Annie Opublikowano 21 Listopada 2019 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2019 (edytowane) Spadała, właściwie nie wiadomo czy można było to tak określić, raczej... przemieszczała się w bliżej nieokreślonym kierunku. Nie wiedziała kim jest ani czy istnieje naprawdę. Było to uczucie dziwnego oderwania od jakiegoś źródła, oceanu, jakiegoś centrum, które przyciągało ją jeszcze do siebie, ale jednocześnie czuła, że nie chce już być jednością z nim. Pragnęła czegoś innego, chociaż sama tak dokładnie nie wiedziała za bardzo czego. Zdała sobie jednak sprawę, ze myśli. To było dla niej zaskoczeniem. „Właśnie, to nie jest nudne, nareszcie coś nowego” - pomyślała i uśmiechnęła się. W tym momencie zapragnęła zobaczyć gdzie jest i... natychmiast pojawiła się jasność. Zobaczyła wszechświat: galaktyki, kwazary, czerwone karły, słońca, wszystko to żyło, pulsowało światłem i barwami od czerwieni po fiolet. Między nimi przemieszczały się miliony, miliardy świecących punkcików. Zrozumiała, ze jest jednym z nich. Było to zaskoczeniem, ale jednocześnie pewną ulgą, ze nie jest tutaj sama, w tym wspaniałym a jednak obcym miejscu. Wiedza. Wiedza pojawiła się nie wiadomo skąd. Miała wrażenie, jakby sączyła się z jakiejś ogromnej chmury informacyjnej. To określenie również wprawiło ją w zdumienie. Powoli stawała się dla siebie ciężarem, tak jak i wszystko czego się dowiedziała, nie pytając a tylko myśląc, wyrażając swoją intencję. Poczuła, że spada niżej - jeżeli to określenie w ogóle miało jakiś sens. Tak po prostu czuła. Przestrzeń wokół niej zaczynała się zagęszczać i w pewnym momencie przestała już widzieć cały ten przeogromny Kosmos. Droga Mleczna.- Wyczuła intuicyjnie. „Ciekawe co będzie dalej” - pomyślała i w tym momencie zdała sobie sprawę, że odkryła następne uczucie - ciekawość. Zaczynała podobać się jej ta zabawa. Nagromadzona w niej informacja miała już swoją wagę i kolor. Podejrzewała, że świeci pięknym białym światłem takim jak wszystkie mijające ją kule. „Też muszę być taka kulą, kulą światła” - pomyślała i w tym momencie zaciekawiło ją, co też one wszystkie robią i gdzie tak gonią w tym swoim ciągłym ruchu. Momentalnie zbliżyła się do niej jedna z nich i nieśmiało uśmiechnęła. - W czymś pomoc? - spytała telepatycznie. - Hmm, właściwie tak, jestem tu nowa i nie za bardzo wiem, co mam z sobą zrobić. Nie wiem jeszcze wszystkiego. - Pokazałam na miliony przemieszczających się światełek. - Choć - powiedziała kula światła swoim telepatycznym głosem i zamigotała wszystkimi kolorami tęczy. Podążyłam za nią. Ruch nabierał tempa, przemieszczaliśmy się z zawrotną prędkością. Nie miałam czasu przyjrzeć się wszystkim mijanym planetom, słońcom, obłokom gwiezdnego pyłu... płynęłam. Nagle nieznajoma zaświeciła mlecznym światłem i powoli wytraciła prędkość. Dotarliśmy do jakiegoś miejsca. Znaleźliśmy się w ograniczonej przestrzeni, gdzie panował półmrok i natłok przepływających myśli. Czuło się pewną ekscytacje i napięcie. - Gdzie jesteśmy? - zapytałam. - Chodź i zobacz - odpowiedziała. Spojrzałam we wskazanym kierunku i zobaczyłam niesamowitą błękitną planetę, płynącą majestatycznie w przestrzeni międzygwiezdnej. „Ale piękna” - pomyślałam. - Ziemia. - Zadumała się. Jeżeli tylko zechcesz możesz ją odwiedzić, musisz tylko wyrazić zgodę na ubranie się w skafander z tzw. ciała. Chciałam... od tego momentu, minęło już bardzo dużo czasu, tysiące, albo i więcej lat ziemskich, a ja kurwa ciągle tu jestem. Edytowane 28 Listopada 2019 przez Annie_M (wyświetl historię edycji) 1
Marek.zak1 Opublikowano 21 Listopada 2019 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2019 Ładne i oryginalne. Osobiście końcówkę widziałbym inaczej, czyli, że była to piękna planeta, ale została zniszczona przez własnych mieszkańców. Lećmy dalej....
jan_komułzykant Opublikowano 21 Listopada 2019 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2019 trochę rozbija mi sens to przeistoczenie się "jej" we "mnie". Dość niespodziewana ta zmiana, więc początkowo pomyślałem, że zaraz się sprawa wyjaśni, bo to może literówka, czyli zwykła pomyłka, ale nie, to nie pomyłka bo ten stan trwa już do końca. Cóż w końcu Kosmos, to same niewytłumaczalne historie. Było ciekawie.
Annie Opublikowano 21 Listopada 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2019 @Marek.zak1 @Gerber dzięki za czytanie i komentarz @jan_komułzykant nastąpiła personifikacja bytu bezosobowego :) To celowe, dzięki za wyłapanie :)
złote serduszko Opublikowano 21 Listopada 2019 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2019 Ładny utwór pozdrawiam zk Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
Gość Opublikowano 22 Listopada 2019 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2019 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. serce tu mi zabiło... mocno, naprawdę mocno Edytowane 22 Listopada 2019 przez Gość (wyświetl historię edycji)
Annie Opublikowano 22 Listopada 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2019 Dzięki @calluna Może jest w nas jeszcze pamięć narodzin, przynajmniej u tych co wrażliwszych :) Pozdr.
Gość Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Opublikowano 6 Lutego 2020 Pamiętam, że czytałam, a więc zostaje w pamięci. Najbardziej chyba podobał mi się początek. Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Spodobały mi się te spełniające się marzenia, jak to może się zdarzyć tylko gwiazdce z nieba ;-) Podobnie wyobrażam sobie także nabywanie nowych umiejętności przez niemowlę, potem małe dziecko. Na początku już myślimy, ale jeszcze nie wiemy, że to robimy. Pozdrawiam :-)
Annie Opublikowano 6 Lutego 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Lutego 2020 Miło mi Pia, że ktoś tu jeszcze zagląda :) Pozdrowionka.
Annie Opublikowano 20 Lutego 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2020 @Wieszcz Doslowny nie wiem co miałeś na myśli, ale dzięki za czytanie i serduszka:)
Astro Maestro Opublikowano 20 Lutego 2020 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2020 @Annie Asteri to gwiazda po grecku 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się