Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Tomasz Kucina  Rany, Tomasz, jesteś...niesamowity. Niezłomny i niezwyciężony. Na pewno wygrałbyś z każdym w bitwie na jakąkolwiek polemikę, aczkolwiek zauważyłam, że Grzegorz także potrafi dać czadu. Masz tyle siły, żeby odpowiadać i odpisywać, używając logicznych argumentów. Ja już dawno bym się zniechęciła i odpisała cos w stylu tak, ok, dobrze, pa. Bo już dosyć nagadałam się w wirtualu i zwyczajnie nie chce mi się wchodzić w takie dyskusje. Ale po Twoim kolejnym komentarzu do mnie opadła mi buzia, czy szczęka i musiałam napisać, że po prostu wprawiłeś mnie w osłupienie. 

Nie podoba mi się, że pisząc do mnie używasz liczby mnogiej, a przecież ja to nie wszyscy użytkownicy orgu.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tutaj sie niemożebnie uśmiałam. Chcesz nas orać, to proszę uprzejmie. Nie tłum w sobie uczuć, daj się ponieść emocjom - idź na całość!

 

Tomaszu, Nie chciałam zrobić Tobie przykrości i nie chciałam, abyś pomyślał, że kolejny raz ktoś Cię atakuje. To pantum jest niekonwencjonalne i dlatego mi się podoba, bo lubię bezramówki, jak i ramówki. Lubię całą poezję.

 

Całą dyskusję między nami, Ty i ja, biorę na siebie, albowiem, to moja wina, moja bardzo wielka wina. Przyznaję się przed obliczem całego wirtualu.

 

Masz fajny blog, tak na marginesie.

Cóż więcej, Tomaszu, tyle czasu na Twoje pantum, Ty to masz spsoby na autoreklamę...

Spryciarzu xD

 

 

Uśmiechu Tomaszu i więcej wiary w ludzi.

 

 

 

 

Kometarz skierowany do Grzegorza, to dopiero hardcore :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ais? Na serio? Do dlaczego dalej ciągniesz tą dyskusje i naturalnie zmuszasz autora do kolejnej odpowiedzi? Nie odpowie, będzie gburem i ignorantem komentującego? No tak, czy nie? Nie odpiszę, napiszesz - zignorowałeś mój komentarz. Nie dajesz mi wyboru ;) Pomyśl? Robisz zupełnie to samo, nie odpuszczasz, nie zniechęcasz się jakoś - bo masz widocznie w genie wpisane: "atak" a ja mam wpisane: "obrona" - bo nie ja jestem u ciebie pod tekstem w napadzie (pisząc językiem sportowym) tylko ty u mnie Coś tu nie halo w logice i analizie u ciebie? hmm? ;D

ais, czytaj ze zrozumieniem, wyraźnie odnoszę się też do Grześka, o którym wspominam tobie w licznych komentarzach (dlatego liczba mnoga), w licznych bo chociażby i w kwestii mojego przyznania się co do mojego braku talentu do pisania o czym cię wyraźnie poinformowałem a jemu napisałem face to face w odpowiedzi na pierwszy komentarz, zresztą tylko wasze (jego i twoje) komentarze są w kontrze, pozostali komentujący wyrażają się w pełnej aprobacie co do tego tekstu. Wyraźnie udajesz, że nie rozumiesz o co chodzi, bo rozumiesz ;) No beka ais, teraz zagrałaś nie fair ;) Skoro wiesz, że Grześ twardo gra, to znaczy, że wszystko czytasz w tym dyskursie i dostajesz powiadomienia, a skoro wspominasz o nim sama, to oznacza że prowokujesz go do kontynuowania dyskusji, niepotrzebnie, bo ja już z nim sobie wszystko wyjaśniłem, co do kwestii technicznych naszych "pantum" ;)

 

Nie jest tak źle, skoro odmawiasz pacierz, chcę wierzyć, że bez kolejnej prowokacji i ironii ;) Niech tak zostanie, nie wypisuj mnie z tego przeświadczenia, lepiej już kłam ;)

Dzięki, ale który? ;P Bo są dwa. No widzisz sama nie ma we mnie pychy ani buty, nawet nigdy tu o nich sam nie wspominałem, i nie linkowałem.  Mam zasady będąc na tym forum, nie zapraszam na inne w ramach autopromocji. To trzeba docenić. I to potwierdza, że mam zasady.

