Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

graphics CC0

 

 

 

 

doczesność:

dobrowolny dystans do dusznej dyskusji dobrze doszkala Daimoniony Damaszku, dantejski

dawca dąsów – diabeł - dawkuje defekty, darzy dysputę dedukcją,drażniąc dzwony defetyzmu

 

degustator dóbr doczesnych
dzielnie drąży dom dwudziesty
dobrze dostać duży domek
dzieło dachem dokończone
dokupimy dwie działeczki
dostawimy dwa domeczki
dopilnujmy dobrobytu -[z]-
dopożyczeń depozytów
dąs deficyt dekoracja
doposażeń deklamacja
dobrze druhu dokazujesz
dzielnie dobra dozorujesz
dobrze -[z]- dobyć dom dobosza
do dna -[z]- dławić dusigrosza
dasz dolara? dobre dary
dumą darzę dwa dolary
darmo dostać defraudacja
deficytu deglacjacja
deweloper dokupuje
domków darmo dokoptuje
draniu dupku defensorze
dowal w dziób -[to]- dopomożesz
dzwońcie dziarsko do doktora
doratujmy domatora
deliryczna -[z]- dykty drżączka
Dobrodajska? Dobrowolska?
dom deputat detalistka
detoks dama - demodystka
dzika dżaga degustacja
dziewczę -[w]- dechę defloracja?
dżaga dostawała -[w]- dzioba
do dżakuzji i dybanie
domek -[z]- dębu dziad dostanie
demagogii diecezjanie
do dołeczka dupka - dranie
dom dogadza digitalny
domniemany dopuszczalny
diesel dociekliwej - damie
debiutantka-[na]- dywanie
dóbr doczesnych dyplomaci
dyletanci demokraci
dziedziczycie daczy dziesięć
diabeł dupczy drabów -[w]- dresie

--

*utwór w charakterze mega fikcyjnym

 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Tomasz Kucina

Tautogram leży poza moimi możliwościami. Podziwiam zdolność stworzenia, nie mówiąc o imponującej wiedzy. Czemu na "d"?

Ciekawe czy Ktoś znajdzie "powtórzenia" ;)

Ja znalazłam mocne męskie akcenty. A podobno poezja ma być Subtelna...

Ech ci mężczyźni...

Opublikowano

@Tomasz Kucina a ja w pozornym chaosie, zabawie słowem widzę opowieść - choć taką trochę między wierszami, pełną niedopowiedzeń, jak obrazy w teledysku. Niejednoznaczną. Dla mnie to bardzo obrazowy wiersz, układam je sobie w pewną całość (efekt zamierzony czy może moja nadinterpretacja??) - i jestem pełna podziwu. Forma nie przygniotła treści.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Słoneczko, to zależy od perspektywy konkretnego wiersza - na szczęście nie jestem męską szowinistyczną świnką ;) Napisałem tylko taki wiersz. Gdyby autor prezentował tylko li własne systemy wartościowania świata i czytania rzeczywistości – może śmiało wrzucić pióro do szuflady, albo zamknąć laptopa. Ja wiem, że ty to rozumiesz doskonale. I czujesz mój dystans w tym wierszu do treści. 

 

Dlaczego na „d”, tak po prostu, to kolejny mój tautogram zdaje się z 2014 roku. Inne podobne tu to:

'Berenika w Białogardzie”, lubiany powszechnie- „Żabi zakon”, „Mizoginów maratony” i „Troll Teofil”.

 

Możesz do nich zajrzeć i pobawić się słowem.

 

Podobno zasięg każdej kobiety biegnie do nieskończoności, co tam tautogramy ;)

 

 

 

W gruncie to zabawa ze słowem. W tym wypadku z literką „d”, jeżeli lubisz aliteracyjne teksty wyżej w komentarzu do koleżanki - wskazuję też inne podobne teksty w tym klimacie – i tutaj na portalu zamieszczone.

 

Chodzi o „doczesność”.

