Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wolniej echo powtarza

zdążysz na metę marzeń

po co masz się tak śpieszyć

wolno nie znaczy nie chcesz

 

wokół trwa pardubicka

zmusza do biegu wszystkich

bardzo mi się podoba

tłusta szczurza nagroda

 

dalej tempa nie zmieniam

dokąd biegnę - już nie wiem

trudno zostać wygranym

 

prędkość dziś

 nie zna granic

Opublikowano

Andrzeju, wielu tyym pisze, więc moja odpowiedź w temacie do Waldemara:

 

Wldemarze, to piękne, co piszesz, ale na świecie trwa bezwzględna walka o zasoby, poziom życia, gdzie na 7 miliardów ludzi, 5 z nich jest niewyedukowanymi  nędzarzami, walczącymi każdego dnia o przetrwanie i bez żadnych perspektyw nawet na trochę lepsze życie.  

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Zawsze tak było.

Pewnie Ci niewyedukowani z wolno biegną.

Można biec w sztafecie ale nie wszyscy chcą.

 

Pozdrawiam

 

 

Biegnę, ale do końca nie wiem gdzie.

" To nic, to nic, to nic,  dopóki sił  będę szedł, będę biegł nie dam się"

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odkąd przeszłam na drugą stronę nie widzę potrzeby pośpiechu a raczej potrzebę sensu.

Nie trzeba się napracować, a pracować z głową. Nie wiem na ile świat mi pozwoli pielęgnować to podejście - może odejdę na drugi krąg. Tak swobodna nigdy nie byłam; może do czasu, bo czas ten niesie choroby, kłopoty i zamęt. 

bb 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nie ma co się spieszyć.

Kłopoty, choroby, zamęt - nic to.

"Na początku był Chaos. Z Chaosu wyłonili się pierwsi bogowie: Uranos - Niebo i Gaja - Ziemia"  i udało się. Przecież jesteś.

W życiu ważne są tylko chwile - tego się trzymaj.

 

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tekst można też czytać od końca, w sensie – całości zdań.        Ciężka aureola, jeszcze kilka sekund, pobujała lśnienie na falach, przyduszając go jeszcze bardziej, by sprawniej mógł utonąć. Tonący pogulgotał jeszcze deczko, pomachał rękami, pokazał środkowy palec swojej tożsamości i zaczął spływać w kierunku dna. Niestety. Pomimo wzmożonych chęci, nie dostał drugiej szansy odbicia.    Niby gdzie miał ów ratownik z dobrego serca, pobrudzić dłonie. Przecież woda przezroczysta jak kryształ, nie skłaniała ku temu. Tonący odpychał wybawiciela, ze słabnącym z każdym zachłyśnięciem, obrzydzeniem, gdyż podobno ów, był barwnie nieczysty. Chociaż zgodnie z informacją zawartą w plotce, chciał go uratować, bo w porę zauważył i popłynął z wyciągniętymi ku pomocy, rękami. Zatem nic dziwnego, iż utonięcie Świętoprawego w pobliskim jeziorze, wywołało zdziwiony szok oraz niedowierzanie.     Gdzieniegdzie ozdobiony podeptaną pychą, w której jęczały pogniecione, jedynie słuszne prawdy, był wisienką na dodającym otuchy torcie, gdzie każdy skonsumowany kawałek, stanowił nieskazitelny przykład do naśladowania. W jej lśniącym prześwitywaniu, połyskiwała szubienica z powieszoną pogardą. Wystawały z niej wyciśnięte przez pętlę – tudzież rozszarpane szponami miłości do bliźniego – strzępki sinego języczka.     Niektórzy nawet widzieli nad bezbarwną czapką, jaśniejącą aureolę. Szczególnie ściany inaczej odrapane oraz olane ciepłym moczem, przytulały wielokrotnością balsamicznych odbić. Co prawda, gdy wracał to miał problem, lecz echa kroków jego – pomimo przeciwności losu – koiły zbłąkane dusze. Stąpał ciężko, zawsze prawą stroną ulicy. Faktycznie. Mówiono o nim, że to chodzący wór cnót wszelakich
    • @Wiesław J.K.–Dzięki:)–Tu także chodzi o to, kim był ten,  co tłumaczył zasady i co mógł przegapić, ów przybysz z pola, skoro na końcu, Księżyc oświetlał mu – niecałą drogę?:)–Pozdrawiam:)
    • to był dzień w którym  zatrzymał się czas    dotykałeś najmniejszym palcem  mój podbródek    a potem stanąłeś w morzu  po pas  rozbawiony  i krzyczałeś do mnie    chodź chodź  te fale nas zakryją    zawołaj jeszcze raz  wiesz że zawsze  przyjdę    utopić się  z tobą 
    • @Wiesław J.K.–Dzięki za :~))))))–Bardzo lubię pisać absurdalne teksty. Mają takową zaletę, że pełen luz, gdyż cokolwiek człek napisze, to i tak  pasuje do całości:)–Pozdrawiam:)
    • @iwonaroma Jeden z moich znajomych taką miał. Zawodowo świetnie mu szło, ale to nie wystarczyło, bo popełnił samobójstwo.   Dobrej nocy. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...