Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

(... coś pomiędzy)


Rekomendowane odpowiedzi

położyłam noc

 

delikatnie

w bieli kwiatów

pośród szeptów

westchnień

 

przylgnęła

 

odcisnęła się

we mnie

wzorkami czułych

pocałunków

na dobranoc

 

zdumiona

 

pozostałam tak

nie wracam

to tylko czas

zbyt się spieszy

 

do poznania jutra

 

 

4.04.2019

 

Edytowane przez Natuskaa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

"Coś pomiędzy", fajny tytuł i dobre zwieńczenie treści.  

Te 'westchnienia' i 'czułych' takie jakieś "mydlane", czytałam bez.  Natomiast.. "odbiła mi się".. 'zabija mi' ten fragment.

Odbić może się cebula, np... ;) Nie chciałabyś nieco 'przemeblować' w tym miejscu.? Skoro noc już przylgnęła, to może...

odbiła mi na ciele wzory pocałunków na dobranoc... sugeruję, co zrobisz, zdecyduj sama..:)

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć! Tekst rzeczywiście delikatny, napawający spokojem, mimo że gdzieś tam jednak „spieszy/ do poznania jutra”.

Zastanawia mnie pierwszy wers. Do snu układa się dziecko lub kogoś, kto wymaga naszej opieki. Mamy też białe kwiaty i westchnienia, a więc – jak mniemam – nawiązanie do pogrzebu i ostatniego „dobranoc”. W świetle powyższego zaskakująco erotycznie pobrzmiewają mi te czułe pocałunki i piętno, jakie odciskają na ciele Peela.

Na przyszłość starałbym się unikać upoetyczniania tekstu, zwłaszcza jeśli narzędziami tegoż są wszelkiej maści „biele kwiatów”, „szepty” „westchnienia” i „pocałunki na dobranoc”. Można inaczej, ciekawiej, bez uciekania się do zwrotów przemielonych już dawno przez poetów na wszelkie możliwe sposoby.

Pozdrawiam,

G.  

Edytowane przez Pan_Fei (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nocy nie można zostawić samej sobie :)

Co do koloru takie dwa z brzegu, na szybko mi wpadły w necie.

"...Biały jest kolorem dość uniwersalnym, wykorzystywanym przy wielu uroczystościach, tj: ślub, komunia, pogrzeb. Bardzo łatwo go połączyć z innymi kolorami..."  (

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 "... kwiaty białe – symbol czystości, niewinności, szczerości, prawdy i uczciwych zamiarów, białe kwiaty wyrażają więc wyłącznie szlachetne i szczere uczucia; ..." (

Znaczenie... więc jak kto uważa za stosowne wyczytać.

Piętno?...Upoetycznianie tekstu? ...

Napisałam co napisałam, bo taką miałam chwilę, a że to takie jest "oklepane"... no cóż na pewno nie u mnie :) 

No i jeszcze jedno, nie zamierzam spełniać "pańskich życzeń", nie jestem złotą rybką, ale na pewno gdzie indziej ktoś napisał coś inaczej i ciekawiej, więc można będzie się odbudować po wizycie u mnie i tego wiosennie życzę :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie przypominam sobie, żebym w którymkolwiek momencie "życzył sobie", aby spełniała Pani moje oczekiwania dot. dobrej poezji. Udzieliłem kilku rad, z których może Pani, ale nie musi, skorzystać.

W poprzedniej wiadomości zapomniałem doczepić się do wersyfikacji, która sprawia wrażenie dość przypadkowej, ale skoro już "napisała [Pani] co napisała, bo taką [miała] chwilę", to jednak sobie odpuszczę drążenie kwestii i silenie się na konstruktywną krytykę. 

 

Pozdrawiam

G.

Edytowane przez Pan_Fei (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W takim razie jedno pytanie skoro wszystko w formie jest na "nie", to po co wymieniać? Jeśli ktoś wypunktuje wszystkie swoje "nie" to konstruktywnie nie zadziała. Sam tekst "...na przyszłość starałbym się unikać upoetyczniania tekstu..." także nie jest wcale konstruktywny jak dla mnie. 

 

A początek coś o delikatności i spokoju, tylko, że to właśnie te słowa tak "nie fajne" wywołują wspomniany odbiór.

Pozdrawiam

 

(Ps Nie chciałam urazić)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie planowałem wymieniać, a jedynie zasugerować alternatywne rozwiązania. Doradzić. Z krytyką nie musi się Pani zgadzać, ale powinna się z nią - publikując swoje wiersze na forum takim, jak to - przynajmniej liczyć. 

