Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szybowce pocięły niebo
wysoko
myśli w korkociągu
oddech wstrzymany

zostawiłeś ląd
punkty odniesienia
kompasy za burtą
mapy skrzydlate

hiperbolę doznań
kiedy Ziemia przyciągała
a ty uparcie
wprowadzałeś nieważkość

zostawiłeś ręce moje otwarte
i niebo blado-zawstydzone
nad bezmiarem drżeń
bez pożegnania

Opublikowano

Dziwne wrażenie: przy czytaniu z każdej zwrotki wyskakiwał mi jeden wers (powtarzający sens już zapisany, niszczący w zasadzie dynamizm liryki). Gdyby je usunąć?

oddech wstrzymany - zaciera klarowność i dynamikę "myśli w korkociągu", nie wnosi żadnych nowych, ważnych emocji.

punkty odniesienia to wynika, bo ląd, mapy.

hiperbolę doznań - nie czytam tej metafory, nie podoba mi się, jest za dynamiczna, a opozycja opisana zaraz po niej jest ważniejsza (choć stonowana)

bez pożegnania - można domniemywać z całości wiersza, że "zostawiłeś" bez pożegnań, a taka pointa chyba za bardzo roztkliwia?
("zostawiłeś ręce moje otwarte" - możnaby i tę inwersję odwrócić, ale to wg Pani woli ;)

pzdr. b

Opublikowano

Drogi Panie Bezet!

Szalenie mi miło, żeś Pan ( niezwykle cenię Pana, jako twórcę!) poświęcił czas na owe moje wypociny. Śpieszę wyjaśnić, że gdyby nie te wyhamowywujące wersy, to tak według mnie, nie byłoby wrażenia tego , co w tytule...

Ale widzi Pan, ja słucham, gdy mądrze mi kto teorię pisania wykłada i wszystko potem staram się wykorzystać.

Proszę pozwolić, że tu tak zostawię.

Dziękuję i pozdrawiam
Irena.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...