Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

TWÓJ SZCZĘŚLIWY DZIEŃ...


Rekomendowane odpowiedzi

ile milionów ludzi

dziś chciałoby pójść do pracy

 

ile milionów ludzi

dziś chciałoby odprowadzić wnuki do szkoły

 

ile milionów ludzi

dziś chciałoby wykąpać się w wannie czystej wody

 

ile milionów ludzi

dziś chciałoby spać we własnym łóżku

 

ile milionów ludzi

dziś chciałoby posłuchać muzyki

 

ile milionów ludzi

dziś chciałoby przeczytać książkę

 

ile milionów ludzi

dziś chciałoby najeść się do syta

 

ile milionów ludzi

dziś chciałoby przeżyć dzień w pokoju

 

dziś tak wielu ludzi

dostanie to wszystko w darze

 

dziś tak wielu ludzi

nie ułoży z tego szczęśliwego dnia

 

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jak to mówią, wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma, albo po drugiej stronie rzeki trawa jest zawsza zieleńsza :). Jest pomysł na wiersz, może nie odkrywczy, ale jest :), jednak to, co w wierszu, można chyba tylko traktować jako szkic, zarys tego, co powinno się w nim znaleźć. Myślę, że potrzeba mu jeszcze sporej obróbki by zalśnił diamentowym blaskiem i... wierzę, że potrafisz jej dokonać.

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ile milionów 

chciałoby pójść do pracy

 

ile milionów...

 

 

  ...Ty  masz dziś to wszystko

i nie umiesz ułożyć sobie  szczęśliwego dnia.

 

Jeśli chciałoby pójść do pracy, odprowadzić wnuki do szkoły czy wykąpać się w wannie to już wiadomo że chodzi o ludzi. Zatem, moim zdaniem wystarczy powtórzyć  - ile milionów.  Wyraz dziś także usunęłabym z powtórzeń, ponieważ jeśli to wszystko o czym piszesz nie jest im dane dziś, to zapewne nie było ani wczoraj ani nie będzie już jutro za to najważniejsze, co sugeruje zresztą tytuł, że to "Twój szczęśliwy dzień" , zatem niezbędne jest w puencie, a  mogłaby być taka jaką zaproponowałam :)

 

Trzymam kciuki za szlifowanie :)

Pozdrawiam.

Bożena :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczyniłem pierwszy nieśmiały szlif.

Było kiedyś tak:

 

ile milionów ludzi

dziś chciałoby pójść do pracy

 

ile milionów ludzi

dziś chciałoby odprowadzić wnuki do szkoły

 

ile milionów ludzi

dziś chciałoby wykąpać się w wannie czystej wody

 

ile milionów ludzi

dziś chciałoby spać we własnym łóżku

 

ile milionów ludzi

dziś chciałoby posłuchać muzyki

 

ile milionów ludzi

dziś chciałoby przeczytać książkę

 

ile milionów ludzi

dziś chciałoby najeść się do syta

 

ile milionów ludzi

dziś chciałoby przeżyć dzień w pokoju

 

dziś masz tu to wszystko

i nie umiesz ułożyć z tego szczęśliwego dnia

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Z "chciałoby" podoba mi się bardziej, bo brzmi i przemwaia łagodniej, silniej pobudzając przez to do wspólodczuwania i własnej refleksji. Ale jedna mała propozycja zmiany co do ostatniej zwrotki - żeby połączyc ją bardziej z poprzedzającą treścią, mniej więcej tak:

 

tyle ludzi ma to wszystko

i nie umie ułożyc z tego sczęśliwego dnia

 

albo

 

miliony ludzi ma to wszystko

i nie umie ułożyć z tego szczęśliwego dnia

 

Co Ty na to? Pozdrawiam :)