Dziękuję Ci, że mnie do tego zmuszasz :) Bo chyba o to chodzi żebym podziękował, skoro o tym piszesz w ten sposób, żartuję oczywiście. Mogę iść z forum, bo film chciałem obejrzeć - dopiero 01.50 am ;DD

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Tomasz Kucina Tomaszu, kurczę bladę! zlituj się, gdzie ja Ciebie atakuję znowu?!

Ty po prostu lubisz pisać komentarze. O. Cała prawda o Tomaszu. Po co żeś przylazł ja sie pytam?! Myślałam, że już chrapiesz, ale Ty nie potrafisz odpuścić :-/

Rany julek. Nie mam czasu na czytanie Twoich kilometrowych komentarzy. Se czytaj sam. Piszę villanellę w podobnej tonacji, co pantum. Moje pantum, ofkors.

Nie odpisuj mi już! Nie! Nie! Nie! Porób coś. Nie wiem, może na szydełku?

Odpuść. Nie walczę z Tobą. Odpisuję na komenatrz, bo jestem miła i kulturalna i grzeczna :] A Ty jesteś uparty. Daj na luz. Zwyczajnie. Pozwól mi odejść i nie przywołuj mnie kolejnym komentarzem, bo zacznę wyć do księżyca z rozpaczy.

 

Tomasz, idę sobie. Mogę? Ale już mi nie odpiszesz? To bardzo ważne, bo chciałabym na serio dokończyć napisanie villanelli. Jeszcze mi sie zejdzie około trzech kwadransów, także naprawdę, wybacz, ale nie mam czasu. Zrozum to. Jak chcesz popisać, to wejdź na jakiś czat xD

 

Blog z bzami. Ładna grafika. Schludnie i z pomysłem. Piszę o tym, bo też mam bloga, ale mój jest na poziomie jaskinowca. Jeszcze, ale soon będzie taki ładny, albo prawie, jak Twój. To nie jest autoreklama. 

 

Zmęczyłam się. Zabrałeś mi 91% energii. To cześć i bez odbioru. Ok? Pa 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No masz ;)))) Na te lewaczki nie ma sposobu ;D Toż pisz ten swój wiersz, i się nie irytuj. Ja sobie spokojnie oglądam filmik na necie i jak mi się "podwiadomisz" to odpisuję bez nerw i zbędnych ceregieli. To co ty byś chciała pod moim tekstem kończyć dyskusję? Nie ma tak lekko, jak gości zapraszasz do domciu na prywatkę, to oni po dżamprezie zostają a ty wychodzisz do kościoła? Co ty wyrabiasz tu pod tym moim tekstem to dopiero jest poezja ;D.  Przejdziesz do historii tego portalu. Podaj chociaż adres tego twojego bloga, to se poczytam, bo mnie zanudzisz ;D Dawaj namiary :)

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Napisałam villenellkę, wrzucę ją w niedzielkę :]

Ok, panie Gospodarzu ostatnie słowo należy do Ciebie, jeśli mas ztakie życzenie.

Stronki nie podam, bo jest nieprofesjonalna.

