Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wakacje 2020


Rekomendowane odpowiedzi

poszarpał wiatr gałęzie firanki

uderzył w twarz dusznym wydechem

stanął zdumiony brakiem reakcji

ktoś szepnął że to cisza przed burzą


 

i schował się pospiesznie w swój kąt

przepowiedni złożonej pogodzie


 

zrobił herbatkę z jajecznicą

bułkę odgrzał w mikrofalówce

choć jak wapno skóra jego blada

a wakacji niewiele zostało

raptem pokoje kuchnia łazienka

duży balkon od strony północnej

upierdliwe nocne komarzysko

za dnia ogórki do zakiszenia

nawet gdyby odnalazł winnego

za słabe ma oczy by go ujrzeć


 

musiałby założyć mikroskopy

zamiast okularów i przemierzać

po kolei prywatne kwatery

pod łóżko zaglądać lub do zlewu

już nawet miał taki piękny zamysł

przygarnąć te muchy pozwolić im

by się szwendały z nim po świecie

mogliby wyjechać sobie razem

a tak sami spędzają dzień po dniu

niby odpoczywają się pasą


 

podlewają kwiatki doniczkowe

i liczą ile do zmierzchu kroków


 

bo może to nie jest wcale kłamstwo

że burza choć niebo w błękicie

przecież wiatr znajduje gdzieś swe wdechy

nim poszarpie gałęzie firanki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firanki może poszarpać ręka,

Gałęzie wiatr wydechem potęga,

Jako, że burzy boi się każdy,

Lepiej przez okno pioruny zobaczmy,

Coś kłębi się w umyśle lub ktoś,

Tak sobie myśli pewien gość,

Okulary czasem jak deńka od win,

Pewnie naoglądał się dużo win,

Ale lepiej po drugiej stronie łoża,

Ukochaną niż pajęczyny złoża, 

Samotność to wredna suka przecież,

Nie Kwiaty - jak to rzeczesz

 

 

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

szarpie gałęzie w oddali

w bliskości firanki

wiatr od burzy

sztucznie wywołanej

co spotkało obcych

może i twoich nawiedzić

więc siedzisz i myślisz

i myślisz i siedzisz

 

reszta nie jest ważna

reszta to narzędzia

nieskuteczne tutaj

pajęczyny i łoża

banialuki z win

niespokojny gościu

skoro burzy się boisz

zostań przy szybie

 

ja sobie ustawię

namiot z tropikiem

 

Dzięki i pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za komentarz i opinię. Tegoroczne wakacje to jakiś dziwny twór, jak człowiek nie zrobi, tak będzie źle. I to tak strasznie wkurza przynajmniej mnie.

 

Przyjemności w oglądaniu i wielu pozytywnych wrażeń słuchowych z festiwalu online życzę :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @mariusz ziółkowski Dziękuję i pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Konrad Koper ach te "baby" jak one umieją porażać... pożerać i jeszcze parę rzeczy na P. a chmury tylko grzecznie  się zbierały... może  na piwo ...iść  chciały..  
    • @FaLcorN ... a dzieli je tylko  ponad 40 lat. Pozdrawiam .
    • @andreas Nie odczuwam tego jako problemu. Raczej jest to kwestia warta zbadania. Tak jak na przykład przestrzeganie praw nie jest problemem a raczej wyzwaniem.
    • @aff Wiesz, nie wiem czy wiesz, ale figurant ma konotację również kryminalną. W prawie karnym nazywają tak tych co się kręcą wokół przestępstw, ale ich nie robią. Wiem, bo w takim miejscu robiłem dość długo i czasem uważali mnie za figuranta. A jak już zdaje się naprawdę im udowodniłem, że byłem co najwyżej figurantem to mnie zdaje się zwolnili. Nie przepraszam chcieli chyba - o ile to jest prawda a tu schizo więc 100 prawdy trudno się doszukać - chcieli żebym poszedł  z donosem na Policję. I zdaje się jakbym poszedł to bym poszedł z donosem tylko na siebie. No różne takie podpisy, psy tropiące, miły policjant etc. A potem się jeszcze chyba okazało, choć pewności nie mam, że im wyszła chyba klapa, bo jakoś nie słyszałem żeby kogoś kogo znałem bardziej drapnęli. No ale też nie wypytywałem, bo straciłem kontakt. No a potem pobujałem się tu i tam, żona mnie spłaciła, i zająłem się pisarstwem na dobre. No ale wiesz strach jest taki, i to ich chyba, że zawsze coś mogę opisać. A mogę. Choć już pozapominałem całe mnóstwo i nie chcę sobie przypominać. Ale wiesz czasem takie pytanie człowieka złapie kto tu jest zdrowy, a kto chory tak naprawdę? Kto powinien brać leki, a kto wcale nie? Z kim na oddział, a kogo lubić po prostu, bo wporzo... Ech, życie boli, nic nie boli tak jak życie...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...