Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Z pamiętnika korpomisia, czyli kapitalizm fajansowy


Rekomendowane odpowiedzi

Tu się wiele rzeczy zdarzy,

bo w krainie fajansiarzy,

nikt naprawde nie pracuje,

każdy tylko się lansuje.

 

Tu raporty, statystyki,

jakie świetne są wyniki,

fajansiarze prezentują,

inwestorów przekonują.

 

Niezliczone prezentacje,

pokazuja, kto ma rację,

kto strategię dziś wyznaczy,

wszystkim jasno wytłumaczy,

 

żeby akcje kupowali,

inwestorzy duzi, mali,

że zarobią na tym krocie,

lepiej niż na samym złocie.

 

I naiwni inwestują,

akcje firmy wciąż kupują,

obligacje zamawiają,

póki jeszcze kasę mają.

 

Co się nagle okazuje?

Firma nic nie produkuje,

w magazynach też nic nie ma,

bo to wszystko była ściema.

 

Właściciele zrozpaczeni,

całej kasy pozbawieni.

teraz banki ich ścigają,

choć niczego już nie mają.

 

Wszystkie konta wyczyszczone,

długi firmy zaś szalone.

Fajansiarze gdzieś to mają,

z życia teraz korzystają.

 

Pensje, premie i bonusy,

praca wszak ma same plusy.

i odprawy milionowe,

to jest życie odlotowe.

 

Powstał system całkiem nowy,

kapitalizm fajansowy.

Właściciele bankrutują,

fajansiarze ich rujnują.   

 

 

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już Ameryka (USA),

że można milionera

zrobić z czyści - buta? 

 

Marku, no tyś poeta pełną gębą :)) Pozdrawiam J. 

 

Na koniec jeszcze, koniec najbardziej do mnie przemówił:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tu żeby, może wielką literą? 

 

:))) J. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

-----------------------

To są gospodarczy spekulanci, a stworzył ich system, w którym rozproszony akcjonariat tak naprawdę przestał kontrolować giełdowe firmy. Dawniej właściciel, by ich z dnia na dzień pogonił, ale w obecnym systemie, drobni akcjonariusze nie mają na nic wpływu.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A Ci ogonek zgubiło.

Pamiętam, że były też afery z podwykonawcami. Korporacje zakładały spółki córki, które zlecały małym firmom wykonywanie zadań, np. przy budowie hipermarketów, po czym taka spółka rozwiązywała się, zostawiając wykonawców na lodzie.

Pozdrawiam

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...