Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mój najnowszy los rozpoczął się na dobre wtedy, gdy z najwyższej półki - upadła ... Matka Boska

Spadła, bo o nienawiść w moim rozważanie pustym łonie -  JUŻ ... nie ogarnia Jej troska

 

Za dużo było pochyleń - z zadartą do góry głową

Za dużo - głupich pomyleń,

Zasieków - szukając wroga

 

Rozbite życie w kawałkach - to kropka. Nie pytam o nic.

A grzech wywija ogonem - może się zdoła dogonić?

 

"Kto cię nauczył zła? Elementarze tortur? Czy pestka zamiast wisienki - na niedopieczonym torcie?"

 

Nieważne zresztą, co czytasz i torty z jaką masą - pożerasz w kawałku, w całości

Ledwo trzymając fason - i setki telefonów - i wszystkie z brakiem miłości

 

Bernardyn w kubraczku w kratkę i płatki firmy Kellogs i róże w kołysce z bławatków.

Pełnia życia! Pastela! To autoportret: 'Sielanka'

Słodki różowy puszek - modlimy się do poranka

O księcia i czarodzieja

O baśń niejednej nocy

O rozmodloną bezwolność

 

... Litania do świętej pomocy

 

Kołyszą się boje na  rzece, która pod prąd  nie popłynie: wyminie zwątpień ocean i strumyk utopi przewinień -

Twój kapok leży na brzegu - pustej żwirowni w ... butelce - śpi smacznie tylko piasek i skamieniałe serce

 

Dzień jak nie co dzień

Bo czekam

Bo znowu nic się nie dzieje ...

Muszę zaistnieć w historii!

Muszę, więc ... oszaleję!

Oryginalnie - tak trzeba. 

Kupię poranną gazetę.

Jak większość populacji - też chcę mieć własną planetę.

 

Właśnie się krzątam po myślach - w grafiku samotnej nocy

Wiatr z plasteliny ...

O! I jest już Matka Boża! Czeka na górnej na półce! 

 

Dlaczego mówi tak cicho?

Dlaczego mówi to do mnie?!

Nie, to nie do mnie ...

NIE WIERZĘ!

 

'' Dziękuję, wolałabym sekretarzyk - spadnę bez twojej pomocy. A syndyk się zajmie ... pacierzem."

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1Tak na szybkiego o Twojej książce. Historię Gara skończyłam z dziwnym uczuciem. To najbardziej oryginalna i spokojna opowieść z czasów wojny, jaką miałam w ręku. Nie będę już pisać o jego cynicznej postawie, ale autor "zamieścił w nim" za dużo inteligencji, chemicznego i organizacyjnego geniuszu, nadmiaru obowiązków, przewidywania przyszłości, umiejętności w rozkochiwaniu w sobie kobiet, a nade wszystko szczęścia. Myślę, że takich postaw jak Gar było więcej, więc nie wzbudziła we mnie żadnych kontrowersji. Wiele było momentów groteskowych (świadome małżeństwo z agentką gestapo, która pisała na kochanego męża donosy, a potem jej "nawrócenie") i ciekawych konfrontacji. Różnice mentalne między Wielkopolanami a ludźmi z zaboru rosyjskiego, miedzy Warszawą a Krakowem. Gar żył swoim życiem, a wielkie tło historyczne było tylko ...tłem. I to udało Ci się znakomicie - bez wielkiej martyrologii. Ponieważ wiedziałam o kontynuacji, to koniec był trochę przewidywalny. Myślałam, że zabierze do USA nie tylko Claudię, córeczkę ale i Karen. :))) Świetnie wyjaśniłeś, dlaczego Drezno było tak bombardowane, bo do tej pory historycy mają wątpliwości, co było głównym powodem tej akcji. Przecież nie tylko ważny węzeł komunikacyjny. :)))) Niby prawie nic się nie działo, codzienna kawa, komplementy dla Marii i Claudii, wyjazdy do Bawarii i kolejny romans, trochę nudnego seksu, przytakiwanie gestapo i innym przedstawicielom władzy (czasami zachowanie jak Szwejka) a jednak wciąga i nie nudzi. Godna polecenia. 
    • @Berenika97 ... wydłubią oczy domom nas pozbawią dachu   a może może warto się obudzić zacząć myśleć a nie składać ukłony TV    wtedy przepędzimy ptaki ... Pozdrawiam serdecznie  Spokojnego popołudnia 
    • @bazyl_prost A tu jest bardzo dobrze.
    • @Leszczym Jednych cieszy złoty kruszec  a drugich jego odpowiednik w płynie... :)
    • @Robert Witold Gorzkowski Nic nie trwa wiecznie, nawet w wiecznym mieście.  Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...