Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dlaczego złorzeczycie na człowieka, który obsikał dąb?!

 

Tacy z was dendrolodzy, a  rozumiecie ni w ząb, że zaniedbania w życiu też trochę się należy: nieumytych garnków, obtłuczonych talerzy, ciasta sprzed tygodnia - na samym dnie lodówki, przełożonego spotkania - bo termin był zbyt krótki, oczekiwania na ideał, który przybył w zgoła innym kolorze ...

 

Wiedzcie, że czasem z miłości sika się na dęby, a z nienawiści - kocha w sykomorze ...

Opublikowano

Ja bym powiedział, że dobre. Jedynie co do tego fragmentu mam zastrzeżenia:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

moim zdaniem powinno być:

a nie rozumiecie ni w ząb

 

Ni w ząb znaczy wcale. Jeśli je podmienisz, to myślę, że ta uwaga staje się nawet czytelniejsza :)

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - fajny klimat - delikatny -                                                             Pzdr.serdecznie.
    • Witam - mi się podoba -                                               Pzdr.                                                  
    • @aff

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Stoję pod pubem tym z ostatnich gdzie można wyjść pod niego z piwem kawą i papierosem   Popijam, a jakże aczkolwiek już liczę   Stoję tak tam jak reżyser Kevin Smith ze Sprzedawców 1,2 i 3 film natomiast jest polski a nie amerykański (właściwie koprodukcja ale tylko w tym wierszu)   Mój film jest nieco tańszy ale i mniej zyskowny właściwie bezzwrotny jakby się zastanowić a i reżyser ze mnie nie aż taki przestrzeń krajowa z pewnością zgubi ten wiersz (nieoznaczy jako nieprzeczytany) świat z pewnością się o nim nie dowie (jestem pewny i spokojny)   I tylko kombinuję kogo by tu słowem podpieprzyć (żart wciąż trafia najcelniej) lub coś sprzedać (historie z życia wzięte są najdroższe) ewentualnie jutro zmajstrować (ach plany)   Piję to piwko, trzecie z kolei powoli i z rozmysłem dłużyzn albowiem koleżanka barmanka Anka gra w hokeja z kumpelami i chyba na dachu tego baru z ostatnich ba najostatniejszych (w przygotowaniach mają prohibicję) (jeny jak ja coraz gorzej rozumiem swój kraj).   Warszawa – Stegny, 11.03.2025r.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Przede wszystkim, to gratuluję.  A poza tym, to muszę przyznać, że jestem nieco zaskoczony tym pytaniem o pomoc, bo mówiąc szczerze, uważam, że pod wieloma względami piszesz lepiej ode mnie, więc spodziewam się, że utworu umuzycznione będą równie dobre, ale jeśli uważasz, że mógłbym jakoś pomóc, to możesz przesłać mi jakieś piki w prywatnej wiadomości (jeśli to możliwe), chętnie odsłucham, przeczytam, jeśli będzie to tekst i podzielę się wrażeniami. Pozdrawiam.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...