 

„doczesność” jest jakby ludzkim przekleństwem. O tym opowiada tekst. Dla ludzi bez wiary bywa (bo nie dotyczy to oczywiście wszystkich) jedynym punktem odniesienia. Dla nich jest zbiorem zamkniętym, punktem granicznym - za którym nie ma już nic, dlatego starają się w tejże doczesności domknąć wszelkie własne potrzeby i uzyski. Wynikiem tych działań jest cynizm i symboliczna „wojna szczurów”, sprint po sukces kosztem bliźniego. Są też inni – ci doczesność traktują jako etap, za którym istnieją dalsze perspektywy. Ci są mniej zdeterminowani i nie nastawieni na tytułową degustacje dóbr doczesnych.

 

Twoje wnioski i czucie tekstu ma oczywiście uzasadnienie, i jest dla mnie zaszczytem, bo każdego człowieka cechuje subiektywizm i każdy ma prawo do własnych percepcji. Nie mam śmiałości moderować twoich wniosków po przeczytaniu utworu. Cieszę się, że zatrzymujesz się i rozmyślasz nad nim. Dziękuję za to.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jasne :)

Rozumiemy się bez słów, chociaż czasem odbiór jest zakłócony. Z przykrością stwierdzam, że mam braki intelektualne i odbieram na wadliwej frekwencji. Podczas gdy Ty stanowisz doskonałą całość. Finezja artystyczna połączona z oślepiającą erudycją w komentarzach

 

Prawdziwy Degustator słowa!

 

Dzięki, że mam się od kogo uczyć :)

(Poważnie....)

 

 

Nie bardzo, teraz jestem zajęta Ufoludkiem. E.T. będzie mi towarzyszył przez jakiś czas. Teofil musi poczekać na swoją kolej. Jestem monogamiczna, literacko też :))

I chociaż ciągnie mnie niewymownie do Żabiego Zakonu, postaram się zdusić ten Popęd.

 

Słuchaj, nieprawda! My się wypalamy przed upływem terminu ważności ;)

 

Napisz tautogram na "K"... historia kobiety współczesnej w aspekcie nieskończoności

 

P.S. Za to "słoneczko" zaraz ci ktoś dowali :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przestań pieprzyć... potrawy ;))) W tej Szwecji siedzisz i wam do głów kładą głupoty, potem wydaje wam się, że macie braki intelektualne. W Polsce, jakby kobieta tak powiedziała facetowi, a on by potwierdził – dostałby z liścia na dzień dobry, ale u nas nie ma takich frajerów, żeby chcieli słuchać takich malkontentek. Zresztą statystyczna Polka powie ci najwyżej że jest Afrodytą albo Wenerą ;) W Polsce każda babka do dziadka tak gada.

 

 

A w pupce ci się nie wywróciło? Moja finezja jest obleśna. Jeżeli odpowiadam w komentarzach obszerniej to z szacunku dla komentujących, i przede wszystkim bronie własnych tekstów, są jak moje dzieci, których notabene nie mam jeszcze). Normalny ludzki odruch. (wtedy rzeczywiście wychodzę - z szacunku, bo tego wymaga elementarna kultura dyskusji), no faktycznie mocno się wtedy wysilam, co za męka. Hehehe.

 

Rozumiem, że to mój EBE z wiersza? Ok. O widzisz – on to jest intelektualista, a nie ja ;))

 

Kamo? Nie znam przeterminowanych kobiet. Misiek z reklamy plusha ci potwierdzi. Oglądasz tam w Szwecji polskie reklamy? ;)

 

Mam na „K”, napisałem kiedyś - no ale nie w tym temacie, jak masz życzenie zaraz ci wrzucę k-tautogram w kolejnej odpowiedzi. Chcesz?

 

OMG. W kasku będę chodził ;) Przepraszam ;)

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ty masz wymagania :D 

 

Proszę...

 

Tomasz Kucina

(K)iedysiewo-

 

Kozy Kabanosy – Kupią – Kapitalny Kurs Kaszany

Kalesony (z) Kołobrzegu Kantem Kurzu (w) Kitu Kramy

Kalmar (w) Kiermasz Kamedulski Kalibracja Kapitału

Karakale Kaszlą – Koklusz – Kichnięć Kasta (i) Kataru

Klan Kuwejtu Klnie (w) Kaszebe Komercyjny Koszt Koncernu

Kozak Kupił – Kontrowersja! Konsorcyjny Kominternu!

