Dojdę do Ciebie, wiem to na pewno.
Rogata sfora, spycha na lewo,
Opóźnia powrót w Twoje ramiona,
Gdzie rozpościera się wieczne Niebo,
A w nim Nadzieja ciągle zielona,
Dojrzała Miłość, ta najpełniejsza,
Oddać się cała zawsze gotowa,
Czerwienią płonny owoc rodząca
I Wiara czysta, niebieskooka,
Elaboraty tego nie zmienią,
Bezdennie pewna, że Ty ją kochasz.
Idę powoli, lecz bez wytchnienia,
Egzamin w toku, a wyjścia nie ma...
To znaczy jedno, właśnie do Ciebie
Albo w Otchłani czeluść bezdenną,
Tylko, że tego na pewno nie wiem,
Obyś Ty wiedział o tym na pewno.