Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

oskarżenia straszaki
oślizłe listopadowe błoto
wżerają się bezczelnie
w mój krwioobieg

członki odmawiają posłuszeństwa
pomyje odór i zaraza
na kwarantannę już za późno

niesprzyjające klimaty
odzierają mnie ze wspomnień
filarów egzystencji

jak zwierz zaszczuty
wgryzam się w czeluść
ran odartych z bólu

operacja trwa
królik ma wciąż czerwone oczy

Opublikowano

Pani Barbaro!
Po przeczytaniu wiersza mam wrażenie, że to opis zimowej depresji. Czy nie przesadziła Pani z określeniami typu: "pomyje", "odór", "oślizłe błoto". Nastrój można różnie budować... i może tak w tym utworze być musi? Czy na pewno?
Pozdrawiam
Marek Wieczorny

Opublikowano

Mam jedno pytanie: Komentujecie wiersze, czy światopogląd autora. Nie wiem czemu, wydaje mi się, że jesli ktoś chce napisać "oślizgły" wiersz to ma do tego pełne prawo, podobnie jak to wyrażania wszelkiego rodzaju negatywnych uczuć. Ciekawy to pogląd, który zakłada, że wiersz jest dobry wówczas, gdy zawiera ładne słowa.

Opublikowano

Poezją można wyrażać wszelkie stany . Uniesienia, rozpacz, rozczarowanie, osamotnienie i wiele innych. Po to ona jest i tego nie kwestionuję. Jedynie, w tym wierszu jest coś, co mnie razi. Może powinno, autor liczy na to. Ach, nie wiem...tak jak napisałam. Zbyt oślizło, jak dla mnie. Pozdrawiam
Ps. To tylko życzliwe uwagi, mam nadzieję, że sie nie będziesz obrażać. Ja też dostaję cięgi. I nawet się z tego cieszę jeśli ktoś wyrazi swoje zdanie. Najgorsze jest milczenie.

Opublikowano

Dziękuję wszystkim serdecznie za komentarze. Może wyjaśnię króciutko do czego nawiązują niektóre z moich wierszy: otóż chodzi o poczucie bezsilności w sytuacjach, w których stykam się bezpośrednio z osobą "zdrową inaczej". Są to sytuacje patowe (przynajmniej na dzień dzisiejszy). Martwi mnie, że nie posiadam dość wiedzy i nie mam w zanadrzu skutecznych środków, dzięki którym mogłabym pomóc tej osobie. Są to skomplikowane sytuacje rodzinne. Myślę, że o tym również należy pisać. Jeśli depresja to tylko na chwilkę, może w trakcie pisania wiersza lub bezpośrednio przed. Jestem raczej osobą pogodną. Lubię żartować i robić kawały moim przyjaciołom. Temu smutnemu tematowi chcę jednak poświęcić trochę czasu. Pozdrawiam wszystkich mocno i dzięki za zainteresowanie :-) B.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @ToyerTo piękny wiersz! Najbardziej przejmujące jest dla mnie to zakończenie: "ktoś mnie pokochał ktoś znienawidził" – jakby w końcu to się stało, ale tak nieuchwytnie, że  dalej jest się "tylko kimś i nikim". Może to właśnie jest prawda – że zawsze jesteśmy wszystkim i niczym jednocześnie, i że w tym jest jakaś dziwna wolność. Pozdrawiam. 
    • @Berenika97Ja już nie pokonam depresji, wiem o tym. Jestem skazany na tabletki do końca życia. Depresja zbyt długo się we mnie rozwijała. Ale dam radę żyć obok niej. Tak mi się wydaje.  Pozdrawiam również.   
    • Dumni, wolni, nieujarzmieni od waszych początków – jesteśmy tu. Obok. A wy – od zawsze z lękiem w oczach polujecie, tropicie, zabijacie. W bajkach straszycie naszym imieniem dzieci, i z wilczych cieni tworzycie potwory. Wdarliście się w nasze dziedzictwo - zabraliście lasy - nasze domy. Spaliliście ścieżki, chcecie wygonić echo naszego bycia. Niszczycie nasz świat. Mówicie: człowiek człowiekowi wilkiem. Nie wiecie, co mówicie! My nie zdradzamy, nie kłamiemy, nie porzucamy. Wilcza rodzina – to lojalność. To siła, braterstwo krwi i głodu. Głos natury, którego już nie rozumiecie. Nie zrzucajcie na nas własnych grzechów. i lęków. Nienawidzicie nas bo przypominamy wam o tym, kim byliście – zanim daliście się ujarzmić. Zazdrościcie nam wolności, której już nie potraficie unieść. My, Wilki – nie klękamy, nie błagamy, nie poddajemy się. Nasze ślady wciąż znaczą śnieg, wycie niesie się dalej niż wasze słowa. Pamięć sięga głębiej niż ludzkie korzenie, a serca biją w rytmie ziemi. Jesteśmy dumni i wolni. I przetrwamy – bo wolność nie potrzebuje pozwolenia. Od nikogo!  
    • @Tectosmith Trzymam za Ciebie kciuki i wysyłam dużo ciepła.  To, że chwytasz się tych pozytywnych chwil, pokazuje Twoją siłę - nawet jeśli Ci się tak nie wydaje. Każdy mały promyk światła ma znaczenie. Wiem czym jest depresja, bo zmagała się z nią bliska mi osoba, trwało to długo ale pokonała "potworzycę". Pozdrawiam serdecznie.  @NatuskaaRozumiem to, napisałam o teorii , a praktyka swoje. Ale mój mąż pracuje w korporacji i robi sobie przerwy - gra na pianinie lub z kumplem w tenisa stołowego. I zawsze tego pilnuje, aby odejść od komputera. Dziękuję za przeczytanie i refleksje. Pozdrawiam. 
    • @Migrena Och, to ja jestem na Twoich lekcjach poezji! Ty tworzysz arcydzieła, a ja się przyglądam i uczę. Jesteś dla mnie inspiracją, a Twoje wiersze mają głębię.  Ale dziękuję za te słowa - są miłe. :) Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...