Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Wśród spojrzeń pełnych zachwytu
Wśród mocnych uścisków dłoni
Wśród nagród, przesady, dobrobytu
Wśród kropel potu na mej skroni
Wśród braw, uśmiechów fałszywych
I podziwu, którego niejeden szuka
Tam właśnie umarła gdzieś skromność
Tam właśnie umarła gdzieś sztuka

 

Zapraszam do dyskusji i na instagram @tojuzwiersz 
 

Edytowane przez tojuzwiersz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@tojuzwiersz

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pozwolisz, że ja tutaj... ;) Podoba mi się to stwierdzenie, że tam gdzie umarła skromność, umarła gdzieś sztuka. Wprawdzie tak do końca trudno określić co jest sztuką, bo jej definicja i odbiór są dość płynne, ale powyższe słowa jak najbardziej przemawiają do mnie... :)

Dobrego dnia :)

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Bywa różnie, począwszy od Janka Muzykanta poprzez wielu wybitnych twórców, którzy byli wyśmiewani i przymierali głodem lub popełniali samobójstwo. Po śmierci byli dopiero doceniani. Skromność jest cechą charakteru więc się nie zmienia. Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak to miłe.   Moja rodzina jest bardzo różna ode mnie. Nie mam w niej nikogo takiego z kim bym się dobrze rozumiał, Są dla mnie zbyt staroświeccy i tradycyjni, ale to wszystko już starsze osoby. Dawniej było inaczej, ale to ja się zmieniłem. Oni pozostali tacy sami.   Młodych mało i bardzo introwertyczni. Nie umieją się komunikować i nie chcą. Ale to typowe teraz.
    • i nadchodzi czas pojednania, wybacza się ślepcom odkupiającym winki (R. Niemowlakiew przysięga, że już nigdy nie obrazi, F. K. Noworodczuk zarzeka się, że ostatni raz poszedł w tango). tak wiele dobrego dzieje się we mnie. choć, jak zawsze, widzialność dobra do słabej (chropowate określenie, jakie podchwyciłem z radiowej prognozy pogody, jest takie adekwatne!), chociaż ciągle podpisuje coraz bzdurniejsze ustawy nieobieralny, wieczny prezydent, samostanowione zło. ale ten czort nie jest skończonym cynikiem, nie powie z doklejonym uśmieszkiem komisanta, że "resztki mózgu na kierownicy i desce rozdzielczej wcale nie świadczą o wypadkowej przeszłości pojazdu". on to de facto nachodzące na siebie obrazki: mężczyzna zlizuje barwy z kolorowanki, by zastąpić je własnymi, kilkulatek planuje włamywać się do domów, by zabierać bezwartościowe bibeloty, zamiast nich – zostawiać precjoza, ktoś mało widzialny śmieje się z czerni. w czerni.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        A mnie się śnią  w 90% takie bardzo realistyczne, na tyle że gdybym nie wiedział że to sen to mógłbym pomylić z rzeczywistością Takie zwykłe powszednie i nigdy tego nie pamiętam dłużej niż chwilę po przebudzeniu.      
    • @Waldemar_Talar_Talar - cieszę się, taka wiosenna igraszka słowna

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdr.
    • dziś wędrowaliśmy pustymi ścieżkami las tłumaczył na swój język nasze słowa wiatr przeganiał zbędne metafory na wymęczonym niebie surowe chmury zakryły świeżo namalowane słońce potem powstał wieczór w kolorze herbaty mrugamy do siebie przez napełnione szklanki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...