Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kwiat paproci.


Nelson

Rekomendowane odpowiedzi

Umarłem wsród roślin

A żyłem jak w śnie

 

Zwątpienie tak wielkie
Jak szpieg z KGB

 

Latami zbłąkania
Się wiodłem po drogach

 

Potknąłem się nie raz
Lecz nie na swych nogach

 

Towarzysz podobny był
Do Lenina

 

Lecz on skończył szybko
Jak łodzie Per Askima

 

Do czego to piszę
Łaskawi odbiorcy

 

Bo ten szpieg
Niestety był z "Polszy"

 

A ja jestem z Polski
I kłamie jak z nut

 

Że coś tam że ktoś
Że My polski Ród

 

Nienawiść nam przędnie
Tak złowrogą nić

 

Jak zbrudzony strumyk
I zazdrość i krzyk

 

Jam nie wyborca znudzony jak drań

Ja przez to wszystko

 

Zwyczajnie sam.

 

Celowo te wątki nie są nudnawe
Bo przykrymi są i nicości warte

 

I bardziej tu chodzi

O samotność społeczną

 

Gdy Polak odrzuca Polaka
Bo trzyma "odległość bezpieczną"

 

Więc w podsumowaniu
I całej dobroci

 

Miłość mamy rzadką

 

Jak kwiat paproci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie wszystko powinno być na widoku. Piękny wiersz.   Pozdrawiam :)
    • @agfka @agfka "Międzymiasto" to rzeczownik-neologizm utworzony przez jedną pochodzącą z Wieliczki powieściopisarkę. Natomiast moje typowe wsiowe wakacje miały miejsce w Brzeźnicy w pobliżu Bochni, a później w Żegocinie koło Limanowej. Międzymiastem określa się zabudowane przestrzenie na terenach dawnych ornych pól lub starych, wykarczowanych sadów.
    • @Arsis Po 15 minutach było 460 wyświetleń. To nie popularność, raczej błąd techniczny. Najgorsze jest to, że kiedyś okrzyczałam chłopaka, że zawyża sobie liczniki...

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Co porabiasz? Ja, co weekend goszczę przyjaciół moich dzieci. Dziś jest chłopiec z sąsiedztwa, 7-latek. Poszliśmy na spacer, znaleźli koło od taczki i przynieśli je do domu, potem budowali pojazd z koła i części łóżeczka... 
    • Napisana węglem  data na szczycie góry, którą wczoraj zdobyłeś.    To Twoja data urodzin, druga nie znana, nie potrafisz jej odczytać.    Objęte tajemnicą fakty które kiedyś się pojawiły, nie widzialne i nie czytelne.   Tłumy ludzi bez twarzy inni bez głów, rozmawiają ze sobą, znam ich głosy.   Ktoś do mnie mówi, inny prowadzi mnie za rękę.   Palcem wskazuje chmurę. Wracajmy na ziemię, chyba to nie możliwe zbyt daleka droga.   Z za chmur przyszliśmy tam też wrócimy. Poczekajmy też na innych, razem łatwiej iść.  
    • Historia kończy się każdego dzisiaj  Nocą gasnącą na końcach powiek. Na wiele z pytań słońce odpowie  Słowami, których nikt jeszcze nie słyszał.    Sny stają się jasne zawsze za późno, Nadzieje znajdują nowe oblicza. Wczorajsze lęki zegar już wykrzyczał, do rąk wciskając torbę podróżną.    Nieważne, na którym staniesz peronie, Kupiony bilet nic nie gwarantuje.  Dopiero po ruchu wagonu poczujesz,  Czy we właściwą ruszyłeś stronę.    W pamięci podróży zawsze tak jest, Że wszystkie mapy funta kłaków warte, Szukając wśród nich najtrafniejszej karty, Na końcu każdej znajdziesz dworzec Kres. 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...