 

Ogłaszam wszem i wobec Dobrej Nocy :)))

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

@ais @Tomasz Kucina @[email protected] AOU - jak to było bo pamięć ropusza już zawodna - ala ola ula?? Specjalnie dla CIEBIE goły wiersz jakim chcesz go widzieć dla mnie już nie wiersz Pana Tomasza ;) Trochę jestem zły sam na siebie, że zamiast zrobić dwie lekcje hiszpańskiego [o żadnej autoreklamie tutaj nie ma mowy - najzwykleiszy choć wirtualny fakt suchy jak sucharek ;)] z trudem udało mi się przebrnąć przez komentarze - ale przebrnąłem! Cała ta dyskusja dotyczyła kwestii czy jest to już pantum czy jeszcze nim nie jest? Śmiem stwierdzić, że mnie to akurat najmniej obchodzi. Sam werdykt, a ten może jedynie paść z ust eksperta, który to może stwierdzić - o zgrozo! że ani ten ani tekst Pana Grzegorza tak naprawdę pantum nie jest i co WTEDY!? Ano to co zawsze szybkie przytwierdzenie nóżek do podłoża oczu śledzenie pozczególnych linijek i skupienie się na treści wiersza, a nie na ramce i opakowaniu. Naprawdę tyle dyskusji musiało być o tejże ramce i opakowaniu???? Pozdrawiam Pan Ropuch

 

PAntum po burzy (autor: Tomasz Kucina)

 

w ludzkiej potrzebie – z automatu

zerkamy w gwiazdy w obce oczy

świat grzmi w iluzji i wiruje

świetlisty obłęd zapatrzeni

 

w tym co po burzy widzą oczy

czy ozon się wydziela z białek?

czy ta Istota z zapatrzenia

wyświetla czujny obraz Duszy?

 

jesteśmy w związkach genów – białek

poukładanych w sekwens Stwórcy

i w naszej bezkrytycznej Duszy

tyle od siebie innym damy

 

wielka jest moc naszego Stwórcy

i wiedzą o tym gentlemani

i w kapeluszach huczne Damy

pod butonierką marynarki

 

zaszyfrowani gentlemeni

niewiasty zostawiają zapach

w służbie Ojczyzny – do Marynarki

w kolejnym porcie nowsza wena

 

poszlaka szminki obcy zapach

czy to jest kod rozumnych stworzeń?

a wiersza tego czulsza wena

żoną i córką tobie krzyczy!

 

ilu dotknąłeś twórczych stworzeń?

wierność użala się w twych wierszach?

Dusza twa co dzień rymem krzyczy

pierś wypinają – twe popiersia

 

do czego? do literek w wierszach?

albo do absurdalnych pokus?

nie tego pragną twe popiersia

one wierności – chcą uroku

 

nie daj się zwieść „oskarom” pokus

pozostań godnym wciąż człowiekiem

odczyń modlitwę od uroku

póki Bóg nie przykryje wiekiem

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Lucy Rams Lucy wiesz że jeden wiersz piszę od 3 lat i jest jeszcze nieskończony, zawsze czegoś brakuje a "Ciche dni" napisałem 24.11.16 i jak widzisz wzbudza kontrowersje. Każdy te strofy widzi inaczej, inaczej je czyta, inaczej rozumie. Najgorzej jak wkradnie się do świadomości nuta złośliwości i zazdrości, wtedy merytoryczna dyskusja jest niecelowa. Takie młócenie plew.

Miłego weekendu.

Opublikowano

re re kum kum re re kum kum panie Kermit, znaczy

Panie Ropuch, AOU, to ANTYCHRYST OMEN UPIÓR żadna tam AlaOlaUla :-/

 

tyle fatygi dla mnie? i cały komentarz dla mnie? i wierszyk golusieńki, jak go autor stworzył, dopóty go nie upokorzył? (nie, no żart, to tylko dla rymu xD)

Ojej! Ojej! Senkjó! Senkjó weri mać.

 

Uprzejmie proszę nie kierować do mnie komentarzy pod wierszem Tomasza

 

Żegnam się czule.

re re kum kum re re kum i robimy w wodzie plum

 

Opublikowano (edytowane)

Zaborcza Pani! re re kum kum! jak czytacz wytrawny to i pojmie, że komentarz był - do całej dyskusji o wierszu samym wierszu Autora też!

No cóż może wypadałoby się trochę i zamarynować to i wytrawność się nomen omen pojawi. Farewell Señorita!

