Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

człowiek   na  obraz  myśli   stwórczej  Boga

jak    pejzaż     utkany     boskimi     puzzlami

a   każdy   inny   kształtem   kolorem    skóry

czy   zapisanymi   w    nim   namiętnościami

 

dla każdego jednak z  tych  bożych  obrazów

podpisanych   znakiem   Jego   Syna   krzyża

darował   Bóg   swój    niebiański    certyfikat

„z  mojej  woli  to  ma  być wam  istota boża”

 

lecz już  nowe  lepsze  nasze  prawdy  mamy 

dziś mądrość  nasza   przewyższyła  tą Boga

tak  dziś   quorum  wetu  naszemu  zbieramy

„to nam  jest  zarazą, on  nie  jest  od  Boga”

 

gdy  pierścień  na  palcu a  w  dłoni  pastorał

tego  który  słowa  wzgardy w  dusze  posiał

co znaczy twój bliźni  co znaczy  go  kochać

nie wiem już kogo mógłbyś dziś tutaj  pytać

 

 

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

W opublikowanym dziś oświadczeniu Kuria Metropolitalna w Krakowie wyjaśnia, że zwolniła trzy swoje pracownice, ponieważ te są "osobami niezamężnymi". Kobiety, które tworzą ze swoimi mężami "katolickie rodziny" zachowały stanowiska.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
  • 1 miesiąc temu...
  • Polman zablokował(a) i odblokował(a) ten utwór
  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...
  • 6 miesięcy temu...
Opublikowano (edytowane)

"Bóg nie potrzebuje być przez nikogo broniony i nie chce, aby Jego imię było używane do terroryzowania ludzi. Proszę wszystkich o zaprzestanie używania religii w celu budzenia nienawiści, przemocy, ekstremizmu i ślepego fanatyzmu. #LudzkieBraterstwo" - napisał papież.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

A komu potrzebna dziś prawda?

Prawda to dyskomfort.

Po co nam wiedzieć, ze naszymi śmieciami dewastujemy środowisko naturalne Afryki.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Po chuj nam prawda?

Po chuj mamy jej szukać?

 

My jesteśmy tacy czyści i ekologiczni.

Sympatyczne z nas ludzie.

PRAWDA?

Taka PRAWDA!

 

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Lubię wracać do moich starych tekstów i je dopieszczać.

 

sierpień 2019

 

 

człowiek   na  obraz  myśli   stwórczej  Boga

jak    pejzaż     utkany     boskimi     puzzlami

a   każdy   inny   kształtem   kolorem    skóry

czy   zapisanymi   w    nim   namiętnościami

 

dla każdego jednak z  tych  bożych  obrazów

podpisanych   znakiem   Jego   Syna   krzyża

darował   Bóg   swój    niebiański    certyfikat

„z  mojej  woli  to  ma  być wam  istota boża”

 

dziś  już  nowe  lepsze  nasze  prawdy mamy 

dziś mądrość  nasza   przewyższyła  tą bożą

tak  dziś   quorum  wetu  naszemu  zbieramy

„on nie  jest  od  Boga, nam  jest  on  zarazą”

 

gdy tu prawdy nowej dzisiaj jest rzecznikiem

pierścień    na   palcu  i   trzymany    pastorał

co tu znaczy  bliźni  co   znaczy   go   kochać

już nie wiem gdzie tutaj  będziesz  o to pytał

 

sierpień 2020

 

 

człowiek   na  obraz  myśli   stwórczej  Boga

jak    pejzaż     utkany     boskimi     puzzlami

a   każdy   inny   kształtem   kolorem    skóry

czy   zapisanymi   w    nim   namiętnościami

 

dla każdego jednak z  tych  bożych  obrazów

podpisanych   znakiem   Jego   Syna   krzyża

darował   Bóg   swój    niebiański    certyfikat

„z  mojej  woli  to  ma  być wam  istota boża”

 

dziś  już  nowe  lepsze  nasze  prawdy mamy 

dziś mądrość  nasza   przewyższyła  tą Boga

tak  dziś   quorum  wetu  naszemu  zbieramy

„to  nam  jest  zarazą, on  nie  jest  od  Boga”

 

gdy  pierścień  na  palcu a  w  dłoni  pastorał

tego  który  słowa  wzgardy  w  dusze posiał

co znaczy twój bliźni  co znaczy  go  kochać

nie wiem już kogo mógłbyś dziś tutaj  pytać

 

 

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Polman Na moje oko przedawkował Pan internet dosłownie i w przenośni, wiem co mówię bo sam nieraz tak uczyniłem ;) Mniej czytania mniej przeglądania, a zwłaszcza łonetu. Ja najczęściej co drugi dzień jadę z trzema po kolei łonet, wp i gazeta, które to tymi wszystkimi artykulikami przenoszą mnie już wszędzie :D :D :D Artykuły są tendencyjne! Artykuły przeczą same sobie! i najgorsze poprzez kilkanie po tych krzykliwych nagłówkach określonych artykułów, zmienia Pan ich ułożenie pozycjonowanie itd. niektóre artykuły wręcz Pana zaczynają śledzić same :D :D :D bo jest Pan z miejsca ich potencjalnym klikbajterem. 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Opublikowano

@Pan Ropuch dziękuję Panu za te słowa. Odczuwam wiele z tych spraw podobnie jak Pan.

Ja jeżdżę po tych samych trzech portalach. Przerwa w rozgrywkach ATP tenisistów jest boleśnie odczuwalna.

Ja znów zaczną, to będzie mniej czasu na ten szajs :-)

Pozdrawiam.

Gem, set, mecz:-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • czy zdążymy  się poznać    zabiegani  nie tylko za kasą    rower  kuchnia  fitness  siłownia  tańce  kółko fotograficzne  poezja   i praca praca połyka  ogrom czasu    widzimy się często  ale czy zdążymy  się poznać    jesteś taka... a ja ...   cóż o sobie wiemy... czy to wystarczy  aby RAZEM TRWAĆ WIEKI    12.2025 andrew  Sobota, już weekend   
    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...