 

Konsternacja (i) Konfuzja Kajdankami (w) Kult Kibola

Kontrabandy Konsumentem – Kibol?... Knutem! Kij! – Kontrola!

Koperczaki (z) Kopertami Kosztowanie Kosztorysów

Krawaciarski Kunszt Kurażu (&) Kobyli Klub Kumysu

Kabaryny Klimy – Kraby – Kurortowy Krezus Klincz

KRUS Kontrakty Kabza – (w) Kosmos! – Kanibalom – Kysz (a) Kysz!

--

Opublikowano

@Tomasz Kucina

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

...

Kobieta bez wymagań jest jak kaktus bez pustyni :)

 

Dziękuję...

 

Ten tautogram jest z polotem i fantazją. Lżejszy kaliber i inny charakter.

W/w kluby dopełniają całości. Niezapomniane wrażenie :)) 

 

Korci mnie, żeby zaproponować "ż", ale może poprzeczka pójdzie za bardzo w górę?

:)

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To ja już wreszcie wiem, na czym polega zjawisko fatamorgany. Kobieta (ty) idąca po pustyni tak bardzo chciała zobaczyć kaktusa, że go w końcu ujrzała, podeszła więc czym prędzej do niego i okazało się, że to facet z maczugą w łapie ;) Żartowałem oczywiście, jak to ja ;D

 

Taki wiersz tutaj już jest, to wspomniany "Żabi zakon", - to tekst na "ż", "ź", "z" - bo w sumie to litery pokrewne. Gdy przyjdzie ochota wejdziesz na mój profil, znajdziesz i przeczytasz ;)

 

 

Tak, lżejszy. Bezpruderyjny :))

 

Nie ma za co. Dobranoc.

Opublikowano (edytowane)

@Tomasz Kucina Lotem błyskawicy przeleciałem w tym komentarzu. Jeśli poczułeś się urażony, że o Tobie nie wspomniałem potraktuj to proszę jako wspólną pracę u podstaw nad Twoją próżnością, o której to sam nie raz wspominasz. Z racji szukania powtorzeń przeleciałem wzrokiem przez Twój tekt conajmniej pięciokrotnie to też możesz uznać za dobrą monetę. Z  wyrazami szacunku A.G.

Edytowane przez Aleksander Głowacki (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wszystko biorę za dobrą monetę, zgodnie z rozkazem ;)... facepalm ;)

 

Ty na poważnie?

 

Otóż nie zrozumiałeś intencji mojego komentarza, ten - był całkiem radosny nieuwikłany w osobiste przesłanki, po prostu nie zwróciłeś uwagi na emotikonkę uśmieszku z przymrużonym oczkiem na końcu mojej wypowiedzi. Emotikonka świadczy o moim stosunku do twojego przecież jak zrozumiałem luźnego „podkomentowania” wypowiedzi Kamy?

 

Dobrze że komentujesz, i śledzisz portalowe dyskusje, a ja nie jestem przecież bufonem który każe się witać i pozdrawiać na dzień dobry?, aż tak próżny (co trafnie sugerujesz) to ja nie jestem. LOL.

 

Cała moja dyskusja z Kamą ma charakter głęboko luzacki, sądziłem że to odbierasz i wkraczasz w dyskusję w tym właśnie poczuciu, no ale skoro teraz piszesz o „pracy u podstaw”, to czuję się zobowiązany tym pozytywistycznym i epokowym postulatem i przyrzekam - będę się uczył pilnie ;)))

 

Tyle tylko, że ja nie poczuwam się jako upośledzona i niedokształcona jednostka czy warstwa społeczna, może na takiego wyglądam w twoim wyobrażeniu, za to przepraszam solennie ;)

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Tylko mi go nie krzywdź! Zachowaj umiar,  bo autor dostanie alergii powtórkowej. I całe odium spadnie na mnie :))