 

Ps. Poprawiłem te małpy we wcześniejszym komentarzu - by się już nie czuła, miła Pani, szczególnie wyróżniona! A tu tą małpę^ usunąłem z tego samego powodu ;)

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Pan Ropuch Absolutnie nie chodzi o ramkę i opakowanie ale o zasady, albo się ich trzymamy chociażby w najwęższym zarysie,
albo przewracamy poezję do góry nogami. Wybór należy do nas samych. Tylko uszanujmy zarówno tych co zasad się kurczowo trzymają, ale zarówno tych którzy na niwie poetyckiej chcą tańczyć trepaka.
 

Miłej soboty.

Opublikowano (edytowane)

Panu też raz po raz wytykają brak poszanowania zasad(czy ich nie dotrzymanie, bądź samo ich naginanie) jak mnie pamięć nie myli. I toczył Pan nie raz o to niejedną batalię. Kończąc już - nikt mnie nie przekonał i Pan również, że to pantum nie jest, a już na pewno nikt mnie przekonał, że tekst traci poprzez swój graficzny zapis cokolwiek na swym odbiorze i swojej wartości. Tyle!

 

Również miłej soboty!

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Trochę się zgodzę, a trochę nie.

Albowiem wszystko wokół ewoluuje w tym również Pani Poezja i ja kompletnie nie mam zastrzeżeń, że ktoś wychodzi poza ramy. Lubię rewolucjonistów i buntowników. Punk's not dead!

Ale lubię także klasyków, ich wysublimowane piękne poematy, arcymistrzowska praca nad słowem. Wszystko dopięte na ostatni guzik. Takie angielskie, arystokratyczne, książące. No, uwielbiam.

 

Tomasz wychodzi poza ramy nie zważając na konsekwencje i ta odwaga mi, imponuje bo nie każdego stać na bycie sobą i podążanie ścieżkami novum.

 

Aha, i po tylu komentarzach tak czytam tytuł:

Pan tu M po burzy?  xD

 

Życzę Wszystkim uśmiechu i zdrowia

Milusińskiego dnia :)))

 

 

Opublikowano

Tomasz i tak ma szczeście, że Grzegorz zechciał Go odwiedzić, ja nawet nie moge liczyć na komenatrz chlip, chlip.

 

Widocznie moje PANTUM jest zbyt genialne dla Grzegorza, hahahahahaha

 

:]

 

to byłam ja,

ais ais bejbe

hahahaha

Opublikowano (edytowane)

@Pan Ropuch Postanowiłem nie komentować dalej tego mojego wiersza, bo widzę, że żadne argumenty merytoryczne nie docierają do krytykujących. Ty Panie  Ropuchu też nie uświadomisz ludzi z założenia nakierowanych na krytykę. Ten pan, którego pięknie zarekomendowałem na początku tego "pantum" odpłacił mi falą niekończącej się krytyki pod tym utworem. Teraz rozczula się nad swoim tekstem używając argumentów - "trepaka". Już nie skomentuje dalej bo w zasadzie nie ma sensu przepychać się z intruzem. Co do MOJEGO tekstu - stwierdzam, że śmiało można uznać go za "pantum".

Otóż:

Jest bowiem to wiersz zwrotkowy nie ciągły. Każda zwrotka składa się z czterech wersów jak to musi być w "pantum", są w użyciu rymy. Do tego są to rymy krzyżowe choć to warunkiem akurat być nie musi. Jest regularność sylabiczna bo wersy są dziewięciozgłoskowe (z wyjątkiem tego jednego o którym pisałem - sprawa liftingu, usunięcia przyimka "do" naprawia niedoskonałość). Obowiazuje tu zasada w której: każdy rym z 2 i 4 linijki poszczególnych zwrotek jest przeniesiony do 1 i 3 wersu każdej zwrotki następnej, mało tego nie tylko rym, ale i cały wyraz zrymowany jest przenoszony. 

