Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pi, zawstydzasz mnie - jedyny wiersz konkretyzujący miasto (https://poezja.org/utwor/165227-suchy-lont/) nie trafił do zestawu właśnie z tego powodu (z resztą na okładce jest Bytom - a on, uwierz, jeszcze bardziej pasuje do klimaciku całości ;) - piszę raczej uniwersalnie, acz tekst otwierający jest jak najbardziej o tym "łezpadole", o którym myślisz ;)

 

Pozdrawiam.

 

PS. Dziękuję za Janerkę - jakoś kiedyś mi umknął (hańba mi!), ale niedawno miałem sposobność posłuchania na żywo i od tego czasu zapoznaję się z twórczością - jest wielce okej ;)

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Trasę pociągiem do Katowic pokonywałem regularnie jak jeszcze nie było galerii przed dworcem - to się musiało jakoś odbić i jeżeli czuć ten klimacik to bardzo mi miło.

 

 

Nie wiem, tomik jest dość koncepcyjny i starałem się tak go ułożyć, żeby opowiedział jakąś historię, a nie był tylko zbiorem przypadkowych tekstów. Może też jest inaczej jeśli się wie czego się po autorze można spodziewać, a inaczej gdy się podchodzi do książki bez oczekiwań. Na innym portalu ktoś mi napisał, cytuję, "nie chcę nawet za darmo, :((((", ale może to dlatego, że zapomniałem wspomnieć o możliwości jaką daje postawienie knigi pod meblem.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

J.S.Lec napisał też - Chodź własnymi drogami nawet po obcych rajach.

I to Ci się chwali, dlatego powiedziałbym - NARESZCIE!!! :)

I zamawiam. Żadne przewijaj dalej, bo wyczuwam ciekawą lekturę.

Gratuluję i pozdrawiam razem z Joan Baez (nie patrz na pisownię - musi w tytule jest błąd, a liczy się dla kogo śpiewa;)

 

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję, śpiewa bardzo ładnie - sam błędów popełniłem tyle (w tekst ach i poza), że naprawdę mnie to nie razi ;)

 

Pozdrawiam.

 

A co do zamawiania to polecam u autora - ma sporo tomików autorskich i nie żąda za nie tyle, co wydawca (niech no tylko spróbowałby: jego ulubione nieuczesane słówko (w kosmos odLeca) to "grafomanna") ;)

 

Edycja: Anyway, dziękuję i fajnie jeśli za jakiś czas dasz znać czy precjoza faktycznie były chirurgiczne i czy w ogóle były precjozami ;)

Edytowane przez Don_Kebabbo
Pisarze, których książek nikt nie kupuje, najłatwiej się sprzedają. (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

;)

 

Po czasie przyszło mi do głowy, że mogłem zabrzmieć jak jakiś bibułowy janusz, stąd edycja - mimo że komentarz nie trytytka i można go cofnąć i napisać od nowa. Przy okazji udało mi się po sobie trochę pojechać (autorironia zawsze w, hmm..., cenie ;)).

 

Pozdrawiam i, jeśli ten punkt na końcu jest zapożyczony od Vonneguta, nawzajem ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

hmm, ten punkt musiał się tam znaleźć przypadkiem, bo wczoraj coś ciężko mi się pisało. Kolejne wersy nie wiedzieć czemu nakładały się na siebie (słowo - nawet zgłosiłem Mateuszowi). Jak widzisz "uśmiech" tez wlazł pod cytat. A może to czarna dziura po prostu? Ale na pewno nie sprężynka, ani nic z "Rzeźni"  ;))

PS

Co prawda nie wiem, co miałeś na myśli w związku z Vonnegutem (ciężko dziś kojarzę), ale dziękuję, lubię gościa :)

Co do precjozów - oczywiście dam znać. Lubię ostre narzędzia. :D

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Można nie kojarzyć, bo to z mniej znanych "Syren z tytana", ale nie zdradzę o co chodzi, bo to byłby większy spoiler niż ten tam: 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

W każdym razie to nic, na co można by się obrazić, więc luzik.

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2Bardzo dziękuję! Piękno w życiu też boli. :) Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...