Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@huzarc Tak! zależy jak chcesz to widzieć i czemu poświęcić swoją uwagę ;) Tym razem spojrzałem tylko na ten nieszczęsny balonik, a nie na to co w środku. Skoro szklanka do połowy jest pusta czyż nie może być też do połowy pełna pustką :) ;) Dzięki za szybką reakcję i partycypowanie.

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@huzarc W sumie masz rację w tym odbiorze bo zmyliłem tropy rezygnując ze szczegółu to jest "ł" na końcu słowa materia, względem oryginału i stąd to niedoprecyzowanie całe wyszło. Już poprawiam ;) Dzięki! czasem mniej upakowane jest zdecydowanie lepiej. Pozdrawiam

 

Ps. Ta nasza parzystość znacznie wykracza poza sferę postrzegania i niektórych narządów poznania ;)

 

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Pan Ropuch Parzystość jest nieodzownym, przynajmniej do tej pory, warunkiem przetrwania naszego gatunku, ze wszystkimi kulturotwórczymi tarciami wynikającymi z tej różnicy. I może ta symetria kalibruję nasze spostrzeganie, może jest i odzwierciedleniem porządku wieczności, gdzie czas i przestrzeń generują wszystkie jej właściwości, przynajmniej w stanie naszej obecnej wiedzy. 

Opublikowano (edytowane)

@ais Idź już sobie ;) Przeraża mnie jak szybko to namierzyłaś. Cały ranek słucham po kolei tych psalmów z jutuba. Miałem zamieścić ten klip pod tekstem, ale uznałem, że skromnie to też wyjście. Miłego dnia!

@huzarc Z pewnością tak jest (patrz model człowieka da Vinci) śmiem twierdzić nawet, że 99% gatunków ;) Tutaj wchodzimy już na pole filozofii, którą lubię, bo znów zauważ niczego nie jest tak naprawdę potwierdzić ani niczemu zaprzeczyć. To Dobrze, że tak ma zostawiając nas w tej przysłowiowej kropce niepewności zmusza nas przez to do nieustannych poszukiwań, podejmowania na nowo kolejnych prób wysiłku.

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Przepraszam Panie Żabo!

Proszę śmigusiem usunąć mi ten punkcik, a ja śmigusiem usunę klip, że Pan mógł umieśćić tę pieśń pod swoim utworem, łącznie będzie stanowiło całość.

Bardzo uprzejmie proszę ino szast prast.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej już nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.          
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...