Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

***********************

 

Wycieczka do Nieba

 

 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Wybierzemy się razem, kochana

Na wycieczkę do nieba, z rana

            Wyszykuję długą drabinę

             Ustawimy ją na połoninie

               Podeprzemy dwoma świerkami

                 Pożegnamy się z sąsiadami

                   I wejdziemy wysoko, wysoko

                    Gdzie nie sięga już ludzkie oko

                     Pójdziesz pierwsza, w botkach,  przede mną

                      W kusej kiecce pachnącej miętą

                         Ja za tobą, z zadartą głową

                           A w tej głowie mi kolorowo

                            I tak mógłbym wspinać się cały wieczek

                            A wiesz dlaczego?

 Bo - nie założyłaś majteczek!

Opublikowano (edytowane)

Nie chce być zbyt podejrzliwy ale przeszło mi przez myśl, że ktoś  tu sobie robi jaja. 

A typowi Janusze jak to Janusze... wystarczy foteczka :-) Pytanie czy nadal to jest portal poetycki czy jakaś uboga wersja Tindera? 

 

Tak czy siak takie żenujące wpisy odbijają się na wizerunku portalu. 

 

"wspinać się cały wieczek" 

 

Taa. 

 

Edytowane przez light_2019 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@light_2019

Twoje ego chciałoby się tutaj pochwalić,

A przy okazji temu dołożyć, tamtemu dowalić,

Ale… jak widzisz, uznania wielkiego nie zyskuje

I to, zapewne, Twoją frustrację wywołuje.

 

Ciskasz się jak pies na łańcuchu, wyrywasz i kły szczerzysz,

Lecz nawet ugryźć nie potrafisz, i sam w to nie wierzysz,

Że bełkot, który powszechnie tutaj prezentujesz,

Na jakości w ten sposób jakoś zyskuje.

 

Ja, jak może nie wiesz, nie liczę tu na kasę, na sławę,

Traktuję to pisanie jak dobrą zabawę,

Do czego każdy ma prawo, i w każdej sytuacji

Ma prawo do obrony. Ot, tak jest w demokracjiJ

 

To prawda, moje wiersze bywają mierne, żałosne i ckliwe,

Romantyczne, wulgarne..  a czasem … obrzydliwe,

Lecz przecież Ciebie, Lekki, nikt tutaj nie zagania

I nie zmusza do moich wierszy czytania?

 

Ja Tobie naprawdę niczego złego nie wróżę,

Lecz wiedz: Kto sieje wiatr, ten też zbiera burzę.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja tam może jestem standardowym Januszem ale chyba przeczytałem to z przymrużonym okiem. Takie lekkie ironiczne z wiadomą puenta . Jedynie do wersu się przyczepiena w tej głowie mi kolorowo  słówko tej można by było czym innym zastąpić bo tej to taki zapychacz do rymu

Poza tym satyra i tyle.

Edytowane przez eM_Ka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Deonix_ Chyba - nie żałuję?  A tak bardzo poważnie: nie traktuję poważnie ani siebie ani swojej twórczości. I uwielbiam schlebiające mi oceny:) Tylko takie.

Żartuję...:)

@eM_Ka Nie jesteś. Januszom brak poczucia humoru. I dystansu do siebie. Ty masz jedno i drugie:). Janusze ciskają się... Jak to Janusze... "Jak się kto przezywa, tak sam się nazywa" - przypomniało mi się z dzieciństwa! A ta kolorowość...? Hm, nie przyszło mi, że można tak to odebrać. Jednak zostawię, nie mam pomysłu na nic innego...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @T.O Zaciekawiło twoje spojrzenie na życie , ludzi , zwierząt

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      . Do tego stopnia , że zastanawiam się , co wcześniej napiałeś/aś. Sprawdzę i się odezwę.    Lubię poznawać interesujących ludzi.  Ty bez wątpienia taką postacią jesteś. Pozdrawiam 
    • zrobiły we mnie swoje  niedługo czekać  aż zerwę się im  jak ze smyczy         
    • @Maciek.JBardzo dziękuję za cenną uwagę.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja czytałem głośno: Na zatwardzenie niech pan coś mida! Z przyjemnością uzupełniam wpis o Twoją Maćku wersję. Mniej może ona rozkazowa, ale akcent jest tam gdzie trzeba. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Berenika97 no piękne! Słowa jak flirtujące duszyczki – nigdy nie usiedzą na miejscu.
    • Pisanie*             Zamiana językowej różnorodności na ubóstwo przekazu myśli miała nieprzypadkową rewolucję: z początku powoli i wkrótce - z impetem jak ośmiornica wlazła na internetowe obszary - stale, konsekwentnie i upierdliwie nadal anektuje coraz większe obszary naszej rzeczywistości internetowej.             A redukcja mówionego, pisanego i śpiewnego języka wciąż postępuje, zapanowało skrzętne liczenie używanych słów, oszczędne szafowanie ich różnorodnością - jęła obowiązywać  łaptologia.             Tekst musi być skonstruowany bez językowej biżuterii - metafory, porównania i innych artystycznych ozdobników - one poszły paszoł won i modne jest podawanie na tacy byle czego - bylejakości, a nieobecność spekulacji, domysłów i niedomówień - czy też jakichkolwiek myślowych procesów - odarły poezję, prozę i prozę poetycką - klasyczną mowę wiązaną z dotychczasowego sensu.            Ludzie, którzy nie potrafią ułożyć byle zdania - zaczęli stosować relatywną logikę i w sposób gładki zmieniają to - co popadnie, a czego nie mogą - obśmiewają i wymyślili nowy sens wypowiadanych słów - odtąd styl nie może już być kwiecisty, arabeskowy i kwitnący - taki od razu wędruje pod ostrze gilotyny.             Ich zdezelowane sądy od razu chwyciły wiatr w żagle i poczęły surfować po morzach, jeziorach i oceanach odważnych spekulacji i stwierdzili, że nastała korzystna moda na używanie sztampy - trzeba być pojmowanym bez żadnego tam - ale, a idee należy głosić językiem obfitym w ogromne uproszczenia - w iście gołosłowną pustkę.             Uznali, że słów o rodowodzie przestarzałym - nie należy używać i ogłosili zwycięski zmierzch metaforycznych sformułowań, zaczęli bić w surmy zbrojne - obwieszczając wieczny odpoczynek niestrawnym  tekstom, warsztatom literackim i przydługim zdaniom i w rezultacie poszczególny człowiek zaczął dysponować nieograniczonymi areałami rozsądku.             Z powodu działań językowego rzeczoznawcy, który wtargnął na arenę dziejów, postanowiono wyposażyć piszących w stosowne przyodziewki. I tak się stało. Wnet zaprojektowano stosowne mundurki, a literacki naród prezentował się w nich identycznie, co wyglądało, jakby wyszedł spod jednej sztancy. Kto dał się wbić w to przyobleczenie, ten w niczym nie odstawał od chóru; kląskał i biadał w tej samej tonacji.­   Autor: nerwinka Źródło: opowi.pl
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...