Pozdrawiam...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Simon Tracy "Kara śmierci jest wciąż stosowana w wielu krajach na świecie, w tym w Chinach, Iranie, Arabii Saudyjskiej, Egipcie i Stanach Zjednoczonych. W 2023 roku w Iranie odnotowano znaczący wzrost liczby egzekucji, a Arabia Saudyjska również przeprowadziła ich dużą liczbę, przy czym dane z 2024 roku wskazują na najwyższą od ponad 30 lat liczbę egzekucji w tym kraju. W 2022 roku wznowiono wykonywanie kary śmierci w Afganistanie, Kuwejcie, Mjanmie, Palestynie i Singapurze."  -  Google.com
    • @Migrena będę już zdrowa do końca życia:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97, bardzo ciekawa analiza, nawet tak ciekawa, że nie jest mi łatwo z nią dyskutować, ale jednak spróbuję. "Nie jest to nudny tekst, chociaż lekki ton, niemal farsowy, może wydawać się nieadekwatny do powagi sytuacji. Ale rozumiem, że to Twój zamysł." A ja sobie pozwolę nie zgodzić się albo nie do końca zgodzić się z twoim twierdzeniem o lekkim, farsowym tonie. Zakochanie Marka jest przecież jak najbardziej poważne, chciałoby się rzec, że jego wariactwo wynikające z tego zakochania także jest czymś poważnym. Weź na przykład taki fragment:  "- Aguś, od kiedy tu się znalazłaś, w naszym małżeństwie zrobiło się jakoś ciekawiej, przez to, że państwo pod postacią wyroku skazującego się niejako wdarło się do naszego małżeństwa. "   Marek się w tym powyższym fragmencie ekscytuje się tym, że...Agnieszka nie należy tylko do niego, że w jakiś sposób należy także do państwa. Pojawia się tu więc w pewnym sensie myśl propaństwowa, trochę na przekór twojemu twierdzeniu o "lekkim, niemal farsowym tonie", który "może wydawać się nieadekwatny do powagi sytuacji". Ale może jest coś na rzeczy w twoim twierdzeniu o tym lekkim tonie, który może wydawać się nieadekwatnym  do powagi sytuacji. Mi się taka lekkość kojarzy z etosem szlacheckim, z taką szlachecką dumą, która w tego typu sytuacjach nakazuje, żeby nie okazywać przygnębienia, lecz zawsze mieć głowę do góry.      
    • Moimi planami. Piekło się wybrukowało. Moje chęci zginęły w wielkim potopie, wysokoprocentowej fali. Moje słowa, ugrzęzły w pisanych natrętnie listach i błahych wierszach. Miłość, ją zamurowałem w zatęchłej zgnilizną piwnicy bez okien. Wygodne jest życie samotnika. Telefon milczy. Przyjaciele omijają Twój adres, idąc ku tym, którzy zastąpili Twe miejsce przy ich boku. Ludzka mowa staje się denerwującym dodatkiem, letnich, skwarnych minut zmierzchu. Jak muchy podniecone do granic szaleństwa, bzyczące na świeżym zezwłoku psa. Spęczniałym i sinym od gazów rozkładu. Z wywalonym, spomiędzy rozwartych szczęk, szorstkim jęzorem. Porzuconym w rowie przydrożnym, mulistym lekko i ukwieconym, rozplenionym po ugorach jak zaraza mleczu. Oni mają swoje życie we własnych, pewnych dłoniach. Chwytają nimi dzień i noc. I deszcz i śnieg. Jednako bawią ich swymi odosobnionymi barwami szczęścia, wszystkie dni tygodnia. Potrafią czerpać wszystko co najlepsze z życiowej esencji i dawać choć cząstkę siebie innym. A Ty? Możesz jedynie uciec w koszmarny sen. Łóżko jak trumna. Wysadzana książkami i brudnymi, znoszonymi ubraniami. Świerszcze grają ostatni tej nocy nokturn. Znów w półśnie umęczonym. Wyobrażałem sobie piękne życie. I tylko pytania. O przeszłe i przyszłe cierpienia. Wychodzisz z domu pewnym krokiem. Starasz się być jak inni. Lecz, wrócisz za kilka minut pod sam próg. Nie umiesz żyć. W świecie ludzi. Więc trumna czeka. Nie krzyczy i nie pyta. Nie ocenia i nie próbuje zmieniać. Nie boi się Twoich napadów agresji i paniki. Najlepiej będzie jak się położę. Prześpię egzystencję ludzkości. Gdybym jakimś cudownym trafem tym razem umarł. Zanieście mnie po prostu na cmentarz.
    • Muzyka, przez ucho, umysł - do języka.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...