Edytowane przez duszka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Rozdział dziewiąty      Minęły wieki. Grunwaldzkim zwycięstwem i przejęciem ziem, wcześniej odebranych Rzeczypospolitej przez Zakon Krzyżacki, Władysław Jagiełło zapewnił sobie negocjacyjną przewagę w rozmowach ze szlachtą, dążącą - co z drugiej strony zrozumiałe - do uzyskania jak największego, najlepiej maksymalnego - wpływu na króla, a tym samym na podejmowane przez niego decyzje. Zapewnił ową przewagę także swoim potomkom, w wyniku czego pod koniec szesnastego stulecia Rzeczpospolita Siedmiorga Narodów: Polaków, Litwinów, Żmudzinów, Czechów, Słowaków, Węgrów oraz Rusinów sięgała tyleż daleko na południe, ileż na wschód, a swoimi wpływami politycznymi jeszcze dalej, aż ku Adriatykowi. Który to stan rzeczy z jej sąsiadów nie odpowiadał jedynie Germanom od zachodu, zmuszanym do posłuszeństwa przez księcia elektora Jaksę III, zasiadającego na tronie w Kopanicy. Południowym Słowianom sytuacja ta odpowiadała również, polscy bowiem królowie zapewniali im i prowadzonemu przez nich handlowi bezpieczeństwo od Turków. Chociaż konflikt z ostatnio wymienionymi był przewidywany, to jednak obecny sułtan, chociaż bardzo wojowniczy, nie zdobył się - jak dotąd - na naruszenie w jakikolwiek sposób władztwa i interesów Rzeczypospolitej. Co prawda, rzeszowi książęta czynili zakulisowe zabiegi, aby osłabić intrygami spoistość słowiańskiego imperium poprzez próbowanie podkreślania różnic kulturowych i budzenie  narodowych skłonności do samostanowienia, ale namiestnicy poszczególnych krain rozległego państwa nie dawali się zwieść. Przez co od czasu do czasu podnosił się krzyk, gdy po należytym przypieczeniu - lub tylko po odpowiednio długotrwałym poście w mało wygodnych lochach jednego z zamków - ten bądź tamten imć intrygant, spiskowiec albo szpieg dawał gardła pod toporem czy mieczem mistrza katowskiego rzemiosła.     Również początek wieku siedemnastego nie przyniósł jakiekolwiek zmiany na gorsze. Wielonarodowa monarchia oświecona, w której rozwój nauk społecznych służył utrzymywaniu obywatelskiej - nie tylko u braci szlacheckiej, ale także u mieszczan i chłopów - świadomości, kolejne już stulecie okazywała się odporna na zaodrzańskie wysiłki podejmowane w celu zmiany istniejącego porządku. W międzyczasie księcia Jaksę III zastąpił na tronie jego syn, Jaksa IV, pod którego rządami Rzeczpospolita przesunęła swoje wpływy dalej na zachód i na północ, ku Danii i ku Szwecji, zaczynając zamykać Bałtyk w politycznych objęciach, co jeszcze bardziej nie w smak było wspomnianym już książętom.     - Niedługo - sarkali - ten kraj będzie ośmiorga narodów, gdy Jaksa ożeni się z jedną z naszych księżniczek lub gdy nakaże mu to ich królik - umniejszali w zawistnych rozmowach majestat władcy, któremu w gruncie rzeczy podlegali. I którego wolę znosić musieli.     Toteż i znosili. Sarkając do czasu, gdy zniecierpliwiony Jaksa IV wziął przykład - rzecz jasna za cichym królewskim przyzwoleniem - przykład z Vlada Palownika, o którego postępowaniu z wrogami wyczytał niedawno z jednej z historycznych ksiąg... Cdn.      Voorhout, 24. Listopada 2024 
    • @Katie , ciekawie jest poczytać o tego typu uczuciach. A czy myślałaś o tym, żeby zrobić krótsze wersy? A może właśnie takie długie wersy spełniają jakąś funkcję w tym wierszu... .
    • Zostały nam sny Zostały nam łzy   Z poprzednich wcieleń   A prawda okazała się kłamstwem Zapisanym w pamiętniku   Tam głęboko gdzieś na strychu
    • Dziewczynie stojącej w szarych spodniach przy telefonie spadł przy rozmowie ze stopy... więzienny drewniak. Stuk było słychać sto kilometrów dalej.
    • Jakże prawdziwe. Ot, bardzo lubię grać w tenisa, a jak musiałem kogoś uczyć, trenować kogoś za kasę, to radości zero. Pewnie to nie o tym, ale sprawdza się właściwie wszędzie. Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...