W tego typu "pantum" które złożyłem - zastosowałem przeniesienie samego wyrazu zrymowanego, w pierwotnych wersjach "pantum" przenoszono całe linijki z wersów 2 i 4 ze zwrotek do wersów 1 i 3 zwrotek następujących po nich, ja zdecydowałem się na przeniesienie tylko ostatnich wyrazów tych zrymowanych (co w "pantum" też miało zastosowanie wielokrotnie), dlaczego taki wybór? - ponieważ nie sztuką jest kopiowanie całych zdań jednej zwrotki do zwrotki kolejnej - wtedy 50% takiego "pantum" jest powtórkowe - moim zdaniem to flaki z olejem, za to w formule której sie podjąłem zaaplikowałem w zamian homonimiczność, bo zwróć uwagę Panie Ropuchu niektóre wyrazy przeniesione choć identycznie brzmiące nabierają innego znaczenia, przykładowo: wyraz "damy" i "Damy" raz to czasownik czynność, a w zwrotce następnej to już rzeczownik określający kobiety, "marynarka" raz jest częścią ubioru męskiego a późnej to rodzaj służby wojskowej - i to są ciekawe zastosowania. rym abab czy abba w poszczególnych zwrotkach nie jest wymogiem "pantum", spójrz to najprostsza wikipedyczna informacja o tym:

 

Pantum (pantun) - powstała w 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  forma , zbudowana ze  czterowersowych,  (z układem rymów abab lub abba) lub nie.

 

skoro wyraźnie pisze lub nie, to chyba jasne że nie jest obowiązkiem stosowanie zamkniętych układów rymicznych w zwrotkach, skoro nie jest - więc moje "pantum" oparłem na przeniesieniu całych wyrazów zrymowanych według reguły (wyrazy zrymowane w wytłuszczeniu): abcd bedf egfh gihj ikjl kłlm łnmo npor psrt - i jest to zasada prawidłowa w "pantum".

 

Końcówka (ostatnia zwrotka) w "pantum" może być ale nie musi wchodzić w relacje rymowe z pierwszą zwrotką, może w każdym miejscu "pantum" po prostu być urwane, zobacz co mówi definicja:

 

Zakończyć można po prostu urywając wiersz po kolejnej zwrotce, albo przez powrót do linijek 1 i 3 z pierwszej strofy (jedynych dotąd nie użytych) i umieszczenie ich jako 2 i 4 (lub 4 i 2) ostatniej.

 

skoro można urwać wiersz, to zastosowałem oto taką właśnie metodę, do tego spinając ostatni wers [36] z wersem [34], bo można, a poza tym tak jest ładnie dla ucha i oka. Reasumując: To "pantum" - urwane. 

 

Treść jest logiczna, nawiązuje do opisu wzajemnego szacunku ludzi żyjących w małżeństwie czy alternatywnie związku mieszanym nieusankcjonowanym w prawie (do wyboru), wiersz napisany językiem wyszukanym a nie prostackim zgodnie z konwencjami obowiązującymi w czasach gdy pantum powstawało, (przypominam XV wiek), nie ma więc jakiejś brudnej "ultraskiej" formy, podsumowując: nie wiem do czego tu się przyczepiać i ciągnąć temat? Nie dyskutuj Panie Ropuchu z moimi krytykami bo ciebie znienawidzą, wystarczy, że nie szanują mnie. Pozdrawiam - czuję z  Tobą więź w uszanowaniu sprawiedliwości! Za to dziękuję.

