Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

samotny chory człowiek

choć wkoło gwar zabawa

wtapia się w kąt ściany

zacnemu podejść nie wypada

 

gorąca dusza odchodzi

zimne ciało cicho opada

jakiś dziwny  przechodzień

odnajduje w nim brata

 

tłum gapiów się zbiera;

pewnie czekał na miłosierdzie

codziennie tędy przechodzę

nigdy nie widziałem człowieka

Edytowane przez Marlett (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Problem przemijania bliskiej osoby  oraz proces przebiegu ma mrożący w żyłach charakter. Cywilizacja jakby od tematu ucieka - oddala się, ale o tylko gra pozorów, w środku, w wewnątrz żywi przeżywają katusze, i pozostawia to często długotrwałe ślady. Czym my jesteśmy? Puchem marnym. Trzymaj się, pozdrawiam.  

Opublikowano

Wydaje mi się, że tutaj bardziej pasuje forma "wkoło" niż "w koło".

 

Pozdrawiam. FK.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Słuszna uwaga :)

Dziękuję :) .. również za serce :)

@MIROSŁAW C.

Dziękuję za słówko i serce :)

PozdrawiaM.

 

@Tomasz Kucina

Dziękuję za komentarz i serducho:)

PozdrawiaM.

 

@fregamo

Dziękuję za czytanie i serce :)

PozdrawiaM.

 

@beta_b Dziękuję za serce :)

 

@Marcin Krzysica Dziękuję I pozdrawiaM. :)

Edytowane przez Marlett (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Bezdomność.

Na szczęście ich los nie jest obojetny niektórym z nas.

Oby więcej 'dziwnych' ludzi...

 

Bardzo dobry tekst. Aktualny. Daje do myślenia.

Pozdrawiam :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pozwólmy By nasze sny    Płynęły jak fale    I nie mówmy "ale"   Bo żyjemy  Tu i teraz    Starając się  Dotknąć dłońmi nieba    I myśląc o tym  Co przyniesie jutro    Gdy nieznane Stanie się poznanym    Już wkrótce...
    • @Robert Witold Gorzkowski Przy niedostatecznej ilości materiałów na wyjeździe muszę posiłkować się internetem. Kiedyś to nadrobię. Wiek wcześniej Gorzkowscy przeprowadzili rokosz względem króla w Krakowie i musieli udać się na banicję. Siedmiu synów rozpierzchło się na siedem stron świata i jeden trafił na Warmię stając się pradziadem Franciszka. Jak powszechnie wiadomo Franciszek był zwolennikiem konstytucji 3 maja oraz likwidacji pańszczyzny i poddaństwa chłopów. Należał do klubu jakobinów polskich. Uczestniczył w planowaniu i przygotowaniach do powstania kościuszkowskiego, w czasie którego brał udział w insurekcji warszawskiej pod przywództwem Jana Kilińskiego. Insurekcję w Wilnie przeprowadził gen. Jakub Jasiński. Po upadku powstania znalazł się na Podlasiu we wsi Cisie, gdzie został przywódcą spisku, organizacyjnie opartego na sieci parafialnej, mającego na celu walkę zbrojną o niepodległość a po wygubieniu wilczego rodu czyli wyzyskiwaczy chłopów do których zaliczył i księży, wprowadzenie ustroju republikańskiego. Środowisko chłopskie uznawał za ważną siłę polityczną. W czasie swojej działalności wśród niepiśmiennych chłopów kolportował ulotki zaopatrzone w rysunki. Po wykryciu prowadzonej agitacji, został w 1797 aresztowany wraz ze współpracownikami i uwięziony w Krakowie przez władze austriackie. Po długim śledztwie w 1802 skazany na karę śmierci. Cesarz Franciszek II Habsburg zamienił karę śmierci na banicję. Po pobycie na emigracji w 1807 zamieszkał w Warszawie, opracowując projekt uwłaszczenia chłopów. I być może projekt by ujrzał światło dzienne gdyby nie wybuch w 1830 roku powstania listopadowego pod przywództwem kapitana Piotra Wysockiego.    Sprawa chłopska była niewystarczająco uwzględniona podczas Powstania, co było kluczową przyczyną klęski zrywu. Elity polityczne były niechętne ustępstwom na rzecz chłopów i ograniczeniu własnych przywilejów, co było sprzeczne z potrzebami społecznymi. Tego samego roku umiera Franciszek nie doczekawszy się ziszczenia swoich postulatów. Gdyby nie umarł mógłby powiedzieć a nie mówiłem? Polak głupi przed szkodą i po szkodzie.
    • @Migrena toż to arcydzieło umierania jak: Śmierć nie jest krzykiem, lecz ciszą w płucach. Jak trafnie to ująłeś ból tysięcy istnień co noc po trochu tracących życie przez przeżywanie przy bezdechu. 
    • @Sylwester_Lasota dlatego jak śpiewał Młynarski róbmy swoje, róbmy swoje podoba mi się wiersz
    • @Roma dzięki, choć muszę przyznać, że aż za lekki. bukowina II zdaje się ambitniejsza (taki był zamysł)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...