Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

Lepiej iść już na wybory,

niż przyjmować psa amory.

*

Lepiej iść już zagłosować,

niż w melinie się całować.

*

Lepiej iść na głosowanie,

niż od dzieci dostać lanie.

*

Lepsze jest pójść oddać głos,

niż wyciągać z gardła ość.

*

Lepiej iść już na wybory,

niż wymyślać takie twory.

 

___

BONUS

 

Zanęta wyborcza dla niej

Jak nie pójdziesz na wybory,

to obwisną ci cycory

bęben zwiśnie po kolana

i nie będziesz pożądana.

 

*

 

Zanęta wyborcza dla niego

Jak nie pójdziesz zagłosować,

to nie będziesz casanova

andropauza cię dopadnie

bojler zwiśnie, siusiak spadnie.

 

 

Opublikowano

@ais Lepiej zostaw politykę,
            a owieczki sam ostrzygę.

            Lepiej barek uzupełnić,
            niż się pytać co to biernik.

            Lepiej życie brać ja leci,
            niż się kajać u spowiedzi.
 

Pozdrawiam pod wybory i humor.

Opublikowano

Haha

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Przedostatnia zanęta mnie przekonała 

Na wybory trzeba iść! bez dwoch zdań

Opublikowano

@ais

Onamudaje serce swoje czyste,

a on ją mami obiecankami.

Już na próżno, bo dziewczę bystre,

i nie zadaje się z kłamcami.


Spróbowałam po raz pierwszy tej zabawy, ale lepieje są łatwiejsze. Pozdrawiam Cię cieplutko :-)

  • ais zablokował(a) ten utwór
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Mitylene   Pamiętasz mnie?   (Autor tekstu: Marianne Faithfull   Pamiętasz cokolwiek? Nie udawaj, że nie było wesoło Zakatologuj to pod hasłem rozrywki przeszłości   Rozglądam się po pokoju Wspominam bliskich memu sercu I chyba pamiętam wszystko Lecz przede wszystkim Ciebie Bo zawsze chodziło tylko o Ciebie   Nigdy nie interesowali mnie inni Ani to co myślą To mnie mogła przypaść Twoja miłość A Tobie cały świat Gdybyśmy tylko potrafili to sobie dać..."   (tłumaczenie: Tomasz Beksiński)            
    • @tie-break Bardzo poruszający wiersz o byciu w zawieszeniu, w oczekiwaniu, niby blisko cudzego ciepła, ale jakby zawsze odrobinę za późno, za szybą. Puenta jest pięknie skromna i boli dokładnie tyle, ile trzeba.
    • Gwiaździsta pożoga przegarnia łan podnieba, pnącze ognia rozciągając się w mętną kolumnę powietrza szczelnego jak czerń tuląca trumnę, nad jaką wisi słońca wykluta maceba.   Jestem tu — w owalu światła, u brzegu kresu, niemy, choć głośny; ślepy, choć nadal widoczny; bladym palcem naznaczam szept na ustach mroczny, jak zapis dni ludzkich na krawędzi limesu.
    • Zawsze zbyt późno gdzieś przychodzę. Latarnia dławi się od światła. Przynoszę moje śmieszne słowa i karmię nimi obce gniazda.   Dawne ogniska wciąż się jarzą, nie pozwalają mi wejść dalej, niż do zacisza wiatrołapu, gdzie tylko letarg czeka na mnie.   Patrzę na ślady innych cieni, które tu przecież są u siebie; słyszę ich głosy, gdy gorąco pragną się splatać z twoim śmiechem.   Zawsze rozumiem, zawsze czekam, z niewidzialnością pogodzony, bo może jeszcze, może kiedyś - ktoś szerzej jasne drzwi otworzy.   A to co moje, deszczem spływa, jak mgliste krople - z drzew bezlistnych, a to co daję - na stracenie - skrzętnie upycha noc w klepsydry.   Byłem pomyłką od początku, będę pomyłką aż do końca, zawsze zbyt późno gdzieś przychodzę,  by odbić blask cudzego ognia.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      O, tak.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...