 

 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Panie Ropuchu @Pan Ropuch Sam widzisz czytasz, że pan --> @[email protected] szuka zasad w tym "pantum", a ja mu przecież w kolejnych komentarzach pokazuje, że te zasady w moim "pantum" mają zastosowanie, natomiast przykłady jego "pantum" nie w każdym elemencie są poprawne - co wskazałem w jednym poprzednim komentarzu - dla porównania, skoro taki "czysty i elokwentny" jak to śpiewał chociażby Kult, teraz pisze o zazdrości, tyle tylko, że to mój wiersz i wypowiadam się raptem co jego technicznej instrukcji, pan domaga się twardych zasad w poezji tylko nie za bardzo potrafi wskazać gdzie te zasady u mnie są drastycznie naruszone? Czegoś chce, a nie wie sam czego, i pisze o zazdrości, trudno zrozumieć, że odpowiedzi pod własnym wierszem na zarzuty krytyków mogą być jakąkolwiek  formą zazdrości - to jest dla mnie niezrozumiale! ;))

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czarne ludy opuszczają Afrykę, mamione dobrobytem sklepów: Kim Kardashian, Lafayette. Zaprogramowane umysły na dobrobyt, poezję nagości i segregację rasową.   Wielkie fatamorgany Zachodu, bujające się na swych łodziach umysłów, rozbujanych, wielkich ego do granic.   Kuszeni przez swych demagogów, zaprogramowani na śmierć, w obscenicznej formie uczuć. W anielskich spojrzeniach, oderwanych laską dynamitu.   Składają się na zwierzęcy lament, psi skowyt rajskich wędrowców. To teraz nas czeka, bo jutro będzie inne. Powtórka miłosnej rewolucji, uniesienia ludzkie po Afganistanie. Teraz mamy śmierć w świetle kamer, odrodzenie w 3D, bez okularów... Na żywo dotyk śmierci i narodzin.   Teraz mamy psychologów traumy. Nasze umysły już nie dostają elektrowstrząsów, podprogowych rozbłysków Coca-Coli, świąt Bożego Narodzenia.   Nareszcie jest błogość, jaką czuł Stachura. Błogość, wieczna błogość. Bez smutku, chorób, Alzheimera. Naturalna, odrodzona i czysta, krystaliczna błogość.  
    • Siadasz przy barze Skracasz papierosa i zamawiasz podwójną czystą na lodzie i cytrynach Barmanka chętnie by cię wysluchała bo nieraz już gdy bar nie był pełen gości rzucałeś jakieś głupoty jak struganie filozofii z tych prostych laickich wręcz pytań a one nie wiedzieć czemu robią wrażenie na niej, na nich i bywasz wysłuchany. Młodzież mówi masz rizz. Przystojny kolega mówi ci, że gdyby połączyć jak w fuzji w bajce o nazwie Dragon Ballem ktorą to moje pokolenie wychowane było na niej i rtl7 o siedemnastej i kasety wideo odcinkami zużte na marne (nigdy nie pooglądane i pochowane najpierw w czarny worek i do garażu wyjebane by skończyć na wysypisku w śmietniku nie wiedząc czemu nie spełniły swojej roli do końca tylko w połowie bo nagrane a nieogladniete to się nie mieści w głowie ale ale dygresja za długa kończę ten nawias i wówczas wracam do Was drodzy czytelnicy tej prozy pisanej rymem,.ktorą to muszę teraz wklikać w biel ekranu albo zgniję jak mówią że zgniłem (słucham ich (oni) (dużo nawiasów do zamkniecia się robi (ciekawe ile?) (a niech będzie że zgadne pięć kliknę i spojrzę gdzie myśl główną przerwałem (w imię Boga w Trójcy Jedynego Amen))))) Dygresja i ucieczka od tematu zaczęła się jeszcze przed nawiasami ale już jestem z Wami Gadający głupoty z cyklu tych prostych myśli i zadając pytania które padały z ust pierwszych ludzi ciekawi ludzi Udaje że nie jest głupi  A tak naprawdę to nosi maskę  Debil jest medycznym hasłem ma definicję w lekarskich księgach  A jego maska to melanż  