autor może także mieć świadomość, że jego autorska interpretacja własnego utworu wcale nie musi być jedyna i autorytatywna... .
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...