Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

 

 

W rozrzedzonych obłokach ledwo dychać

Do ziemi i mchu przywierać i nasłuchiwać

 

Na wietrze łopotać

I zgubić skrzydła

 

Na gałęzi zawisnąć i 

       bezwiednie dyndać

 

Chwała na wysokości

A Piekło na Ziemi

 

Trwoga Nieboga

W królestwie cieni

 

Głodomór duszy

Ciężar nieba

 

Za wiele igrzysk

Za wiele chleba

 

 

 

Edytowane przez Szpieg Kontra Szpieg (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Nie lubię nagromadzenia bezokoliczników i wyliczeń, jak Boga kocham

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale przekaz płynący z puenty mnie trochę przytrzymał, choć nie jest jakoś szczególnie oryginalnie i odkrywczo ubrany w środki. 

 

Pozdrawiam, 

 

D. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violettaNo nie, sport, to rywalizacja, walka i siódme poty. Wiem coś o tym. I całe szczęście, że nie ma tu miejsca na 'poprawności' ;))) PS Takie rzeczy można by było, być może, zastosować np. u dzieci, powiedzmy ciutek leniwych, czyli dać się pokonać, by je zachęcić właśnie do rywalizacji.
    • Światło dzienne rozrywa bezlitośnie na strzępy nocne marzenia ściętej głowy. Pierdolone śnięte wywody struchlałego zjeba. Z takim zjebem to do brudnej wygrody! - Tylko tam się nadajesz z taką mentalnością, ty tłusta, pręgowana, śmierdząca świnio!  Z czym do ludzi?!   Skazy, diody, rachityczne przegrody. Lustra w moim domu chorowały na trypofobię, więc wypierdoliłem je wszystkie. Wszystkie trzy roztrzaskałem. Trzy razy siedem- wiesz co to znaczy? Wziąłem największy odłamek w dłonie i pomyślałem o Senece (...)   Moje łzy spływają do przedramienia przez wyżłobienia pękniętych włókien(...)   5 lat później ona pojawia się znikąd, gdzie już każdy nerw i każda tkanka pogodzona była z upadkiem. I po co? Tylko po to, żebym po wyjeździe czuł jej zapach na pościeli, i przez następne dwa tygodnie ronił łzy za tym, co już nigdy nie wróci(...)   Pora się przedstawić: jestem wybitym kciukiem, haluksem twej stopy, gęstą krwią na nożu, uciążliwym polipem w nozdrzu, rachityczną naroślą na łopatkach, artrogrypozą wszystkich twoich stawów!   - Świnio, wracaj w swoje dobrze znane bagno, niech cię wchłonie. Gnij i zdychaj. Niech cię rój plujek przyozdobi, wtedy chociaż raz będziesz władcą jakby ci epilog spisał Golding.
    • @Zawierucha7 Lubisz prawdę? Kosmiczny spam.. i brak wstydu.
    • @violettaTo jesteś szczęśliwa :) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • @jan_komułzykant zawzięta, powinna dać szansę innym wygrać. Sport powinien być przyjemnością i partnerstwem. Jestem za takim sportem, a nie za talentem czy popularnością. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...