Tak sobie myślę, że krytyka staje się konstruktywna dopiero wtedy, kiedy krytykowany wyciąga z niej wnioski, lub chociaż jest skłonny spojrzeć na swój tekst z nowej perspektywy. Warto uszanować osobę, która odnosi się do tekstu precyzyjnie wskazując to, co uznaje w nim za niedoskonałość, bo niejednokrotnie oznacza to, że poświęciła Pani dziełu więcej uwagi i prywatnego czasu, niż klakier rozsyłający bez głębszej refleksji serduszka, lajki, ochy i achy. Cóż, zniechęciła mnie Pani do tego, żebym podejmował się tego wysiłku kolejny raz, dlatego też uznajmy, że "napisałem, co napisałem"... a Pani niech pisze sobie dalej, po swojemu. 

 

Pozdrawiam (a gdybym mógł, to jeszcze bym dorzucił jakiś biały kwiat*)

G.

 

*dodam tylko na odchodnym (upierdliwy jestem i niekonsekwentny, wiem), że białe kwiaty - jaśmin, tuberoza, kwiat pomarańczy - mi akurat kojarzą się bardzo upojnie i erotycznie, bo zawierają w sobie indol, czyli składnik "brzmiący" w sposób jednoznacznie, hm, animalistyczny; w owym skojarzeniu nie jestem chyba odosobniony, bo swego czasu zabraniano młodym dziewczętom wstępu nocą do ogrodów, w których rosły białe - pachnące najintensywniej właśnie po zmierzchu - kwiaty, być może z obawy, że odurzone ich wonią, utracą niewinność. Dlatego też utrwalonej kulturowo symboliki, dajmy na to kwiatów, szukałbym jednak przy następnej okazji w innym miejscu, niż na stronkach pokroju swiatwkwiatach.pl, które "szybko [Pani] wpadły w necie")

Edytowane przez Pan_Fei (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jednostki "upierdliwe i niekonsekwentne" mam w zwyczaju omijać z daleka. A szczególnie manipulatorów... w kulturowej poszewce.

Żaden z pana komentarzy nie był dla mnie konstruktywny.

 

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Natuskaa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nigdzie indziej tylko tu... cisza i spokój nas boli nigdzie indziej tylko tu na cmentarzu płacz od smutku nas uwolni
    • zachód słońca infantylny my już z tego wyrośnięci snują wszyscy plany nocy wszyscy mniej lub bardziej śnięci śnięci! śnięci! czyż nie piękny przeddzień śmierci? w swoich własnych rzygowinach szczur się snuje po godzinach ka ba re cik! tango siarczyste nade mną i tango moralne we mnie i kręcą się kola (oszczędnie) z nienajgorszą whisky niechaj krążą niech się świecą jasny fiolet - neonowo neon - jasnofioletowo obaj jasno filisternie wszystko we mnie we mnie! we mnie! we mnie! do mnie! hasło: alarm! tracę głownię! reszta leży na chodniku wypadam dziurą w kieszeni dziura pełna nie jest dziurą fiolet dąży ku zieleni powieki-kotary chcą prosić o bis forma za brudna Witkacy chce dziś złapał mnie w talii słowami ciężkimi imponderabiliami arty-anomaliami takim i owym z podejściem zbyt nowym kieszeń! ręka w bezwładzie zaczęła gdzieś fruwać kieszeń! czego nie znajdziesz tego będziesz szukać kieszeń! kieszeń! udręka dzisiejsza musiała się rozpruć nie dalej niż wczoraj archiprotektorze! na żywo i w kolorze pomóż dźwignąć mi krzyż osobliwie metaforyczny jak prawie wszystkie pozostałe O Loch Lomond! O Loch Lomond! zieleń dąży w ciemny blond idzie twardo w dojrzewanie dojrzewaj mój ty, chmielny kwiatostanie kwiato-stanie stanie stanie! stanie się coś! stanie! stanie! czuje drganie w członkach! stanie! miałeś rację święty janie! przedszum trąb mi dzwoni w uszach płynie naokoło czaszki do jednego, do drugiego potem w trąbke eustachiusza w gardła jamę i do flaszki
    • Raz pomogę, a innym razem zaszkodzę w idealnych proporcjach pół na pół, innymi słowy jeden do jednego. Ta okoliczność zaczyna mnie wręcz bawić. Bawić doskonale. Generalnie rzecz biorąc przegrani nie bardzo nadają się do wygrywania, a wiedzą już lepiej niż doskonale, że wcale nie muszą tego uczynić. Właściwie przecież nie bardzo znają smak zwycięstwa, bo niby skąd mieliby go znać? Wbrew pozorom Widmo Porażki nie różni się aż tak bardzo od Pieśni Zwycięstwa, co zresztą najlepiej wie ten kto widział, a wielu widziało, choć nie każdy ma chęć o tym napisać.   Warszawa – Stegny, 14.11.2024r.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      bywają bardzo potrzebne kluczem do siebie bywają :-)
    • @FaLcorN to dobrze, trzeba sobie radzić, a zawody miłosne bywają bardzo bolesne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...