Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Erotyk I


Rekomendowane odpowiedzi

Jakże brak mi wiosny w Paryżu,                                                                         

Słodki zapach wsuwa się w sen.

Złoty kosmyk Matyldy pszenicą,

Pomarańczą pachnie jej cień.

 

Na próżno za poezją się błąkać,

Na moście,  czy rue Baudelaire.

Matylda ma suknię w lawendzie, 

Zrzuca śmiało i mówi mi - Viens...

 

Zanurzeni w aromat lawendy,

We fioletach z pól Valensole,

Mgłą zachodzą oczy namiętne,

Pośród woni róż i Chabrole.

 

Matylda jak śnieżny albatros,

Lubieżnie wpatruje się w dal.

Leży obok naga i wierna,

Jak kochanka z Fleurs du mal.

 

Pełne miodu półkule nade mną,

Lekko, z wolna, kołysze się dzień.

Kwiat jabłoni spada na ziemię,

Ona śmieje się, szepcząc - Je t'aime.

 

I umieram ponownie w jej włosach.

Chwilę potem zapadam się w sen.

Pachnie złoty kosmyk pszenicy,

Gdy odchodzi, szepcząc - Adieu...

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

(wersja udźwiękowiona)

Edytowane przez Father Punguenty (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istotnie, bardzo ładnie i romantycznie,

ale potknięcia rytmiczne nie dają mi spokoju.

Pozwolisz, że wskażę, co mnie uwiera i zaproponuję swoje konstrukcje ? :)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To, co zielone czy - wg edytora - "szmaragdowe" - to moje propozycje zastępcze:)

Skreślenia mam nadzieję, że widać :)

Oczywiście nie masz obowiązku wprowadzać moich widzimisiowych poprawek do swojego tekstu,

to tylko pomocnicze graficzne zobrazowanie moich zastrzeżeń :)))

Nie wszystko udało mi się w 100% urytmicznić powyżej, więc miej to na uwadze,

plus oczywiście możesz wprowadzić swoje, inne modyfikacje nie posiłkując się w żaden sposób moim komentarzem,

tak by zresztą było najlepiej :)

 

Wracając jeszcze do wiersza - bardzo ujął mnie jego klimat, pełen zmysłowości, ale i lekkiej, francuskiej pikanterii.

Podoba mi się głębia, jaką tu tworzysz, tekst sprawia wrażenie nasyconego, lepkiego i ciemnego jak miód spadziowy w piwnicy lub perfumy o ciężkich kamforowo-piżmowych bazach z głową sosny ukryte w ciemnej butelce gdzieś w starym, zapomnianym zakamarku.

 

Uff, dobra, dobra, już kończę :)

 

Pozdrawiam,

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...