Na codzień milczy, brak mu myśli grzmi pustką pod kopułą gdzie coś się popsuło gdzie wiercąc i kłując mózg i psychikę urwał klepki które numerami tworzą psychikę i dają piąta z siódmą coś co daje iść przez życie patrząc i widząc słuchając i słysząc  z mądrością i empatią z sercem i duszom gdzie anioł jak stróż on oddycha spokojnie a tu jak na wojnie jak droga przez wyboje jak stopy bose jak sen na jawie jak ran zadawajaciel to jest ten co rany zadaje co nie zna jak być jak przyjaciel jak mówi bracie by go lubić akuratnie a potem wyślizguje mu się z łapek zaufanje otrzymane  jednym gestem jednym słowem  w sekundę można sobie zjebać każdą szansę to wiem jeden wers może spalić wszystkie mosty on człowiek prosty milczy trzeźwości codzienności ale gdy uderzą używki mu do głowy coś się z nim robi i synapsy z wielu popalonych połączeń mózgowych znajdują drogi do jakiś zdań co ma wrażenie że wrażenie na nich robi automatyzm syntetyczny  bezmyślność ubrana w myśli  automatyczny rytm nieraz ubrany w rym tak tu jest pijany najarany trawy i twarde dragi prowadzą drogami z tych nieznanych mu na codzień miejsc do słów z ust które chyba mają sens maska to flaszka  maska to melanżowa głowa z kolejną szklanką wódki coraz bliższa by nie być w ogóle świadoma  wie o blakourach które wycinają wspomnienia poprzedniej nocy  i się ich boi bo okropny mózg gadzi go do strasznych czynów prowadzi nie taki jest w swojej opinii chce by lubili go wszyscy ale gdy przekroczy o jeden dwa kieliszki imprezę  nie wie dnia drugiego że działa wojenne jak agresję jak krzyk i bicie szyb jak  ktoś mu powie co zrobił to jest mu wstyd nienawiść ktorą czują po takich akcjach jest mu zrozumiała  bestia i kawał chama ale to po wódce jest tak przestał do odcinki chlać bo nic nie męczy jak moralny kac choć z czasem przechodzi to życzą mu śmierci i że źle zrobił że się urodził i nie daje spać myślenie o krzyku i agresji wśród tych wspomnień wyciętych gdzie jakoby gadzią miał wrogość i atakował tych blisko  i nie śpi dni tygodnie i jest mu zło blisko które sam sobie wypomina a niektórzy są w takim stanie  jak misie kochane przytulanie i całowanie mową i czynem  budują więzy z innymi mówiąc im rzeczy miłe jak za co ich lubią i za co kochają  ale nie on on jest niby agresywną małpą co uciekła z klatki i rzuca kupami z tych własnych kup cóż  boi się mocnych alkoholi i uważa żeby nie wprowadzić się wstan tej nieświadomości  ale ja o masce i barmance i o aurze ktorą te melanże dają mu poczucie że w tej bani całej pustej na codzień może się coś dziać  i coś w końcu powie rzuci jakąś myśl  pytanie zada jedno krótkie zdanie co rozpocznie dyskutowanie wgronie  (o nie ale stracił grono w międzyczasie  non grata osoba towarzystwo dna to nie wypada inaczej niż się odwracać albo iść na drugą stronę ulicy wyciągnąć telefon udając że się nie widzimy a tak. nA prawdę to już nie chcemy się znać bo dno dna i bagna które to pustyni piachy sam pod nogami stworzył ich łzami (ale to teraz kiedyś było kiedyś i o tym dziś te słowa prozy ubranej w rym i rytm (jak mi się wydaje a jak to jest naprawdę to mogą być różne zdania bo szumi w głowie flacha trawa i takie tam w miksie))) ona barmanka go zna ze słów które wypowiadał nie wie on czemu ale wygląda że za ciekawą osobę go ma jest przychylna ta jego pseudofilozofia albo ten stan gdy w rymy składają mu się słowa  i za granicą mimo nieznajomości języka  gdy siedział w hasz barze przy barze na hookerze wydaje