Ten utwór został doceniony przez użytkowników. Marek.zak1 Opublikowano 19 Lutego 2020 Ten utwór został doceniony przez użytkowników. Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2020 Teraz przyjmij ślubowanie, co więc jestem zrobić w stanie. Że cię zawsze kochać będę, tego nigdy nie przysięgnę, lecz gdy kochać cię przestanę, powiem zaraz ci o zmianie, a gdy będziesz chciał sam odejść to nie stanę ci na drodze. Jeśli to ci odpowiada to ślubuję, nie-to spadam. Z lektur i obserwacji własnych. Dotyczy obojga płci. 8
Lach Pustelnik Opublikowano 19 Lutego 2020 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dostrzegam pewną sprzeczność i nie potrafię się w logice tego utworu połapać... Bo z jednej strony jest obietnica, że nie będzie przysięgania, a następnie ślubowanie - które co prawda ma mniejszą "moc" niż przysięga, ale skąd wiesz, że będzie dotrzymane? Ja, po swoich przejściach w tej materii, już nie obiecuję, nie przysięgam, nie ślubuję, bo wiem że o kant dudy wszystko to można porozbijać:))). Do czego, oczywiście, nie namawiam! pozdro
Marek.zak1 Opublikowano 19 Lutego 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Istotą jest, że przysięgać na wieczne kochanie przecież nie można, ale przysięga, że jak kochać się przestanie, partner dowie się o tym pierwszy, nie zaś ostatni, co się zdarza nierzadko, ma swoją wartość.
Waldemar_Talar_Talar Opublikowano 19 Lutego 2020 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2020 No i pozamiatane - podoba się. Pozd.
jan_komułzykant Opublikowano 19 Lutego 2020 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Faktycznie, okrutnie szlachetne to jest. Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. i szczególnie wartościowe, kiedy nagle dowiemy się kim właściwie jest "świnia, który wczoraj był kolegą" (Jan Kaczmarek) Pozdrawiam. 1
Marek.zak1 Opublikowano 19 Lutego 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. W sytuacji, kiedy coś się kończy, a tak bywa bardzo często, poinformowanie o tym partnera jako pierwszego, uważam za najlepsze wyjście. Alternatywą jest tkwienie w kłamstwie, zdradzanie, romanse, co jest na porządku dziennym.
Karina Westfall Opublikowano 19 Lutego 2020 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2020 Mi ta szczerość w formie "proszę pójdźmy na terapię, albo odchodzę" w przeszłości przyniosła tylko kłopoty. Im więcej takiej szczerości w związku przemocowym, tym więcej agresji. A o zdradach też dowiedziałam się później. Od niektórych ludzi nie można wymagać szczerości, to nie ten typ. A dzisiaj z drugim mężem jesteśmy razem ponad 8 lat i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Jednak w dalszym ciągu, w związku szczerość to podstawa. Pozdrawiam serdecznie :)
Marek.zak1 Opublikowano 19 Lutego 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Na ten temat czytałem na różnych forach. W bliższej i dalszej okolicy widziałem tyle zdrad, nielojalności i oszustw, że powiedzenie partnerowi, słuchaj, fajnie było, ale się skończyło, uważam, za najlepsze wyjście na tym niedoskonałym świecie. Pozdrawiam.
Gość Opublikowano 19 Lutego 2020 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2020 (edytowane) Dlatego ja z Hanką nie składaliśmy żadnych przysięg ani nic sobie nawzajem nie ślubowaliśmy raz dziennie i codziennie wyznajemy sobie uczucie i opowiadamy sobie co byśmy zrobili sobie nawzajem gdybyśmy przyłapali kogoś na zdradzie. Jako Zbójcerz i Rozbójnik niczego się nie boję ale tego co mi ostatnio Hanka powiedziała to nawet Azja Tuchajbejowicz mi by nie pozazdrościł i został by z ochotą oraz ulgą przy swoim palu. pzdr Edytowane 19 Lutego 2020 przez Gość (wyświetl historię edycji)
Marek.zak1 Opublikowano 19 Lutego 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Tak trzymajcie:)/ M/.
Karina Westfall Opublikowano 19 Lutego 2020 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2020 (edytowane) @Marek.zak1 tak mi się wydaje, mogę być w błędzie, że jesteś lub byłeś, na emigracji. Wiesz, polubiłam Twój wiersz, bo przypomniała mi się taka sytuacja sprzed kilkunastu lat. Wiozę znajomą znajomej. Zaczyna mi opowiadać różne rzeczy. A ja na to : czemu nie jesteś szczera i nie powiesz mężowi? Czemu, jeśli w w ogóle miałaś taki zamiar, to się wcześniej nie rozwiodłaś? Będąc kierowcą po imprezach można wiele zaobserwować, niestety brudu. A później idą za rączkę do Kościoła w niedzielę. Nazywam to traumą wielopokoleniową. Niektórym totalnie zabiera to sumienie i zdolność do myślenia, a inni zostają ofiarami kłamstw i różnych innych rzeczy. My Polacy, po wielu latach opresji, wojen zaczynamy się budzić i ludzie tacy jak ty zwracają uwagę na bałagan. Pięknie, bo problem jest, wychodzi na to, że na dużą skalę. Jestem ogromnie wdzięczna za to, że już nie mam wokół siebie takich ludzi. Pozdrawiam serdecznie. Edytowane 19 Lutego 2020 przez Karina Westfall (wyświetl historię edycji)
MIROSŁAW C. Opublikowano 19 Lutego 2020 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2020 @Marek.zak1 Podoba się i tyle... Pozdrawiam.
Marek.zak1 Opublikowano 19 Lutego 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzięki za komentarz. Mieszkam generalnie w Polsce, ale pracuję od lat w międzynarodowych koncernach i pracowałem za granicą. To, co się zmienia, to życie bez ślubu, dawniej rzadkość, teraz standard. Właśnie może dlatego, że ludzie zdają sobie sprawę, że przysięganie miłości jest mało realne, a rozwód niezmiernie kłopotliwy. Tutaj juz chyba dogoniliśmy Zachód. Pozdrawiam. Dzięki. To reakcja i opis tego, co widzę dookoła. Pozdrawiam. M. 1
Czarek Płatak Opublikowano 22 Lutego 2020 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2020 Z jajem, ale i z głową :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się