Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

mój cień


Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz co, nie że oddaję ;-) ale podoba mi się :-)

 

Mój cień jest mną,

ja cieniem

może czasami 

samej siebie.

Jak się połączyć mają

dwa cienie? 

 

Odbarwienie.

A kiedy umrze szaroczarny świat

 

(Tylko trochę do tego szaroczarnego świata jakoś nie mogę, wydaje mi się, że jednak nie mamy powodu tak napisać). Pzdr :-)

 

(Zawsze świat wydawał mi się jednak kolorowy. Jeśli to ten własny kolorowy świat, to też - to trzymanie kolorów w sobie nie do końca rozumiem).

 (Raczej wydaje mi się, że to kolory warto dzielić, czerń chować bardziej, nie zarażać nią). 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieskomplikowany tekst a jednak przyciąga. Umiejętnie dokonałaś podziału pomiędzy tymi bytami (przestrzeni) tobą i cieniem, wrzucając własne odbicie w wymiar świadomie odseparowany, chociaż w istocie to niemożliwe, i nadałaś swojemu alter ego pejoratywnego (w sensie trochę negatywnego znaczenia), naśladujący ciebie cień jest antyfakultatywny (nie odpuszcza), i to jest sumienna potrzeba intymności – tak to czytam. Ok. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Wiem, że nie "rewanżysz" :) dzięki.

Trzymać barwy przy sobie (a nawet tylko w sobie) mam na myśli w sytuacjach trudnych, czasem ekstremalnych (gdy cień się panoszy :)) . Myślisz, że np.wśród terrorystów, gdy wyłożysz serce na dłoni to oni to zrozumieją? Będziesz opowiadać o  wspanialym, kolorowym świecie a oni poderżną Ci gardło :)) W sytuacjach pogardy i ciemności  czasem trzeba działać nie tak otwarcie ;)  Natomiast gdy aura temu sprzyja to jak najbardziej fajnie jest wymieniać kolory między sobą :)

Co do czerni w sobie...jasne, największa walka to walka że swoimi ciemnościami,  nie każdy sam to potrafi przemienić,  często trzeba to wyrzucić z siebie, najlepiej jednak nie mordując innych ;) ale w sposób bezpieczny wyładować się przy osobach, które potrafią sobie z tym poradzić, znieść to. Myślę, że jest sporo osób na świecie, które jeszcze kolorów za bardzo nie doznały...

Fajnie napisałaś swoją wersję wiersza :) 

Pozdrowienia również 

 

 

 

 

 

 

Dzięki Tomku za ciekawy komentarz, również pozdrawiam.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@iwonaroma 

Bardzo mi się podoba Twój tekst. Jest taki prawdziwy i skłania mnie do refleksji.

Akceptacja cienia to ogromne wyzwanie dla każdego człowieka. Niektórzy umierają bez świadomości, że go w ogóle mają.

 

Cieszę się, że trzymasz barwy przy sobie i z sobą.

Myślę, że czerń jest po to, żeby nam pokazać, jacy naprawdę jesteśmy silni, szczególnie po tym, jak wydostajemy się z niej przy pomocy własnej silnej woli i ogromnego samozaparcia. Wdepnąć w czerń jest łatwo, ale wydostać się stamtąd zajmuje dużo czasu.

 

Myślę, że dobrze ją trzymać na smyczy a nawet starać się wypracować sposoby, żeby robić coś zupełnie odwrotnego, niż kusi nas do tego czerń. Wtedy właśnie myślę, że czerń umiera, tak jak napisałaś.

 

 

Dziękuję za Twój wiersz i pozdrawiam gorąco:) 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Karina Westfall (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Karina, dzięki raz jeszcze za docenienie, właśnie wzbudzanie refleksji to moje "zadanie " :) estetyka, forma - na tym mniej  się znam, co nie znaczy że nie jestem wrażliwa w odbiorze na takie wartości. 

Co do Twoich refleksji odnośnie cienia, czerni - samo sedno. Wszyscy rodzimy się z cieniem, choć nie każdy z jednakowo wielkim :) Trzeba to w ciągu życia minimalizować, choć zdarza się, że w chwilach słabości właśnie powiększamy jego obszary i potem ogrom roboty przed nami...bywa, że mały, blado szary cień przeobraża się w wielką czarną dziurę ;).