się że tamtejsza barmanka zwróciła uwagę że rytmicznie jakby a ka czterdzieści siedem w aitomacie strzelał słowami a akurat męczył rymami kogoś obok inny język ale koleżance przekazała informację wskazując nań  że gada jak ta ta ta da rym i rytm pod dzointa i colę z nalewaka na syropie  nie byle jaka bogata w smakach na smakach na kubkach holandia piękny kraj  można wziąć ślub z ziomkiem ponoć lepiej niżby za małżonka brać kobietę  niby łatwiej się dogadać ale co ja tam wiem piszę ten wiersz ale wiem że to nie wiersz jest brak tu metafor i drugiego dna tej zasłony mistycyzmu ktorą poety tekst ma rymowanka tekstu ściana  chaos i przeraża  zostają pytania  jak co do chu.. co to za jazda a ja się pytam  jaka jest najjaśniejsza gwiazda i czy księżyc nocą odbijając jej promienie świeci z mocą która sprawia że drzewa i osoby zaczynają cienie rzucać pośród mroku  i pytam księżyca dzisiaj tego naszego co satelituje nad Gają  jak to jest że jest jeden na niebie i czy to ma znaczenie że tylko jeden księżyc potrafi sprawić że serce zaczyna mocniej bić  to dla tych pytanie co interpretują sny  i oby blask gwiazd wiecznie wam lśnił  oby pachniały róże i wśród jabłkowych sadów słodkie jabłka rodziły potrzebę genów gatunków    koniec tego dobrego złego  koniec mówię idę na kieliszka następnego    kliknę wyślij  później przyjdzie wstyd tak już jest chaos a miała być jedna myśl dziś    tl dr to o człowieku uzależnionym nie tylko od petów  i reszta to chaos niedomknieta całość  żałość  dno ot   i rzucam okiem na początek i wiem gdzie zgubiłem wątek  przy dragon ballu a to było o połączeniu urody kolegi z gadką tego któremu gadka się klei ja nie rozumiem ich ja głupi głupia moja myśl  a mówią że to ciekawe że niepozornie całkiem  rzucam słowami co lśnią jak złoto złotym złota blaskiem  to nie przechwałek z mojej strony jestem zdziwiony człowiek prosty głupi  i zły  lepiej trzymaj się zdaleka  bo inaczej cierpienie i ból czeka nie ma tu człowieka  bestia gad bez serca  w oczach belka w uszach miód i mleko słyszy jedynie ósmy cud świata  to ironia ktorej nie wyłapał  no głupek od końca do początku wszechświata  papa Ułamek prędkości mniej i promień słońca nie dotarłby na czas do atmosfery ziemskiej by obudzić poranek, by zacząć dzień.  Wieczna noc i zima Nie było by życia 
    • Pewien poeta i bynajmniej nie tylko z nazwy i kształtu spodni (mimo różnych podejrzeń) postanowił tak dalece uchwycić piękno, że uchwycił je tak mocno, iż wcale nie mógł go oddać. No co za uchwyt, oj co za uchwyt nie budzący wcale nadzwyczajnego zachwytu. A ile w tym było codziennej nieco brzydkiej walki, toż poezja, prawdziwa poezja...   Warszawa – Stegny, 19.09.2025r.  
    • Czas jest wrogiem wszystkich a najbardziej zakochanych rzadko pierwsza miłość jest ostatnią pamięć każdej niewidzialnie zapisana życie kroi na pół a śmierć na ćwierć uczucie umiera w męczarniach miłość to tragikomiczna farsa do której potrzeba dwojga ale śmiech pochodzi z Nieba była kiedyś przestrzeń jak nie kończąca się łąka kochałem byłem motylem i to by było na tyle
    • @Berenika97 Tak to zdaje się może o to właśnie chodzić. O tę właśnie nieco wewnętrzną rozgrywkę między tym co pokazujesz czy podajesz do stołu, a tym jak to jest odbierane, jak smakuje klientom restauracji. Bo gdy tej rozgrywki zupełnie nie ma jest niebezpieczeństwo zupełnie jakiegoś miałkiego i bezsmakowego produktu niestety ://
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...