Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Poeta ma przywileje bo sam je sobie stwarza

ona każdą jedną pannę powiedzie do ołtarza

jeżeli tylko zechce (nadmienić tu wypada)

on wchodzi bezszelestnie gdy w domu brak sąsiada

 

i zdradą nie nazywa choć to uczynek podły

i jeszcze się zaklina na wszystkie świata modły

że on tu nie jest winien, że wenę trzeba winić

bo ona go podpuszcza co biedak ma uczynić

 

a on chcąc być rycerski nie stanie w poprzek damie

i robi, co chce ona bo serca jej nie złamie

reszta to mały pikuś i chociaż w twarz mu plują

on dumny jest z jednego, że chociaż go czytują.

 

Czy z tego wybrzmiał morał przesłanka lub przestroga

poety nie pytajcie lecz zwróćcie się do boga

to on jest cudotwórcą a także wszechwiedzący

skoro nie będzie wiedział tym bardziej ja piszący.

 

Opublikowano

Witaj -  biedne te chłopy...ale jak mus to mus - okazja jest do okazji.

Uśmiecham się i życzę udanego Nowego roku Henryku.

A najbardziej zdrowego.

                                                                                                                        Pozd.

Opublikowano

@Waldemar_Talar_Talar

Oj przyda się przyda

nigdy go w nadmiarze

więc ja Tobie także

życzeniem przekażę

 

najpierw na Sylwestra

dużo, dużo zdrówka

jeżeli w lodówce

mrozi się żubrówka

 

zaś pierwszego stycznia

klina już od rana

a do tych następnych

zacnego kompana

 

który nie odpuści

choćby i sztafetę

trzeba by zaczynać

po męsku pod setę.

 

Na dalsze dni roku

dużo wytrwałości

a zdrowie nam dane

choć sine ze złości

 

wytrzyma, bo musi

bo tak zapisano,

że Polak, choć setę

lecz musi, co rano.

 

          Pozdrawiam w trzeźwości

          bo piję z umiarem

          choć na stole stoi

          półlitrówek harem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski tak to brzmiało w liście, a w opisie siódmej bitwy pod Troją to brzmi tak: … aby zmóc przerażenie olbrzymią tarczę krzyku podnoszą nad sobą Grecy. Bitwa jest wielka i piękna. Wrzawa tak miła bogom jak tłuste mięso ofiar. Rośnie w górę i w górę dochodzi do boskich uszu. Różowych od snu i szczęścia więc schodzą bogowie na ziemię.  @Robert Witold Gorzkowski i teraz na koniec puenta:   „Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania.”   To prawda Aniu ale każdy tą estetykę po swojemu interpretuje. Ania jako estetyczne doznania, Herbert jako głos z Akropolu, Freud jako parapraksje, a ja jako poszukiwanie wczorajszego dnia.  Super wiersz można go jeść łyżkami.    
    • @Annna2 ponieważ Berenika zanim ja skończyłem się pakować na wyjazd a jest godzina 1:50 napisała esej godny Herberta nie będę już nic wymyślał. Przeszukałem swoje zbiory i znalazłem list Herberta (nigdzie nie publikowany) tak szczery że aż boli, przyziemny że niżej się nie da ale mówi o tym co robił zanim doznał epifanii i wolał ze wzgórza Filopapposa" i tylko ta estetyczna kontemplacja nawaliła, a prawdziwą metaforą zagdaczę i zaszczekam i odwalając odczyt pochwalny dla luźnych chwil Herberta wyjeżdżam na Podkarpacie do zobaczenia Robert

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @violetta Viola

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , na samą myśl głowa boli...
    • słuchajcie wszyscy i wszem i wobec chciałby lecz wstydzę się dla niej napiszę jak napisałem swój pierwszy wiersz chce lekko bez murów i twierdz tak jak trzmiel krąży przy kwiatu kielichu i wgłębić się chce byłem i jestem i ona była i kwiat tu swój pozostawiła podlewałem a on rósł jej ciągle mało aż  nic nie zostało teraz na brzegu morza dziecko bawiące się w piasku stawia zamki a w błękitno  -zielonym płaszczyku wiaderka ziarenka piasku tajemniczo błyszczą się przy sobie wiem, powiedziała i odeszła do niego
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...