Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

-  Mistrzu, czy można wyżyć z poezji pisania,

chcę bowiem literackie już czynić starania,

spytał młody magister, gdy wrócił z Krakowa.

- Starania możesz czynić i będą skutkować,

ożeń się więc z bogatą i pisz jej sonety,

myślę, że to kochają niektóre kobiety,

zwłaszcza niepewne siebie, pisz im o miłości

i przekonaj wierszami o ich niezwykłości.

Uczynisz je szczęśliwymi, że je to spotkało,

a im twoich poezji będzie zawsze mało.

 

Suplement to wiersza "Poeta zawodowy". 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W temacie czarowania wówczas stosowałem inne sposoby. Poezją zająłem się niedawno, ale to może być istotnie przydatne narzędzie. Poza tym, jak się poznaliśmy, ja byłem studentem., ona licealistką i na koncie wiele dobrych chęci jedynie:).  

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niedawno widziałem film o Eltonie Johnie "Rocketman". Przez bardzo wiele lat EJ korzystał z usług tylko jednego tekściarza i jednocześnie przyjaciela. Tak więc odpowiedź jest "można", ale trzeba mieć swojego Eltona:). Pozdrawiam. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jakiś czas temu napisałem bajkę na konkurs "Bajki blogerów" i (wraz z kilkoma innymi laureatami) została ładnie wydana przez wydawnictwo Zielona Sowa. Jako honorarium otrzymałem 1 (jeden) egzemplarz:). W Googlach więcej info. 

Nie ta droga więc Grzegorzu. 

Pozdrawiam poetycko. 

Opublikowano

Tak jak Marek  - trzeba mieć swojego Eltona albo...jak Grechuta czy Ciechowski samemu śpiewać swoje teksty... Ciechowski na początku tylko pisał ale zauważył, że żeby być drukowanym, trzeba mieć koneksje, układy. Swoją drogą to smutne, że w świecie sztuki nie sama sztuka ma wartość, ale jakieś względy personalne czy nawet polityczne.

Obecnie i tak mamy lepiej, bo wprawdzie za darmo ale możemy publikować w necie, onegdaj tylko szuflada ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dokładnie. Dużo lepiej, bo fajny tekst jednak czyta nawet kilka tysięcy, i można podyskutować, a w przeszłości szuflada, a nawet jeśli ktoś wydał, sprzedaż tomiku wierszy to mission impossible.  

Można rozdać, ale to już nie jest życie z poezji. 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Tak, życie  z poezji jest słabo możliwe ale życie poezją ... jak najbardziej :)

Mnie podoba się w necie szczególnie możliwość omawiania, rozmowy- często na gorąco. To jest takie... autentyczne :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...