Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

SER Z POLSKIEGO MLEKA 

 

Produkt nie zawiera:

- konserwantów 

- koagulantów 

- emulgatorów 

- stabilizatorów

- fosforanów

- azotanów

- spulchniaczy 

- przeciwutleniaczy 

- dioksyn 

- mikrotoksyn 

- GMO

- węglowo.

- kwaśnych składników 

- sztucznych barwników 

- przypraw smakowych 

- substancji zapachowych

- sera 

 

* nie zawiera lokowania produktu 

 

 

 

Edytowane przez samm
literówka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

- czy nie zrobiłeś przypadkowo błędu pisząc "lonserwantów"...?

...

Ogólnie - SUPER - akurat się na produktach mleczarskich kiedyś znałem ..

3msie!!!

Opublikowano

widzę, że poprawiłeś - mogłeś to zapisać w odpowiedzi, bo ktoś może pomyśleć, że się czepiam bezpodstawnie ...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

SIEMA!!!

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

He, he, mam program w tel "Zdrowe zakupy" Skanujesz kod kreskowy towaru i pokazuje się lista. Czerwone składniki są szkodliwe i trujące, zielone mogą być, a żółte są podejrzane.

 

 Zazwyczaj zdarzało mi się wyjść po zakupy i nic nie kupić.

Przestałam używać, musiałabym niczego nie jeść :(

Opublikowano

W skrócie - jemy nawet nie powietrze ( w powietrzu jest CO 2, jeszcze para wodna i mamy nietrwały kwas węglowy) .

 

Z uwagi technicznych - "węglowokwaśnych" był napisała jednak łącznie, gdzieniegdzie zamiast "ó" wkradły Ci się obce znaki diakrytyczne. 

 

Plus - "mikrotoksyny" - nie chodziło przypadkiem o mykotoksyny (obecnie właściwą jest forma myko - nie miko , bowiem za źródłosłów bierzemy łacińskie Mycota) 

 

 

Pozdrowienia serdeczne

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Gdybyśmy dokładnie widzieli, co producenci potrafią włożyć do swoich produktów żywnościowych, aby poprawić ich wszelkie walory, ścienklibyśmy od samej tego świadomości. Najlepsza dieta :)

Smaczności, mimo wszystko i podziękowania :)

s

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Deni,

dziękuję za Twój wnikliwy i merytoryczny komentarz. Należy Ci się w związku z tym kilka słów wyjaśnienia.

mikro- myko- nie ma literówki. Przytoczylem za dr H. R. Clark - dietetyczką, która we wszelkich artykułach w wydawnictwach fachowych używa takiego nazewnictwa. 

Po prostu, mikrotoksyny to szersze pojęcie, obejmujące obok innych (np. pochodzenia fizycznego), także i te, wytwarzane przez pleśnie.

ô => ó - poprawione. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Prowadzenie auta, równoległe wrzucanie tekstów, i konieczność natychmiastowego odpisanie na esa do kontrahenta we Francji, absolutnie mnie nie tłumaczy. Dlatego, bardzo przepraszam za niedogodności w czytaniu i mój brak podzielności uwagi. Starzeję się :(

weglowo. najzwyczajniej rymnąłem, mając na myśli węglowodany, czyli szkodliwe dla naszego zdrowia cukry. Wiem, skrót nieprawidłowy, ale całość, to taka moja głupotka słowna :)), stąd 

dopraszam się łaski wybaczenia :)

Ponowne dzięki i uśmiechy :)

s

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeju, już mnie tak onieśmieliłeś swoimi przeprosinami, że trudno mi się będzie później do czegokolwiek doczepić

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

A co do toksyn, to właśnie dlatego spytałam "czy przypadkiem nie ma literówki", bo o toksynach można też mówić w odniesieniu do wielkości cząsteczki ( są też nanotoksyny np.).

 

Uśmiechy posyłam również

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Spojenie kolego, umrzeć każdy z nas zdąży. Życzę Ci tylko, żebyś Ty nie zabrał ze sobą jakiegoś 'Bogu ducha winnego' kierowcy/pasażera, który mógłby jeszcze pożyć gdybyś Ty na drodze zajmował się prowadzeniem auta... 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Jak przystało na prawdziwy sklep, remanent być musi. 

@Bączek_Bączyński @beta_b @Alicja_Wysocka @Marcin Krzysica 

dziękuję za przychylny gest w kierunku miniaturki :)

@amalaryk - dzięki za uwagi o niefrasobliwym postępowaniu autora. Masz rację, sam się za to ganię. Jedni jedzą, piją, palą, dłubią w nosie - ja piszę. I chociaż robię to zawsze wyłącznie, kiedy stoję (w korkach lub na czerwonym), na wszelki wypadek - nie wsiadaj do mojego auta. Będziesz bezpieczniejszy. 

Pozdrawiam serdecznie. 

s

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...