Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W małym miasteczku

w jednej chałupie

mieszkały panny

mądre i głupie.

 

Głupie: leniwe,

próżne i zryte.

Mądre: zaradne

i pracowite.

 

Głupie pustotą

się zajmowały

i swych komórek

nie ładowały.

 

Mądre natomiast,

zawsze zadbane

miały komórki

naładowane.

 

Aż dnia pewnego

psy się uśpiły,

i w całym mieście

prąd wyłączyli.

 

A w tej ciemności

w pewnej oddali

seksowni chłopcy

się ukazali.

 

I zapanował

zamęt w chałupie

Biec chciały panny

mądre i głupie.

 

Głupie w ciemnościach

się zapętliły.

Mądre ze światłem

je wyprzedziły.

 

Mądre tych chłopców

wnet poślubiły.

Głupie zaś panny

im zazdrościły.

 

Współczesna wersja ewangelicznej przypowieści o pannach mądrych i głupich

18.08.2019 g. 20.45

Opublikowano

Haha :-) ależ mnie rozbawiłeś :-) 

Coś mi się wydaje że ja na bank starą panną bym została bo telefon notorycznie mam rozładowany :-)

Opublikowano

@Marek.zak1 Marku dzięki za cudowny komentarz.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To pewnie nie w każdej sytuacji jest regułą, chociaż lepiej gdy bateria jest zadbana, na dłużej starcza Gosiu:)))

@elka Dziękuję za komentarz Elu. Witam Cię serdecznie, bo pierwszy raz u mnie komentujesz.

 

 

Ha, ha, jak zwykle świetne i śmieszne. Dziękuję.

@iwonaroma Dzięki za zaglądnięcie. Jeśli się trochę uśmiechnęłaś, to rymowanka się przydała. Pozdrawiam.

Opublikowano

@Gosława Renata posiada dość zrównoważony charakter, najczęściej jest miła i wesoła, ale potrafi nagle wybuchnąć i dotkliwie zranić słowami. Żyje bardzo intensywnie. Gdy wbije sobie coś do głowy, pracuje po cichu i wytrwale, aż udaje jej się pokonać przeszkody i osiągnąć cel. Jest prawdziwą perfekcjonistką z niebagatelnymi pomysłami. Niestety to bardzo pamiętliwa osoba. Cierpliwie czeka, nawet latami, na dogodną chwilę do rewanżu. Przyjaciółką, jeśli zostaje, to na zawsze. Potrafi szybko i trafnie ocenić człowieka, dzięki zaskakującej intuicji. Lubi błyszczeć w towarzystwie, przyjmować wystawnie gości i wywierać piorunujące wrażenie. Renata to ponadto kobieta zmysłowa i pełna kokieterii.

 

Bardzo piękne imię. Mogę używać zdrobniałej formy pani Renatko lub Renatko? 

 

Opublikowano

@Bogumił  jedną rzecz mogę potwierdzić z tego opisu :-)  Bywam pamiętliwa 

To jest okropna wada :-) 

Proszę bez per Pani :-) po prostu Renata

Opublikowano

Witam.Podparłem plusem.Nawet nie zważając na - psy się uśpiły.Samo to określenie jest absurdalne.Wynikałoby z niego, iż czworonogi odebrały sobie życie nawzajem.Fajny wiersz.Potrzebowałem tego na "odmulenie".Hahaha.Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

@Ast Voldur Dziękuję, "psy się uśpiły" to fragment z Laury i Filona Franciszka Karpińskiego, pasowało do rymów:))) wstawiłem to nieświadomie, dziś sprawdziłem, bo mi chodziło po głowie, że skądś to znam. 

 

Już miesiąc zaszedł

psy się uśpiły

i coś tam klaszcze za borem

itd., itp.

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...