Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

Hej. Trochę tak mi smutno.

Sam nie wiem o czym konkretnie

Winnym pisać.

 

Może, o ustach a może o granicach.

Wydaje mi się, że za dobrze się znamy.

By ciągle się kołysać.

 

Nie widzieliśmy oboje,

Morza przecież pierwszy raz.

By rządze ukrywać jedynie w snach.

 

Zmalować obraz tej miłości

Wybitnie byłoby trudno,

Farba zlałaby się jako łza.

 

Zawsze przy Tobie będę.

Jak hymn Polski przy mnie.

Może w tym cała droga.

 

Jeśli miałbym już dziś odejść,

Jak nasz niewidzialny cień.

I miecza mego klinga.

 

W twardej beznadziei,

Rozmontowanych słów,

I braku ich znaczenia.

 

W gonitwie zbłądzonych wizji,

Przekłamanych równością

Nienawistnych przekonań.

 

Składam dziś Akt Żalu

 

Wobec wszystkich, którzy mnie otaczają, bo zapomnieli czym jest miłość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

poprawić podkreślone  tłustek otwiera drogę leśmianizmom bo skoro winnym i tak

autor uratowałby może wiersz????

 

Hej. Trochę tak mi smutnawo.

Sam nie wiem o czym Winnym pisać.

 

Może, o ustach a może o granicach.

Wydaje mi się, że za dobrze się znamy.

By ciągle się kołysankować

 

Nie widzieliśmy oboje,

Morza przecież raz zaoczynować.

By żądze ukrywać jedynie w snach.

 

Zmalować obraz tej miłości                 (wypis wymaluj)

Wybitnie byłoby trudno,

Farba zlałaby się jako łza jakować.

 

Zawsze przy Tobie będę.

Jak hymn Polski przy mnie.

Może w tym cały przewodnikować

 

Jeśli miałbym już dziś odejść,

Jak nasz niewidzialny cień.

I miecza mym klingować

 

W twardej beznadziei,

Rozmontowanych słów,

I braku ich znaczeniować

 

W gonitwie zbłądzonych wizji,

Przekłamanych równościować

z Nienawistnych przekonań.przerugować

 

Składam dziś Akt Żalu

 

Wobec wszystkich, którzy mnie otaczają, bo zapomnieli czym jest miłościować.

 

Opublikowano

Jak najpoważniejsza, a co miałem autora odesłać do douczania by najpierw nauczył się poprawnie pisać by później leśmianizować.

Hyc na głęboką wodę i autor nauczy się pływać :)))

Opublikowano

Klękajcie narody, nie mam pojęcia o nurtach poezji i ich rytmach/rymach, tak sobie pisze jedynie. Cóż mi z tego, że wychodzą skojarzenia z takimi artystami....

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Waldemarze, no co Ty, podpisujesz się pod tym, że jesteś bezmyślny? Przemyśl to jednak :) Pozdrawiam :)
    • @Annna2 Witaj Anno, w formach też lubię, bardzo. Ale w tym wierszu, chciałam przekazać, że miałabym tyle do napisania, do zarzucenia, wyżalenia - że na kartce tego nie zmieszczę, aż wreszcie doszłam do pytania, po co? Dobrego dnia 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Waldemar_Talar_Talar - prawdziwy, bo lubię pisać, wolę pisać niż mówić, przy pisaniu jest więcej czasu na precyzję, pozdrawiam :) 
    • myśli czasem bolą więc omijam je podziwiam świat słuchem  wzrokiem   nie otwieram nimi kolejnych drzwi i bram bo diabeł wie co  za nimi jest   tu i teraz jestem  spełniony nie boje  się żyć bez myśli -  toć to istny raj
    • @1 Dzwonów harpie gromieją w ciszy przeciwprzestrzeni zcaleni od Wielkiego Niebuchu, w brzuchu wymatki, - Ty - na harfie neuronów zgrywiasz mnie rekursywnie, prastatki jak klisze kliszy w lustra wlane. #1 Odlane z naczyń formy Zaczyń wedle normy Zgranej z hordy światlnej @2 Nim hipersłowo się nieskończenie odmieni, splątana bognia, czerni się świetla w kolorowości, - Ty - w cieni ognia mnie wdrażasz w transpozycję czasoprzerażenii, praogromnia jak wymiary wymiarów w osobliwości utkane. #2 Obrane ze znaczeń summy Kładźcie w piach trumny Zaorane w dumny gmach # @3 Gdy koniunktur myślące sieci zrodzą dzieci przodków, wielka jest feeria podków przedwczechświata punktu, - Ty - z antymaterii kuszące w arcynagości ciało rozwielasz moją duchotę, w czerni białość, rozścielasz docelowną grotę. ! Ja - w Mobiusa drzwi - gdzie Ty się plotę.
    • A kiebi przydzie sia pomrzyć. Mus ucierpieć nie trza, ani frasować. Tlo cetelki brok znowój łukłodaj, jedan bez drugygo wywolaj. A pozamwczoraj dycjamber litanije spsiywał, potam jun znowój dojrzaniał. A za nim juli z augustam czerzaniał, októlber z nowambram o cienie sia wadził. Jenoż jenakszo uż puchnie pozietrze, cołkam nie dozierzam eszcze. Ziolne pólówry na niebzie tunele robzió te kapyluszowe dangi kam só. Oftyn łon z rum na rum te zietrze. A może to tlo rózi psiyrsze licecki ? A kiebi śniyrć poziesi bzioły pulecki, Jam niczegój nie żol. Mary do łoża połustozia w rzandzie, nowygo roku uż nie bandzie.                     A gdyby tak przyszło umierać, Smutku nie ma i nie ma cierpienia, tylko kartki wciąż układać trzeba coraz to nowsze wciąż wyrzucać. A jeszcze wczoraj grudzień litanie śpiewał. a potem czerwiec znowu dojrzewał. Za nim lipiec z sierpniem wciąż się czerwienił, październik z listopadem o chłód się pokłócił. Jakże inaczej już pachnie powietrze, nie mogę uwierzyć jeszcze. Wełniane swetry podniebne tunele gdzieś są kapeluszowe tęcze? Tam z miejsca na miejsce hej wietrze, a może to róż drobne, pierwsze listeczki?. A gdyby śmierć powiesiła białe półeczki. Niczego mi nie żal Sny tylko u łoża poustawia w rzędzie, nowego roku już nie będzie.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...