Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ten pokój, to pomieszczenie - gdzie jestem? Nigdy nie pewny, człowiek...ale...Jest okno, konto bankowe, gdzie reszta, gdzie 750 złotych, 800, drzewa, gałki muszka...oczne?
Normalny jazz w środku, coś zaraz eksploduje jakby King Crimson grał mi w głowie. Już, jest okno, białe, plastikowe, powoli, 5...4...3...zaczynam. Plastikowe jak wtedy w moim pokoju. Tutaj stale panuje wysoka temperatura i zawsze jest zbyt mało świeżego powietrza. Czasem to okno się uchyla, bo otwarcie go graniczyłoby z rozsadzeniem płuc. Przez to uchylone oko powoli wkrada się świeże powietrze, taki duszek imieniem chyba Ariel, sceptycznie wpływa do tego..po..mieszczenia i sceptycznie patrzy na mnie. Wszystko skończone, zgliszcza, po tych wszystkich gestach układanych przez lata by w końcu coś mogło poić mnie, coś mogło dać mi trochę chleba, by nie być wiecznym dzieciakiem. Ten budynek, który runął, stawiam od okresu dojrzewania, powoli i miarowo, moją nieśmiałością i pracowitością. Moje hobby wtedy? Obserwacja ludzi, zwłaszcza kobiet...Cały problem z nimi polega na tym, że nawet te brzytkie czasami są ładne,a te ładne zwykle są piękne. Te piękne na koniec, to boginie, przez które co bardziej wrażliwi mężczyźni i chłopcy popadają w chorobę psychiczną. Taki łaknący miłości chłopcy są dla nich jak "oglądane" w schronisku psy. Każda wizyta, nawet jeśli "Pani" nikogo nie wybierze wywołuje taką eksplozję nadziei, że potem dochodzi się do siebie miesiącami. Zdarzają się Panie, które wezmą, a potem wyrzucą gdzieś przy leśnej szosie na pastwę tego specyficznego głodu. Czasami tylko zdarza się dobra Pani. Nigdy jednak asynchroniczna relacja Pani - kundel się nie odwraca, nawet gdy kundel gryzie, gdy już wszelkie cechy "ról" zostaną zatarte...

Opublikowano

Cóż, nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony ciekawe, a z drugiej trochę nazbyt przegadane mi się wydaje (tak, coś może być przegadane nawet jak jest krótkie!). Ogólnie jednak to robi to całkiem dobre wrażenie.

Opublikowano

Olaboga! Latające dzieci! Wspólczuję. Dzieci już jak biegają to sprawiają problemy, to co musi być z latającymi?! Oczywiście mam na myśli ludzi w wieku od 1-10 lat. Nie będę nazywał dziećmi swojego rocznika 1990 :)
Mam nadzieję, że następnym razem napiszesz ciut więcej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...