Tomasz_Biela Opublikowano 30 Września 2019 Zgłoś Opublikowano 30 Września 2019 wpadł w poślizg a miał się ślizgać w drodze do domu do dzieci i żony jak najszybciej dojechać wślizgnąć udało mu się jednak ściąć naskórek drzewa żywica tryskała jak krew licznik zatrzymał się na 180km/h jego serce biło 220 uderzeń na minutę ginie tylu w pośpiechu udało się wyśliznąć z niego serce w porę trafiło do małego chłopca co czekał aby się normalnie bawić ślizgać w błotnistych kałużach chciał się bawić i został wybawiony mężczyzna miał się jedynie ślizgać spokojnie dojechać do domu nie dojechał nikt mu nie powiedział że kiedy anioły płaczą w jesienne popołudnie siedząc na skraju dróg trzeba uważać żeby nie piśliznąć się o ich łzy tym bardziej nie potrącić żadnego z nich nie boli nic bardziej niż połamane krwawiące skrzydło 1
Marlett Opublikowano 30 Września 2019 Zgłoś Opublikowano 30 Września 2019 Utracone życie ? Nie. Ktoś inny może żyć dalej. Podoba się Twój wiersz :)) PozdrawiaM.
beta_b Opublikowano 30 Września 2019 Zgłoś Opublikowano 30 Września 2019 Przypomniałeś mi wierszyk, który stanowi nawiązanie do zakończenia. Wciskam się ze sobą, bo o wypadkach czytałam teksty, o kalekich aniołach mniej. Ale każdy wypadek jest garścią nieszczęścia sypany. Zatem: Na szpitalnym łóżku leży anioł z roztrzaskaną głową na prostej wbił się w ziemię obok pąków róży. A dziś przywieźli tego co mu w wierszu wygoliłeś skrzydła na nic zdał się masaż ramion. Przy oknie weteran odjęło mu mowę drugi w drzwiach z alergią na kłamstwa. Boże asekuruj aniołów na wszelki wypadek.
Iwa-Iwa Opublikowano 1 Października 2019 Zgłoś Opublikowano 1 Października 2019 Czy to było naprawdę? bo bardzo mi się podoba?
Tomasz_Biela Opublikowano 1 Października 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Października 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Coś za coś. Jedni mają życie gdzieś, inni czekają na nie z nożem na gardle. Dzięki M. Pozdrawiam t.
Tomasz_Biela Opublikowano 1 Października 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Października 2019 @beta_b poruszający ten wierszyk. Zaczynam się ,wysługiwać, aniołami, chyba dlatego, że, są ponad nami, z nami, obok nas, są czymś czego do końca nie zrozumiemy. Może tak zaczęły mnie fascynować bo wierzę w obcowanie dusz, czego byłem pidskórnym świadkiem. Dzięki Beato za wizytę. Pozdrawiam t. @Pi_ niestety, my nie zapobiegamy tragediom, tylko liczymy jakie przyniosły straty, i co można było zrobić żeby do tego nie doszło. Wszystko w czasie przeszłym, już po wszystkim. Pozdrawiam t.
Tomasz_Biela Opublikowano 1 Października 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Października 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jeśli podobna sytuacja miała miejsce jak w wierszu, to fajnie, że, chłopiec przeżył, szkoda natomiast męża, ojca, żony, I dzieci. Jeżeli coś podobnego jeszcze się nie wydarzyło, nie chciałbym być prorokiem. Dzięki za czas. Pozdrawiam t.
Czarek Płatak Opublikowano 3 Października 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Października 2019 To chyba opis konkretniej sytuacji. Przykre, ale i tchnie pozytywem. W ostatniej strofie wkradła się literówka Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Na marginesie, ten wers mógłby zamykać całość.
Tomasz_Biela Opublikowano 5 Października 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 5 Października 2019 @Czarek Płatak odpowiedź masz w komentarzu do iwa-iwa. A na łzach chyba zakończé, ale już nie tutaj. Masz rację. Dzięki. Pozdrawiam t.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się