Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zgadzam się z Panią Kasią... ale troszkę inaczej to widzę:
dużo, dużo, więcej - ale efektem tego jest to, że na małym placyku słów powstało bardzo dużo skojarzeń i obrazów...

bardzo dużo...

nie wiem czy to dobrze czy źle...
dla mnie dobrze, bo powędrowałem sobie troszeczkę myślami... może gdyby zastąpić jakoś "biblijnego ureusza"?

hmm... sam nie wiem

/kt.

Opublikowano

Wreszcie coś na interpretacji czego można "popłynąć". Co prawda ilość mitologicznych i historyczny odniesień odniesień jest przebogata, i może wydać się przytłaczająca, niemniej jednak jest logiczne i bardzo spójne. Odniesienia są jasne i czytelne. Coś, co przyjemnie się czyta, bo daje możliwośc wykazania się wyobraźnią i "popłyniecia" razem z tekstem. Daję bardzo duży "+".

Paweł

Opublikowano

'w oślim mleku
dryfuje zdrada rozumu' - to mi najbardziej przypadło do gustu z całego wiersza. Ogólnie napisałaś go w swoim stylu, wszystko jak zwykle perfekcyjnie. Nie podzielę opinii wcześniej komentujących iż było za dużo odwołań do historii. Według mnie proporcje rozłożone zostały idealnie. Kolejny Twój świetny wiersz, a z każdym jesteś coraz lepsza.
Pozdrawiam
JJK

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pani Kasiu ;) jak tak można?!
Wie Pani, że nawet komunistyczna cenzura tak daleko się nie posuwała?
(ostatecznie wolno było czytać Mitologię i Biblię) ;)))

Zaniżasz Pani (wiem, wiem - przed osiemnastką ;) samoocenę? To powinno się bujać zamiast / obok / wspólnie z pania Dorotą ;D

"ureusz" - symbol władzy staroż. królów, zwł. egipskich - raczej nie biblijny (ale kłócił się nie będę - wyszperałem to w "Słowniku mitów i tradycji kultury" Kopalińskiego).
"Zdrady" nie odpuszczę, zdrada po dwakroć: nie!
Bardzo ładny wiersz.
pzdr. b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...