Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pokolenie ‘82


Rekomendowane odpowiedzi

Ponad dziesięć lat w wolnym kraju
Z wpojoną nienawiścią do czerwonych tulipanów
Zmiany na gorsze są w polskim obyczaju
Bo u steru grupa walczących klanów

Jako leśna zwierzyna w dziczy
Tak i oni gonią bez celu
Każdy obce krzywdy liczy
I zagryzają się bo jest ich wielu

Kąśliwe słowa złowrogie uwagi
I narzekania że puste kieszenie
Tacy są ludzie pełni powagi
Niechaj resztą będzie milczenie

Tak się zrodziliśmy my– pokolenie osiemdziesiąt dwa
Zrodzeni z idei i oszukani
Bo dziś nawet milczą słowa
Razem ze sztandarami pochowani

Jako Arturowie stoimy na tej arenie
Ale nikt już nas nie słucha
Na krzyki nasze echem odpowiada milczenie
Lub zagłusza nas gwar co jeszcze silniej wybucha

My pokolenie osiemdziesiąt dwa
Nie mamy nic poza samotnością
I jeszcze papieros wódka trawa
Wy! wy to nazywacie miłością

Daliście nam euro i dolary
Daliście rodziców wracających w światłowodzie
Daliście dwa gigaherce wiary
I pozwalacie nam zasypiać o głodzie

I jeszcze jedno nam daliście
Te brudne kanały w których żyjemy
Tak się na nas zemściliście
Za to że nie jesteśmy tacy jacy chcemy

Chcemy nie być romantycznym duszami
Przepojonymi nienawiścią dla świata
Chcemy nie być zagubionymi szaleńcami
I nie odlecieć gdzie duch odlata

Lecz już za późno bo nas zabiliście
My pokolenie osiemdziesiąt dwa już nie żyjemy
Czekamy na czas gdy opadniemy jako liście
Już po wszystkim – my o tym wiemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aj....

jeśli to jest pokolenie'82, to zaczynam się bać, co wymyśli pokolenie '85 czy '90. tendencja z pewnością jest spadkowa.

najgorsza jest ta charakterystyczna postawa winiąca innych za to jak jest.
poza tym po co te dramatyczne sformułowania: "zabiliście nas" "zemściliście się na nas" itd.?!
to wygląda fatalnie.

nie....

pozdrawiam
MZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do MZ
Mam prawo domagac sie czegos wiecej skoro ktoś dal mi tu zycie. Wierze iz swoim dzieciom dasz cos wiecej niz tylko zycie i nie pozostawisz ich na laske losu.
Nie zrzucam odpowiedzialnosci na nikogo - ten wiersz nie jest o tym jak radze sobie w zyciu, jak sie dostosowałem - byc moze napisze o tym innym razem.
Dzieki za uwagi.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ten wiersz jest o tym! Jak radzę sobie w życiu [raczej, nie radzę... ponieważ, śpię, tak jak mi pościelono !!! nie starając się, nie przejmując..." mam wszystko gdzieś"], jestem bierny, patetyczny i nawet nudny...jak wiersz! to, nawet nie-bunt... ot, takie sobie, psioczenie !
pozdr. aneta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Dekaos Dondi Kwieciście - inplus.  Pozdrawiam. 
    • tak długo tylko czekał lecz było nie warto w końcu mu czasu zabrakło
    • zmęczony zimowym obrazem przymrużam na chwilę wzrok grzejąc się ciepłym widokiem majowych sadów pól oraz łąk lecz ktoś przerwał ten stan mówiąc zamiast się tak gapić lepiej idź dołożyć do pieca marzeniami się nie ogrzejesz a ja zdziwiony tym bardzo zacząłem się głośno śmiać z tego że ktoś tak trafnie oddał w mą stronę strzał
    • na stos rzucone życie drugiego człowieka  za inność zazdrość  i poprawność  pospólstwo dookoła  wędzonki  żąda    miał buty nie do pary dziurawe skarpetki  ale urok amant wdzięczyły się do niego  dziewczyny nie potrzebował amfetaminy    do tego wolno myślal na niewiastach nie przestał  był autentyczny bo potrafiły być krytyczny  prawa fizyki nie były mu obce to sprowadziło go na manowce    miał nawet karierę w światowych mediach  I tego było za wiele zamiast rodziny żył wesele  nie ustatkował się kochał się kochać z wzajemnością    do tego otwarty i empatyczny trochę liryczny  zawsze wrzało gdy pojawiał się w Towarzystwie  utracjusz arogant a mogło być tak sympatycznie    wszak mógł głosować na prawą centrum lub lewą stronę  a on punktował jednych i drugich tych trzecich też tego za wiele naraził się tym tak nielicznym decydentom    co młodzi piękni i tak moralni jak łza czy kryształ idealni  nie mieli dowodu szukali cudu i na nic ich śledztwa  uciekli się do barbarzyństwa jak każda nacja sąsiedzka    I tłum już krzyczy i telewizja zabić zabić lecz tak by czuł  powstała  w mig  ponad-podziałami antyczłowiecza koalicja  bo za żywota za swoje życie on nam zapłaci    być tak nie może by kończyć szkoły i nie umoczyć choć raz  I nie było obrońcy każdy był katem i każdy widzem  wybrali miejsce jego kaźni czarną stolice udręki jego    miedz stawem góra i lasem na polu kawałku ugoru  nic specjalnego lecz dobrze widać z wody i z góry  z pól dookoła akcja będzie kręcona 45 kamer zabrali    stos płonął długo on nawet nic już im nie powiedział  wszyscy zawiedzeni lecz zadowoleni bo nie ma to jak  być zadowolonym nie robiąc nic żyć i grupę chwalić     
    • Niepoetycko, z wnętrza spektrum   Za dużo… Trzeba jakoś zmysły ponaprawiać; Na szczęście jest fotochrom i czapeczka z daszkiem, Do tego wygłuszacze - świetne są, naprawdę; Troszeczkę tu posiedzę i dokończę zaraz.   Już jestem, rzeczywistość często mnie rozstraja, I muszę tak jak wyżej, chować się, wybaczcie. W zasadzie mógłbym o tym zrobić jakąś fraszkę, I spisać, jak od bodźców ciągle się odganiam.   Lecz jeśli mam być szczery, preferuję sonet, Bo w uporządkowaniu trzymać lubię światy. Kolejno, tytułami są tu ustawione,   Bym umiał, w razie czego, na właściwy trafić. Z półeczki o kosmosie zaraz coś wybiorę, By przenieść wyobraźnię aż do gwiazd i mgławic.   ---
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...