Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie do wiary

że tylu wiernych 

bez granic

właśnie tutaj

się gromadzi 

psychodrama

wieczna dyhotomia ateizmu z teizmem

 

"nie szata zdobi człowieka"

a jednak

garnitur za dwa tysiące

futro z norek za życie

tutaj uzależnienie behawioralne

 

kurtuazja cnotą obłudy

i ploty

kto zamożniejszy

nie może być

 

hostia w tym momencie

z małej litery LSD

a Świątynia 

miejsce z czerwonym

dywanem pośrodku

odbywa się rewia mody

 

organizatorem

sam Ojciec Dyrektor

 

Boże ratuj

nie wsiadaj do tej limuzyny

nie odjeżdżaj

Opublikowano

Witam -  podoba mi się że  opisujesz  prawdę która 

mocno boli - ale co zrobić  -- takie czasy ...

Mam nadzieje że kiedyś przejrzą na oczy  i pogonią 

tego pana...

                                                                                                                                  Pozd.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak można by chyba nazwać polski katolicyzm, w większości przypadków. Tej większości przydałoby się choć raz lsd w hostii połknąć, bądź z kadzidlanym dymem nawdychać się jeszcze jakiegoś. Może poszerzyło by to ich horyzonty... 

Z pozdrowieniem 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niestety takie czasy, ci w sukienkach w większości nie odróżniają wiary od religii. A co do tego pana to bez komentarza. Dzięki Waldku.

Pozdrawiam t.

Porządna dawka czegoś psychoaktywnego, być może otworzyłaby im oczy. Na zjeździe...

Dzięki.

Pozdrawiam t.

@jan_komułzykant dzięki janko. Za wpadkę. 

Pozdrawiam t. 

Ja proponuję tacę rozdać potrzebującym - nie symulującym. 

Pozdrawiam t.

Ps. Jałmużna w postaci naszej obecności ppowinna im wystarczyć.

 

@Koziorowska dzięki. 

Pozdrawiam t. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A polityczne starcie pomiędzy światem pana Jarosława Kaczyńskiego, pana Grzegorza Brauna, pana Roberta Bąkiewicza i pana Karola Nawrockiego i światem tak zwanych demokratów - będzie bardzo poważną polityczną konfrontacją - nie ustąpię ani o krok - mówił pan premier Donald Tusk.   Źródło: TVN24   I bardzo dobra decyzja: Naród Polski już przez blisko trzydzieści lat nie miał żadnych męczenników, otóż to: tylko pan Jarosław Kaczyński z racji wieku dostanie osobną celę, pan Grzegorz Braun z racji elokwencji - będzie słuchamy przez więźniów, zresztą: już siedział kilka razy w areszcie śledczym, pan Robert Bąkiewicz i pan Karol Nawrocki - wiadomo - potrafią dać w mordę.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • @Nela Ależ to jest z życia wzięte. Moc ekspresji, żal i złość. To jak antylaurka dla rodzica? Wiersz zrobił na mnie wrażenie. A o takie na tym portalu trudno. Pozdrawiam.
    • I ekipa nieudaczników pana Donalda Tuska oszukała miliony Polaków - nie dotrzymała obietnic i w efekcie przewaliła wybory nie do przegrania.   Adrian Zandberg
    • Muszę porozmawiać. Nie z tobą, nie z nimi. Z godziną, co płynie beznamiętnie w ciszy. Dokąd jadę – nie wiem. Bilet mam w kieszeni, lecz port się rozmywa w przedświcie i mgle. (Refren) A moja gitara wciąż zna mój głos. Nie pyta – nie karze, nie boi się łez. Na strunach cichutko rozpina mój los. Gdy świat nie odpowie – ona wie, że jestem. (II) Kocham ją – bez słowa, bo słowa są kruche. Poddaje się dłoni jak noc snom bez celu. Czasem zapłacze razem z moim ruchem, czasem zadrży jak skrzydło w tunelu. (Refren) A moja gitara wciąż zna mój głos. Nie pyta – nie karze, nie boi się łez. Na strunach cichutko rozpina mój los. Gdy świat nie odpowie – ona wie, że jestem. (III) Nie pytaj, co dalej. Nie wiem. I nie muszę. Podróż to nie mapa – to oddech, to cień. Czasem ją stroję z roztrzaskaną duszą, a ona wciąż mówi: „zagram, jeśli chcesz”. (Refren) Bo moja gitara to cały mój głos. Nie zdradzi, nie odejdzie, nie powie: dość. Gdy wszystko umilknie, gdy zgaśnie mój ton – z jej pudła unosi się jeszcze mój dom.
    • @Robert Witold Gorzkowski Tak pięknie napisałeś o kobietach, że aż musiałam przeczytać kilka razy. Postawiłeś płeć piekną na piedestał.  Mało jest takich wierszy.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...