Bardzo podoba mi się sformułowanie, którego użyłaś tj. trzymanie czerni na smyczy. Dokładnie, tak się postępuje z groźnym psem (nie każdy pies jest tylko  milusińskim...). Naszą własną i cudzą czerń tak należy traktować, by nie pogryzła nikogo. No i oczywiście nie dać sobą manipulować, wejść na głowę :) ale to już raczej dotyczy kotków :)

Również gorąco pozdrawiam

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Natusko, zaakceptować np. to, że ma się skłonności do agresji, albo do uzależnień lub tzw.lepkie ręce? Itd. Rozumiem, że może chodzi Ci o sprawy typu soft, drobne przywary, które niespecjalnie szkodzą i dodają naszym osobom kolorytu :) jeden dzień lenistwa, drugi, trzeci - fajnie, ale tak przebąblować całe życie? No nie wiem. Wg mnie trzeba być czujnym i rozróżniać, żeby drobiazgi nie urosły do skali problemu :)

Dzięki za serce i również pozdrawiam :)

 

 

 

 

@klucznik dzięki

Edytowane przez iwonaroma (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @UtratabezStraty Dzięki wielkie za te opinie, rozumiem twój punkt widzenia. Aczkolwiek nie zgadzam się z tym co mówisz, tym wierszem chciałem niejako zmusić czytelnika do zastanowienia się nad sytuacją która panuje na świecie, i początek mojego wiersza "Polaku! Żołnierzu!" jest skierowana właściwie do każdego kto byłby w stanie oddać swoje życie za nasz kraj. Wszelkie przejaskrawienia itd. użyłem po to aby przyciągnęło to czytelnika. Mimo wszystko dziękuje za odzew i przeczytanie :)
    • Jak kryształki lodu odbijasz to co utracone, Twoja uroda jest osobliwa wśród ludzkości wzbudzasz odrazę i spokój, strach  Fascynujesz mnie, twoja postać mnie ciekawi  Wzbudzasz we mnie skrajne emocje  O starości wzbudzasz we mnie strach, spokój, tęsknotę  Prowadzisz nas za rękę do objęć śmierci  Ale dlaczego? Dlaczego prowadzisz nas przez ten ciemny tunel uśmiechając się do nas, Wszyscy wiedzą gdzie ich prowadzisz, Ale ty utrzymujesz nas w niepewności  Nie mówisz nam dokąd nas prowadzisz, Przez drogę nie wspominasz słowem o śmierci  Dlaczego nie możesz żyć z nami w zgodzie? Czy dostajesz coś od niej za kolejne duszę, które  Osobiście do niej zaprowadzasz? Czy wściekasz się gdy Anioł śmierci zabiera do Edenu młode osoby niedotknięte twoja ręką? Czy wściekasz się gdy młodość przejmuje twoja rolę i to ona zaprowadza swoje duszę przed oblicze Ozyrysa? O starości odpowiedz mi, Odpowiedz na te pytania  Kochana starości...
    • @Radosław zniknie razem z jajecznicą:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie wiem, czy większość, aczkolwiek bardzo popularnym poglądem wśród naukowców jest, wspomniana przeze mnie, gwiazda Plancka.    Oczywiście, że tak. Nie można wydostać się z ośrodka, z którego prędkość ucieczki jest większa od prękości światła, a jak wiadomo, jeśli coś posiada masę, takowej prędkości fizycznie nie jest w stanie osiągnąć. Ludzkość raczej nigdy nie dowie się w praktyce, co znajduje się pod horyzontem zdarzeń. Tutaj niezbędna jest fizyka teoretyczna, aczkowiek fizyka relatywistyczna nie daje pełnej odpowiedzi.   Tak, ale oparte na sprawdzonych w świecie fizyki rozwiązaniach, których poprawności wielokrotnie dowiedziono, ot, chciażby teoria względności. Do tego, by zbadać, co tak naprawdę znajduje się pod horyzontem zdarzeń (konkretnie chodzi o to, czym jest osobliwość), potrzebna jest kwantowa teoria grawitacji, czyli teoria spinająca fizykę relatywistyczną z mechaniką kwantową. Takowej jeszcze nie odkryto, choć istnieją kandydaci, jak chociażby teoria strun. Wszystko, co w praktyce wiadomo na temat czarnych dziur obecnie, pokrywa się z równaniami, które wyprowadzono, nawet jeszcze na poczatku XX wieku. Matematyka jest fundamentem, którego podważyć zwyczajnie nie sposób.    Kwantowej teorii grawitacji pewnie się nie doczekam, a szkoda.  
    • @Jacek_Suchowicz Aby  zawsze była nasza trzeba w Polsce, prócz modlitwy, pozdejmować z oczu klapki oszukanym przez te sitwy, które walcząc o koryto, miejsce w Sejmie  tudzież w spółkach   obiecały siódme niebo w zamian dały cyrk na kółkach. Dziękuję Jacku :) Jestem na tym forum od 2008 roku i rzeczywiście masz rację, co  innego podoba się nam z upływem czasu. Niezmiennie jednak podobają mi się klasyczne z rymem i rytmem, z sensem i przesłaniem, dlatego tak bardzo lubię między innymi wiersze  Ali i Twoje. Pozdrawia cie[pło :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...