Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

by za pewny nie był siebie

 

w dzień czy w nocy w upał w słotę

 

czy zdobionym złotem piórem

 

Zaproponowałam niezobowiązująco oczywiście przestawienie szyku słownego, który nie zmienia sensu, ale układa zgodniej stopy sylabiczne podczas deklamacji.

 

A poza tym, przepis się przyda, pozdrawiam serdecznie :)

 

 

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Bardzo dobre rady. Z doświadczenia z dziećmi, których trochę wychowałem,  dodam, że one bardzo slabo słuchają, o ile w ogóle, a bacznie obserwują dorosłych, w rym, dających rady rodziców. Bardzo szybko wychwytują rozbieżność między ich zachowaniem, a dawanymi radami.  

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tutaj coś z zapisem dialogu coś jest nie tak jak być powinno, moim zdaniem. Albo cudzysłów, albo myślnik, albo w ogóle bez niczego :). Poza tym, bardzo ciekawy i dobrze napisany wiersz. Dosyć długi, ale czyta się z przyjemnością do samego końca.

Pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano (edytowane)

Dobre rady w smacznym sosie z wersów. Na wyróżnienie zasługują według mnie również bardzo dobre rymy. Warsztatowo i treściowo na serce z plusem :)

Osobiście pomimo 'przeróbki' wciąż czytam 'czy piórem zdobionym złotem' - tak wciąż jest w rymie i w moim uznaniu lepiej niż po poprawce, ale kobietom trzeba ustępować :P

Edytowane przez Czarek Płatak (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Mocium Panie! Mocium Panie!

Pozwól że wyrażę zdanie:

pióro giętkie i myśl spora

wyszedł niezły elaborat.

Napisałeś wersów krocie;

czy on zdoła sensu dociec?

Czy myśl młoda i gorąca

dotrwać w stanie jest do końca.

Wśród medialnej łatwej gratki,

zgłębić myśli swego tatki?

 

Rad tu prawie pół tuzina

same słuszne i tak trzymać.

Ale można to zsumować

zawrzeć owszem w kilku słowach.

Teza prosta i nie licha:

niechaj pragną ciebie czytać.

Więc pisz krótko zwięźle lekko

dużo treści i z facecją.

Niech się samo czyta zdanie!

Mocium Panie ! Mocium Panie!

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...